Roździał czwarty

30 4 1
                                    

- Jestem Zimowa Łapa.
- Należysz do Klanu Dęba.- Syknęła.
- No i?
- No i, że jesteś w Klanie Dębu.- Syknęła zirytowana.
- A ty z Klanu Sosny.- Powiedział z pogardą.- Lepiej uciekaj w podskokach do obozu.
Kotka syknęła i pobiegła do obozu. Po drodze usłyszała dźwięki dochodzące z obozu, raczej jęki.
- Co się dzieje!?- Jastrzębia Łapa wbiegła z poślizgiem do obozu.
- Wichura... Umarł...- Kotka w tej chwili zdała sobie sprawę że to Błękitny Zmierzch tak krzyczy.
- A-ale jak to!?- Zachłysnęła się.- Przecież on był silnym kociakiem!
- Niech wszystkie koty zdolne polować samodzielnie zbiorą się na zebranie Klanu!- Przywódca poczekał chwilę aż koty się zbiorą i usiądą.- Brzozowa Gwiazda, z Klanu Olchy, wywołała wojnę. Od dzisiaj mamy dodatkowe treningi, trzeba się przygotować.- Syknęła Zimowa Gwiazda.- I Błękitny Zmierzchu, tak mi przykro... Wichura był tak silnym kociakiem, no ale masz jeszcze Myszołówkę i Drzewo. A i Jastrzębia Łapo, dobrze sobie poradziłaś na polowaniu, niedługo zostaniesz wojowniczką. 

Omen Jastrzębiej Furii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz