Wstałam wraz z Eleną i poszłyśmy na wierzę, na której była Teresa. Usiadłam przy dziewczynie, a brunetka obok mnie. Spojrzała na mnie, jakbym zabiła ostatnio Thomas'a.
-Czemu ty i Thomas jesteście w naszych snach?-zapytałam i spojrzałam na dół. W naszą stronę szedł wspomniany chłopak.
Dziewczyna patrzyła na nas z przerażeniem w oczach. Thomas wszedł do nas z lekkim uśmiechem.
-Słyszałem o czym rozmawiacie.
Spojrzeliśmy na niego, a on usiadł obok nas. Zaczął opowiadać, że też ma te sny. Dowiedziałam się co pamięta dziewczyna. Nagle Teresa wyjęła z kieszeni dwa przedmioty z WCKD. Thomas wstał, po czym nas zostawił same. Teresa nie chciała stąd schodzić od ostatniego wydarzenia z Ben'em. Poszłam za bruntem, zostawiając dziewczyny same. Szłam dalej niż on, ale zaraz go dogoniłam.
-Gdzie idziesz?-zapytałam, łapiąc go za ramię, żeby się odwrócił.
-Pokazać to reszcie.
Weszliśmy do jednego z budynków, pokazał to większość Streferom. Oparłam się o ścianę w rogu, nie odzywałam się w ogóle tylko słuchałam chłopaków. Mojemu zdziwieniu Minho też coś przyniósł. Mówił, że jest 8 sektorów, a ostatnio był otwarty 7. Rozmawiali i można było powiedzieć, że się kłócili. Niedaleko mnie stał Gally, który nie odrywał od mnie wzroku. Przez to czułam się niezręcznie. Kiedy skończyliśmy wyszłam ostatnia z budynku. Newt czekał kiedy wyjdę, ale ja tego nie zrobiłam. Podszedł do mnie i delikatnie złapał mnie za rękę. Spojrzałam w jego brązowe oczy.
-Przepraszam za wczoraj...-powiedział i spuścił wzrok.
-Nie musisz-odpowiedziałam, posyłając lekki uśmiech.-Ja sama tego chciałam.
Spojrzał na mnie, a ja nie odkrywałam wzorku od niego, nawet na moment. Puścił moją rękę i skierował się do wyjścia. Stałam na miejscu.
-A nie mówiłem, że mu na tobie zależy-odwróciłam się gwałtowne na głos, który już dobrze znałam.
Wypuściłam powietrze i podeszłam bliżej do Azjaty, który opierał się o ścianę z ledwo widocznym uśmiechem.
-Ja nic nie mówiłam, że mu nie zależy-odpowiedziałam po krótkiej przerwie.-Ale tobie na Elenie też zależy.
Zaśmiał się cicho i spojrzał na mnie. Jego policzki pokrywały lekkie rumieńce.
-Zależy, nie ukrywam.
Kiwnęłam głową i wyszłam z budynku w towarzystwie Azjaty. Brunetka stała przy pudle, kiedy nas zobaczyła, pomachała nam i podbiegła. Objęła mnie i złożyła szybki pocałunek na policzku Minho. Uśmiechnęła się chytrym uśmieszkiem.
-Newt mi powiedział, że całowaliście się ostatnio-powiedział chłopak.
Elena spojrzała na mnie, ponieważ znała już prawdę.
-Tak, to prawda...
Elena zaczęła skakać z radości z niewiadomego powodu. Minho przeczesał swoje czarne włosy i skierował się w moją stronę.
-Ostatnio chciałaś drewno, a ja już znalazłem trochę.
Poprosiłam, żeby mi przyniósł je do lasu. Tak też zrobił. Poszłam do lasu, gdzie było już drewno. Wzięłam moją drabinę i zaczęłam budować mały domek na drzewie. Zaczęłam od podłogi, a za chwilę robiłam ściany i dach. Zawiesiłam nasze hamaki, a na ścianie zawiesiłam łuk i strzały, które znalazłam. Nawet nie pamiętałam już gdzie je znalazłam. Wyszłam z domku i spojrzałam na niego. Byłam z siebie dumna, że udało mi się coś takiego zrobić.
CZYTASZ
Wysłana || The Maze Runner ||
FanfictionTrzy dziewczyny zostają wysłane do nieznanego im miejsca zwane "strefą". Strefa jest otoczona labiryntem, do którego wbiegły wraz ze swoimi przyjaciółmi. Czemu wszyscy mówią że nie można wejść do labiryntu? Czemu jesteśmy tutaj uwięzieni? Początek...