W chwili, gdy Midoriya przekroczył portal, film mu się urwał. Pewnie ktoś go wtedy pozbawił przytomności.
Kilka godzin później, obudził się w jakimś pustym pokoju o białych ścianach. Jedynym meblem, które się w nim znajdowało, było krzesło, na którym siedział. Chciał wstać, ale nie mógł się ruszyć. Nogi i ręce miał przywiązane do krzesła. Spróbował użyć Indywidualności - nie udało mu się to. Coś ją blokowało.
"Gdzie jestem? Czy to baza Ligi? Jak mogę się stąd wydostać?" myślał gorączkowo, rozglądając się po pokoju.
Wtedy drzwi się otworzyły, a w nich stanęła Toga.
- O! Obudziłeś się! - ucieszyła się. - Jesteś strasznie uroczy, wiesz? - powiedziała, a jej rumieniec przybrał jeszcze intensywniejszą barwę.
- Czego chcecie? - spytał zdenerwowany Deku.
- Och, na razie nie mogę ci powiedzieć, ale niedługo się dowiesz - przyłożyła palec wskazujący do ust i zachichotała.
- Nie gadaj z nim Toga - Izuku usłyszał obojętny głos i po chwili za blondynką stanął czarnowłosy mężczyzna z bliznami na twarzy. - Jeszcze coś mu wygadasz.
- Nie ufasz mi? - dziewczyna wydęła policzki oburzona.
- Ani trochę.
- Dzięki wielkie - mruknęła, ale zaraz na jej twarz znów wrócił uśmiech. - Pójdę zawołać resztę. Tomura będzie szczęśliwy, że wreszcie się obudziłeś.
Po tych słowach wybiegła z pokoju. Gdy Dabi również odwrócił się, by wyjść, Midoriya zaczął próbować uwalniać się z więzów. Wtedy znów usłyszał głos czarnowłosego.
- Nawet nie próbuj uciekać młody. Po ostatniej akcji z twoim przyjacielem zmieniliśmy sprzęt i teraz jest lepszy - spojrzał na zielonowłosego przez ramię. - Poza tym, Shigarakiemu bardzo na tobie zależy. Jeśli uciekniesz, a szanse na to i tak są małe, przewróci do góry nogami całą Japonię by cię znaleźć. Zakładam, że będzie przy tym wiele ofiar - rzucił jeszcze obojętnie i wyszedł zostawiając chłopaka samego.
Zielonowłosy myślał o tym, co się właśnie stało. Został porwany przez Ligę Złoczyńców. Nie może uciec, bo nawet, jeśli Dabi nie miał racji, wiedział, że Shigaraki byłby do tego zdolny, a nie chciał żadnych ofiar śmiertelnych. No i w jakiś sposób zablokowali jego Dar, a bez niego wydostanie się stąd będzie praktycznie niemożliwe. Lecz musi wymyślić plan ucieczki, na wszelki wypadek, albo chociaż wykombinować, jak przesłać bohaterom swoją lokalizację. Im szybciej stąd wyjdzie, tym lepiej.
Jednak z drugiej strony, nie codziennie trafia się okazja bycia w bazie organizacji, która może już bardzo niedługo stać się największym wrogiem bohaterów. Jeśli tu zostanie, może zebrać informacje. Tak, to dobry plan: na razie nie będzie próbować uciekać, starając się dowiedzieć jak najwięcej o Lidze. A w sprzyjającej okazji się stąd wydostanie albo da bohaterom wskazówkę, gdzie go szukać.
Myślał tak, mamrocząc pod nosem, gdy usłyszał, że drzwi się otwierają. Spojrzał w ich kierunku, patrząc, jak członkowie Ligi Złoczyńców wchodzą po kolei do pokoju: Toga, Dabi, Twice, Mr. Compress, Spinner, Kurogiri i na końcu Shigaraki. Ten ostatni podszedł do zielonowłosego i kucnął przy nim, patrząc mu w oczy.
- Witamy ponownie, Midoriya.
- Daruj sobie Shigaraki - syknął wymieniony chłopak. - Powiecie mi wreszcie, dlaczego tu jestem?
- Hej, nie musisz być aż taki wredny - Tomura uniósł ręce do góry, sygnalizując, że nie ma złych zamiarów. - Chcę tylko pogadać.
- Nie odpowiedziałeś na pytanie.
- No racja - uśmiechnął się złośliwie. - Chyba już nie trzeba dłużej cię trzymać w niepewności.
Shigaraki wyciągnął rękę w stronę chłopaka, dotykając pięcioma palcami więzów krępujących go. Po chwili został po nich tylko szary pył. Midoriya wstał i spojrzał na swoje dłonie. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że na nadgarstkach miał coś w rodzaju opasek. Domyślił się, że to one blokują One For All.
Jego zielone oczy popatrzyły w te złoczyńcy. Wszyscy w pokoju stali w milczeniu, wbijając wzrok w Shigarakiego i czekając, aż w końcu się odezwie.
Dopiero po kilku minutach jasnowłosy wyjął z kieszeni rękawiczki z dwoma wyciętymi otworami na palce, założył je i wyciągnął rękę w stronę Midoriyi.
- Izuku Midoriya... Chcemy, byś dołączył do Ligi Złoczyńców.
CZYTASZ
Zrozum || Villain Deku || ShigaDeku Brothers
Fanfiction"Wczoraj popołudniu zaginął uczeń szkoły bohaterskiej UA, szesnastoletni Izuku Midoriya." To zdanie krążyło w wiadomościach przez ostatnie kilka godzin. Media nie przestawały o tym gadać, ciągle zastanawiając się, co się stało z tym młodym, utalento...