Jastrzębia Furia
Kotka kręciła się obok obozu Klanu Sosny. Jak zawsze uważała żeby nikt jej nie przyłapał.
- Słuchaj Wrzosko.- Rzekła.- Zostaniesz tu. Tu będzie bezpieczniej.- Dodała i pchnęła ją nosem.
- A czemu mamo?- Rozpłakała się kotka lecz Jastrzębia Furia pchnęła ją do wejścia i uciekła. Wrzoska ruszyła do obozu krocząc powoli. Jastrzębia Furia patrzyła na to z krzaków a z jej oczu leciały łzy. Pobiegła dalej...Wrzoska
Wrzoska weszła do obozu a przywitała ją zaskoczone okrzyki.
- Kim jesteś!?- Zawołał jasno-szary kocur.
- De-desczyk?- Zapytała podchodząc i obwąchując kota.
- Wrzoska?- Zapytał z nadzieją.- Wrzoska!- Wykrzyknął i polizał ją po twarzy.- Gdzie Szarusia? Czy... Czy ona..- Nie mógł z siebie wykrztusić.
- Nie wiem... Dwunożny ją porwał...- Wyszeptała.
- Jestem teraz Deszczowa Gwiazda.- Miałknął dumnie Deszczowa Gwiazda.
- Jeju! Brawo!- Wykrzyknęła.- Czyli... Czyli ja teraz będę wojowniczką!?- Wykrzyknęła.
- Jasne.- Wymruczał i wkoczył na wielkie drzewo.- Niech wszystkie koty zdolne polować samodzielnie zbiorą się na zebranie Klanu!- Wykrzyknął i zebrały się koty.
Wrzoska nie wiedziała co robić stała tak i patrzyła na wszystko ze zdziwieniem.
- Dzisiaj dołączyła do nas moja... Moja siostra!- Wykrzyknął radośnie.- Chciałbym mieć zaszczyt nadać tobie imię.- Wymruczał.- Wrzosko, ile masz księżyców?- Zapytał.
- 16- Powiedziała.
- Zatem mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci wojowniczę imię od dzisiaj zwana będziesz jako Wrzosowy Świt. Klan ceni twoją odwagę i wytrwałość.- Wymruczał.
- Wrzosowy Świt!- Koty wiwatowało cicho jej imię. Niektóre nawet tego nie mówiły tylko patrzyły na nią wrogo.
- Wrzosowy Świcie, zapraszam cię do mojego legowiska.- Powiedział i ruszył do legowiska.
Wrzosowy Świt ruszyła dumnie za nim.
- Co takiego?- Zapytała wchodząc.
- Krzaczasta Łapo, Motyla Łapo, poznajcie waszą ciocie. Wrzosowy Świt.- Powiedział do nich.Jastrzębia Furia
Kotka szła spokojnie przez las. Nagle poczuła jak ktoś przygniata ją do ziemi.
- Nadszedł twój koniec, Jastrzębia Furio.- Wywarczał i stoczyła się walka. Jastrzębia Furia zadała przeciwnikowi kilka blizn, lecz po chwili on wbił pazury i zęby w jej gardło. Kotka czuła jak wylatuje z niej życie. Nagle obudziła się na jakiejś ciemnej polanie, a obok zebrały skę jakieś koty.
- Długo na ciebie czekaliśmy, Jastrzębia Furio.- Mówiły.
Kotka nie odpowiadała tylko patrzyła na obraz przed sobą który się nagle pojawił.
- Krzaczasta Łapo, Motyla Łapo, Deszczowa Gwiazdo, Wrzosowy Świcie obiecuje zemsta na was będzie słodka. Niech tylko będzie odpowiedni moment.- Wywarczała i ruszyła w las za innymi kotami. Zemsta będzie słodka...~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak widzicie to koniec Omenu Jastrzębiej Furii. Będzie możliwe druga część ale nie zdradzę szczegułów. Obiecuje że będzie ciekawa jak ta. Tak żal mi było kończyć tą książkę... Niedługo wyjdzie następna część! A teraz miłego dnia/nocy
CZYTASZ
Omen Jastrzębiej Furii
Truyện NgắnMłoda kotka- Jastrzębia Furia, zostaje wygnana za zdradę. Jej partner z drugiego klanu, zostawia ją i odwraca się od niej tak jak wszyscy. Jastrzębia Furia jest rządna zemsty nad wszystkimi którzy ją zdradzili. Jak daleko posunie się Jastrzębia Furi...