Weszłam do pokoju wściekła że moje tupanie słychaćna kilometr. Odrazu chwyciłam za plecak który leżał pod łóżkiem i spakowałam jedynie wczorajsze ubrania i lekki przeciw bólowe
- Jeszcze to - rzuciła w moim kierunku koc
- A po co nam to?
- Po prostu nie mam żadnego a im chyba nie jest potrzebny - wcisnełam na siłe go bo ledwie co moge już zapiąć ten plecak
- A teraz... GDZIE MOJE BUTY! - krzyknełam i zaczełam patrzeć pod łóżko
- Zabrali
- A niech ich - założyłam na plecy plecak i zaczełam iść w strone wyjścia. Jednak kiedy tylko otworzyłam drzwi staneła w nich dziewczyna w czarnych włosach i kokiem wysokim
- Czekaj, może to jeszcze przemyślisz? - zapytała mnie blokując przy tym mi przejście
- Wybacz mi ale ja nie chce sprawiać konfliktów - popchałam ją lekko barkiem a ta się wycofała. Niedaleko schodów stała druga dziewczyna z metalową twarzą - Ja po prostu chce żyć swoim życiem - ruszyłam z moją przyjaciółką w strone schodów a ułamkiem oka mogłam dostrzeć nieprzyjemne spojrzenie ciemno włosej na Harumi która odpowiedziała tą samą miną co pewnie ją bardziej wkurzyło
- Nikt nie mówił się stracisz swoje życie - odparła robotycznym głosem dziewczyna druga
- Bo życie na statku, treningi i olewanie szkoły jest u mnie typowe, tak?
- Tego akurat nie wiem - odpowiedziała
- Wsumie gdyby nie ten statek to byś miała dosłowne jak normalnie robisz - powiedziała moja Harumcia
- A TY PO KTÓREJ STRONIE TRZYMASZ!? - wykrzyczałam jej proato w twarz po czym chwyciłam jej ręke i wyprowadziłam z fochem na twarzy na góre gdzie stała cała reszta tej ekipy z moją ciocią
- Dobra, poczekaj dziewczynko...
- MILCZEĆ!
- ...Dogryzła tobie Cole - powiedział w rudej czuprynie
- POWIEDZIAŁAM MILCZEĆ!
- Ej nie jesteś od żądzenia. Zachowuj się panienko - tym razem powiedział z stojącą fryzurą
- Chyba już mówiłam że nie gadam z debilami
- Shani! - krzykneła ciocia swoim głosem - miej dla nich choć troche szaczunku
- Będe jak oni będą mieć do Harumi - pokazałam z drugiej renki palcem ponieważ w drugiej trzymałam ręke dziewczyny
- To raczej się nie stanie - powiedział znowu w czerwonym
- To w moim też. Proste jak W - podeszłam z dziewczyną do krawezi statku aby stworzyć smoka i odlecieć
- Shani dokąd idziesz? - zapytał mnie tym razem pan Wu
- Do domu. Do mojego życia - spojrzałam styłu na moją ciocie - A ty zostajesz? - spojrzała w obie strony i wzieła głeboki oddech
- Claro prosze prze...- nie było mu dane dokończyć
- Nie. Shani ma racje - spojrzali wszyscy na nią - Poza tym na razie nie zagraża nam nic złego - podeszła do nas i położyła na nas obie po jednej ręce na barki nasze i uśmiechcneła się wielkim uśmiechem w oczach
- Oszaleliście - krzyknoł czarnowłosy przez co zwrócił na siebie uwage- tamci już wiedzą jaką masz moc
- Cole ma racje - dodał Zane - to tylko kwestia czasu jak połączą fakty
CZYTASZ
Rzadka władczyni | Ninjago
FanfictionShani Graves - Szalona jak i inteligentna na swój sposób dziewczyna pokonując co dzień najróżniejsze nowe przeszkody i opanowując siebie i swą niecodzienną moc. Jak potoczą się jej losy? Sam się przekonaj ('^ω^')