Izuku stał skryty za jedną ze zniszczonych ścian budynku, trzęsąc się ze złości i strachu. Wciąż miał w głowie słowa, które chwilę temu wypowiedział Geten:
"Jeśli nie odpuścicie, ta kobieta zginie."
Nie mógłby sobie wyobrazić większego koszmaru, niż śmierć jego mamy, osoby, którą kochał najbardziej na świecie. Która mimo swoich problemów i wychowywania kogoś takiego jak on w pojedynkę i nigdy go nie odtrąciła. Nigdy nie popatrzyła na niego krzywo, nie tak jak inni, gdy dowiedzieli się, że nie na Daru. Nie pogodziłby się z faktem, że umarła. Oszalał by. Załamałby się. Tym bardziej, gdyby był przy tym i nie mógł nic zrobić.
"No właśnie, muszę ją uratować!"
Już chciał wyjść ze swojej kryjówki, gdy powstrzymał go Shigaraki.
- Wiem, że chcesz pomóc mamie - zaczął. - Rozumiem to, ale nic byś nie wskurał - podwinął rękawy białej bluzy chłopaka, a ten popatrzył na opaski blokujące jego Indywidualność. - Te opaski da się odblokować tylko w jeden sposób, za pomocą specjalnego klucza, który został w naszej bazie. Gdybyś teraz wyszedł, naraził byś ją tylko na jeszcze większe niebezpieczeństwo. I siebie też. Bohaterowie za to mają szansę ją uratować. Nie wierzę, że to mówię, ale musimy im zaufać.
Midoriya popatrzył na mężczyznę zszokowany. Po pierwsze, skąd wiedział, że ta kobieta, to jego mama? Po drugie, skąd nagle w jego głosie tyle troski? Nie, to nie było teraz ważne. Wiedział, że Tomura ma rację. Musi to zostawić w rękach swoich dawnych przyjaciół.
*-*
Katsuki stał jak wmurowany patrząc na Inko.
- Ciocia? - szepnął zwracając tym uwagę przyjaciół.
- "Ciocia"? Znasz tą kobietę? - zdziwiła się Uraraka.
- To... to mama De- Izuku - wyjąkał. Przeraził go jego własny stan. Nie mógł się ruszyć. Ostatnio miał tak... gdy porwali zielonowłosego. Wrócił do niego obraz przyjaciela z dzieciństwa znikającego ze złoczyńcami. Wtedy było to samo. Co jest z nim nie tak?!
Reszta klasy 1A też stała skamieniała. Oczywiście, dalej szukali chłopaka, ale jeśli mieli być szczerzy, powoli tracili już nadzieję, że wciąż żyje. A teraz mogą stracić kolejne życie... I to kolejnego członka rodziny Midoriya.
Żaden z nich się nie ruszył, muszą mieć plan jak ją uratować.
Geten to zauważył i zaśmiał się szyderczo. Musiał jakoś odwrócić ich uwagę od niego i jego towarzyszy, a co skuteczniej to zrobi, niż człowiek w niebezpieczeństwie?
Nie zależało mu na życiu kobiety. Równie dobrze mogłaby zginąć.
Puścił zielonowłosą, niby udając, że pozwala jej odejść, a chwilę później stworzył coś w stylu lodowego pocisku i wypuścił go prosto w sufit nad nimi.
Ten od razu się zawalił.
Prosto na Inko.
Kobieta zdążyła tylko przeraźliwie krzyknąć.
A klasa 1A stała i patrzyła. Każdy z nich chciał rzucić się do przodu, zrobić cokolwiek, by ją uratować. Ale jednocześnie nie mogli poruszyć choćby palcem. Strach ich całkowicie sparaliżował.
CZYTASZ
Zrozum || Villain Deku || ShigaDeku Brothers
Hayran Kurgu"Wczoraj popołudniu zaginął uczeń szkoły bohaterskiej UA, szesnastoletni Izuku Midoriya." To zdanie krążyło w wiadomościach przez ostatnie kilka godzin. Media nie przestawały o tym gadać, ciągle zastanawiając się, co się stało z tym młodym, utalento...