Ładne masz oczka

355 29 77
                                    

Pov. Alex
Obudziłem się w objęciach Wilbur'a. Gdy zorientowałem się w jakiej pozycji leżymy szybko się od niego odsunąłem. Mogłem się wreszcie przyjrzeć jego twarzy z bliska, co wykorzystałem. Lekko ciemna cera, kilkanaście rozsypanych po policzkach ledwo widocznych piegów. Mocno różowe usta, trochę zdarty nos i przechodząca przez usta blizna. Nie była mała, sięgała od początku dolnej wargi do połowy policzka, rana była w kąciku ust a wargi w tym miejscu były bielsze. Usłyszałem cichy pomruk ze strony starszego i po chwili otworzył oczy wlepiając swój wzrok w moją twarz.

W:Ładne masz oczka.

Q: Dziękuję.

W:Usnęliśmy oglądając serial prawda?..

Q:Chyba tak.

W: Jesteś głodny?

Q: Troszkę.

W:To idź już do kuchni, ja zaraz przyjdę.

Q:Poczekam.

W: Muszę jeszcze coś zrobić, idź już.- Ubrałem na siebie bluzę leżąca na ziemi która okazała się chłopaka ponieważ była o wiele za duża. Olałem to i zszedłem do kuchni gdzie zauważyłem Dream'a. Zobaczyłem że chciał coś powiedzieć ale go wyprzedziłem.

Q:Nie odzywaj się do mnie, nie mam zamiaru wchodzić z tobą w jaką kolwiek konwersację.

D: Chciałem.- Przerwałem mu.

Q:Cisza.

D: Słuchaj kurwa, nie będziesz mnie uciszać w moim domu!

Q: Zastanawiam się jakim sposobem ty masz 20 lat skoro zachowujesz się jak rozwydrzony 15 latek który myśli że osiągnął coś w życiu i jemu wszystko się należy. Nie dostaniesz szacunku jeśli sam go nie okazujesz. Zasłusz sobie na to do cholery a nie mylisz że każdy będzie na twoje rozkazy. Uspokój się i przemyśl co odpierdalasz bo zachowujesz się śmiesznie.

W:Jak sie czujesz z tym że pocisnął cię 17 latek?- Wszedł do kuchni, zwracając się odrazu ze śmiechem do Dream'a.

D:Ty się lepiej uspokój albo wypad.

Q: Chciałbyś.

D:Masz rację, chciałbym.

Q:No cóż, nie zawsze dostaje się to co byśmy chcieli. Przyzwyczajaj się.- Blondyn wywrócił oczami i poszedł na górę. Zdecydowaliśmy że zrobimy naleśniki, wyższy zajął się ciastem i smażeniem a ja przygotowywaniem owoców i innych potrzebnych rzeczy.

K:O hejka! Co  dobrego robicie?

W:Naleśniki

K:OMG! Zróbcie mi i Nick'owi też, proszeeee!

Q:Spoczko.

K:OMG OMG OMG DZIĘKUJĘ!- Krzyknął zadowolony i wybiegł z kuchni do salonu gdzie zapewne był Sap.

Q: I ty mi chcesz powiedzieć że on zabija ludzi?

W:Zdarza się.

Q:Nie widać tego po nim.

W:Potrafi zachować spokój kiedy trzeba i to jest najważniejsze.- Po krótkiej konwersacji zabraliśmy się za robienie śniadania. Gdy zjedliśmy ja poszedłem do pokoju a chłopak rozmawiał z Nick'iem w salonie. Oglądałem jakieś filimki na YouTube gdy Will wparował do pokoju.

W:Pakuj sieeeeee.

Q:Co? Po co?

W:Twoj zajebisty porywacz kupił nowy domek!

Q:Serio?

W: Piękny średni domek z dużym ogrodem i basenemmm.

Q:Loool tu jest lepiej niż u mnie w domu.

W:No lol? Ofc że tak :*

Q:A co z starym domem?

W:Wywalone w niego.

Q: Najlepiejjj.

W: Dobra, pakuj się.

Q:Masz jakąś większą walizkę? To spakuje nas obu.

W:Zaraz coś poszukam.- Jak znalazł walizkę szybko nas spakowałem ledwo zamykając walizkę.

W: Dziękuję za spakowanie.

Q: Proszę bardzo.- Po około 3 godzinach byliśmy już w nowym domu. Położyłem walizkę przy kanapie następnie rzucając się na nią.

Q:Boli mnie cholernie głowa...

W:Ouh..to pojadę do apteki po różne podstawowe leki. Jutro ogarniemy dodatki.

Q:Musimy kupić dekorację do salonu, jedzenie, potrzebne rzeczy do łazienki i kuchni, no i jakieś pierdoły do pokoi.

W: Nienawidzę tegoo.

Q: Kupować lubię, ale ogarnąć nie.

W: Dosłownie.

Gdy Will wrócił do domu z siatką leków szybko wziąłem sobie tabletkę przeciwbólową. Szatyn ogarniał coś w kuchni a ja leżałem na kanapie co chwilę gadając jak bardzo boli mnie głowa. Zaproponowano mi abym poszedł spać, co uznałem za dobry pomysł. Nie chciało mi się iść do pokoju więc złapałem pierwszą lepszą poduszkę kładąc na niej głowę. Wilbur powiedział mi gdzie są koce więc odrazu po nie sięgnąłem, przykrywając się. Obudziłem się o 15:00. Okazało się że podczas mojego spanka Wilba zrobił zakupy spożywcze. Zrobiłem sobie jakąś kanapkę z serem i usiadłem na blat zajadając się nią.

You're mine || Quackbur Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz