Ale jakto?!

697 14 18
                                    

-NIE PIERDOL-krzyknął Shane.
-Przepraszam,no ale on jest taki ładny-powiedziałam smutniejąc, bo już wiedziałam,że nie ma opcji. Na szczęście się myliłam.
-Hailie,słuchaj-zaczął Shane,patrząc mi się głęboko w oczy.
-Nathan jest bardzo dobrym materiałem na chłopaka,ale..-ciągnął,co bardzo mnie irytowało.
-Shane,do rzeczy,proszę-poprosiłam.
-Okej,okej,a więc myślę,że fajnie byłoby miec Nathan'a za chłopaka-dodał Shane.
Parsknęłam.
-Shanee,ty geju-zaśmiałam się ironistycznie.
-O kurwa,ale to zabrzmiało-tutaj też Shane wybuchł śmiechem.
-Dobra Hailie,myśle ,ze po głębszych rozmowach z resztą,nie będą mieli problemu-dodał.
-Aaa,ale się cieszę,kocham cię,Shane-krzyknęłam,niestety za głośno,bo zaraz przyszli Tony,Dylan,Will i Cam.
Chciałam mieć te rozmowę za sobą,ale nie wiedziałam jak zacząć.
Shane to zauważył i powiedział.
-Hailie zabujała się w Nathanie.
-Co-spytał zdziwiony ojciec.
-To się probilo-zagwizdał pod nosem Tony.
-N-na serio-spytał Will.
-O kurwa-krzyknął podekstytowany Dylan.
-No..to prawda,podoba mi się Nathan,ale proszę nie zrzucajcie go ze schodów-powiedziałam błagalnym głosem.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
-Spoko,ja myślę,że mozesz z nim być,królewno-odpowiedział ojciec.
Ja się chyba przesłyszałam. CZY JA MOGĘ MIEĆ CHŁOPAKA?!
Bardzo się w tamtym momencie cieszyłam,więc bez zastanowienia podbiegłam do wszystkich się przytulić.
Potem wszyscy znikli z pokoju,a ja rzuciłam się na łóżko. Rozmyślałam i rozmyślałam i do głowy napłynęła mi taka myśl.
A co jak on nie będzie mnie chciał?
Przeraziłam się tą myślą. Ale potem uspokajałam się,że będzie dobrze,więc chwyciłam za telefon i wybrałam numer do Nathana.

{rozmowa}
-Hejkaa~H
-Siema Halinka~N
-Bo jest taka jedna sprawa..~H

Hejjjj!
Co tam u Was?
Podoba się opowiadanie?
Przepraszam,że takie krótkie,ale nie miałam weny..
Hahaha ja wiem co się wydarzy,a Wy nie🙄😮‍💨
Kocham Was!🎀🫶🏻

🤍Rodzina Monet💙Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz