Rozdział 8. Pani Moringstar.

57 1 0
                                    

Następnego dnia wstałam wcześniej niż Harry i poszłam od razu pod prysznic.
Kiedy Harry wstał przytulił mnie i pocałował a następnie Poszliśmy na śniadanie.

Skarbie - Powiedział Harry zaspanym głosem

Tak? - spytałam jeszcze trochę zmęczona

Może pójdziemy na plażę - zaproponował, byłaś dość ładna pogoda idelana do pływania.

Jasne - Oznjamijłam zadowolona

Po śniadaniu Poszliśmy od razu na plażę, Harry zaproponował że zrobi mi parę dni bo uznał że jest idelane światło a ja jestem tak piękna że zasługuje na uwiecznie i wstawienie na instagrama.

Po śniadaniu Poszliśmy od razu na plażę, Harry zaproponował że zrobi mi parę dni bo uznał że jest idelane światło a ja jestem tak piękna że zasługuje na uwiecznie i wstawienie na instagrama

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wstawiłam 3 zdj z opisem : mój fotograf ❤️ @harrymorgan❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wstawiłam 3 zdj z opisem : mój fotograf ❤️ @harrymorgan❤️

I posypało się mase komentarzy i like.
Ale jeden komentarz mnie zaciekawił
Był dziwny ktoś napisał on lub ona:,, Ślicznie siostrzyczko". Zaskoczyło mnie to bo nie pamiętam swojego rodzeństwa, sam max mówił że nie wie gdzie ono jest a ja sama ich nie znałam za bardzo dlatego mnie to zdziwiło. Nagle dostałam wiadomość z nieznanego numeru więc postanowiłam odpisać.

Prywatne wiadomości:
??? :witam cię
S:kim jesteś?
??? :nie długo się dowiesz
S:mów!
???:okej, spotkamy się dziś o 16 jestem również we Włoszech, w tej kawiarni której tak często jesteś
S:śledzisz mnie!?
??? :czasem.

Byłam zła jakaś osoba mnie śledzi, nie dość że nie wiem kim jest to jeszcze z kąd on albo ona miał lub miała mój numer.

Nadeszła 16, ja ubrałam spódnice i bluzę było już chłodno ale i tak znośnie, wzięłam telefon, kartę i na wszelki wypadek nóż i wyszłam. Kiedy dotarłam do kawiarni zobaczyłam chłopaka który jest bardzo podobny do mnie, kiedy mnie zobaczył wstał i poszedł do mnie.

Witam cię - Powiedział chłopak

Kim jesteś - Zapytałam ze zdziwieniem

Jestem Sam Moringstar twój brat bliźniak

Co!? - Powiedziałam głośno i z szokiem w oczach. Bratem bliźniakiem to był kurwa jakiś żart.

No tak, usiądź pogadamy - Oznajmił Sam

Okej - usiadłam na przeciwko niego i czekałam.

A więc tak. Pewnego dnia znalazłem cię na instagramie zdziwiłem się bardzo że jesteś do mnie podobna i że mamy to samo nazwisko więc postanowiłem cię śledzić. Kiedy dowiedziałem się że lecisz do Włoch postanowiłem się z tobą spotkać-Oznjamijł mi Sam

Ale żeby od razu śledzić! - Krzyknęłam

Przepraszam ale wcześniej bałem się podjeść - Powiedział smutny

Eh no dobra - Powiedziałam znudzona

Kiedy wróciłam do hotelu czekał tam na mnie Harry i jakimś Cudem Max.

Co ty tu robisz? - zapytałam zaskoczona

Słyszałem że się żenisz więc przyleciałem osobiście ci po gratulować - Powiedział max
No dobrze - Powiedziałam

To był najdziwniejszy dzień na świecie. Późnym wieczorem położyłam się i od razu zasnęłam. Kiedy się obudziłam nie byłam w hotelu tylko w jakieś piwnicy, przywiązana do krzesła.

Witam Panią Moringstar - Powiedział nie znany mężczyzna

Kim ty jesteś!? - krzyknęłam

Nie pamiętasz mnie? - Powiedział złośliwie

A powinnam? - zapytałam

Pamiętasz Jacka Szatana? Nie to ci przypomnę! Był w tobie zakochany i kiedy ci to powiedział wyśmiałaś go! Przez ciebie mój brat nie żyje ale zapłacisz mi za to! - Powiedział zły

Karol... - powiedziałam przerażona

To ja, A teraz się zemszczę za mojego brata! - Powiedział

Ja przepraszam.... Nie wiedziałam że tak się załamie! - Powiedziałam przerażona

Za późno! - Powiedział jeszcze bardziej zły

Nagle ktoś się pojawiła i celował w Karola bronią

Zostaw ją-powiedział wysoki głos

Nagle z cienia wyszedł sam, jak ja się cieszyłam że go widzę nigdy nie byłam tak szczęśliwa

Bo co! - Powiedział

Bo jak tylko ją tkniesz to zabije się własnymi rękąma-oznamił Sam

Karol puścił broń i się wycofał w między czasie Sam mnie odwiązał. Do oczu napłynęły mi łzy że go widzę.

Nic ci nie jest? - Zapytał zmartwiony

Nie - Powiedziałam z ulgą

Sam wymierzył cel i zabił Karola a ja byłam wdzięczna że mi pomógł, dziękowałam mu chyba ze 100 razy a w kącu się wkurzył i powiedział że nie muszę mu aż tyle dziękować.

Wrócliśmy do hotelu a ja poszłam się umyć i jak najszybciej przytuliłam się do Harrego i zasnęłam.

miłość czy zemsta? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz