Rozdział 8

85 10 2
                                    

-Nie musisz mówić. -powiedziałam na jednym oddechu
-Ah widzisz nie tylko twoje życie stało się koszmarem -powiedział cichutko -nie żyje -dodał po chwili.
Dojechaliśmy pod szkołe, ale ja zastanawiałam sie co takiego sie wydarzyło, ale wydaje mi sie że Ev jak będzie wstanie to mi o tym powie.
-Wysiadasz? -spytał wyrywając mnie z zamyśleń
-Tak. Pomożesz mi? W tamtej szkole nie byłam zbytnio lubiana.
-Ty taka super laska? - napięie miedzy nami opadło wraz z wypowiedzeniem tego zdania
-Haha no taka laska jak ja nie miała nikogo.
Wysiedliśmy z samochodu. Ev podszedł złapał mnie za rękę i powiedział cicho tak Jagby mówił do siebie -przejdziemy przez to razem. Damy radę.
Poszliśmy do szkoły. Ludzie sie na nas patrzyli. Każdy się z nim witał , widać ze jest tutaj popularny.
Gdy szliśmy korytarzem spostrzegłam dziewczynę. Była chuda, za chuda, miała szare oczy, bladą skórę, blond włosy. Uśmiechała się , ale widać było w jej oczach smutek. Wyglądała jak ja? Czy może mi sie zdaje?
-Musimy podejść do moich głupich kumpli na chwile.- powiedział do mnie Evan, ja kiwnelam głową, ale chyba tego nie zobaczył bo powtórzył jeszcze raz
-El! Musimy podejść do...-nie pozwoliłam mu dokończyć bo odpowiedziałam zwykłe TAK.

-Siema chłopaki!- powiedział Evan do swoich kolegów po czym zaczął z nimi przybijać piątkę, ale taką totalnie dziecinną.. - To moja somsiadka Ellie-powiedział gdy skończył sie z nimi witać.
-Hej jestem Jeff
-Olks
-Majk
-Tom
-Grey
Każdy po kolei powiedział swoje imię. Nie jestem pewna czy zapamiętam każde, ale sie postaram. Jeden z nich podajże Tom poprosił Evana na słówko.
Odeszli zostawiajac nas samych.
-Jesteście tylko somiadami? -spytał Olks
-Nie bądź chamski! Ellie nie przejmuj sie z niego niezły podrywacz.- powiedział Majk
W tym momencie Tom i Evan wrócili do nas i zdziwiłam sie ponieważ Ev złapał mnie za rękę i przytulił po czym powiedział
-To co Kochanie idziemy?
Każdy z jego kolegów zrobił duże oczy, ale nie Grey on cały czas był wobec mnie obojętny. Nawet gdy mówił swoje imię, ale jakoś sie tym nie przejęłam, zastanawiałam sie czemu Ev to zrobił..
Gdy odeszliśmy moje pytanie było oczywiste
-Czemu to zrobiłeś?
-A nie widziałaś co on chciał zrobić?-powiedział stanowczo
-Widziałam, ale pierwszy raz ktoś tak zwrócił na mnie uwagę!
-Podobał Ci sie ten jego słaby podryw? -spytał zaskoczony. A ja zdałam sobie sprawę że nie mam żadnego doświadczenia z chłopakami.
-Nie..-tylko na taka odpowiedz było mnie stać.
Szliśmy nadal trzymając sie za ręce. Nie przeszkadzało mi to, jemu chyba tez nie. Gdy po ścianach rozbrzmiał dzwonek, spytał co mam pierwsze. Podałam mu plan a on zaprowadził mnie pod sale. -Przyjdę po dzwonku tutaj. Czekaj na mnie-powiedział bardzo poważnie . Lekcja Biologi z panią Urban była nudna i siedziałam sama w ostatniej ławce przy oknie. Dostałam w twarz jakas kartką. Myślałam, że ktoś sobie żartuje i juz byłam zła gdy rozejrzałam sie po sali i zobaczyłam tą samą dziewczynę ktora ukrywa cos przed wszystkimi i sie z nimi śmieje. To ona żuciła. Wzięłam kartkę z podłogi, otworzyłam i zobaczyłam jedno znaczące zdanie.
ZGINIESZ TU.
Nie wiedziałam co to ma znaczyć. Może sie co do niej myliłam? Może nie jest jak ja?
Dzwonek znowu zadzwonił i wszyscy zaczęli wychodzić z klasy ja zrobiłam to ostatnia. I wtedy zobaczyłam ją stała w progu, czekała na mnie. Musiałam isc prosto, aby nie wyszło, że sie jej boje.
-Takich jak ty jest tu dużo. Zapamiętaj to sobie. Kilka juz nie zyje! Ty będziesz następna..-Powiedziała jak jakis psychopata i wyszła przepychając mnie.
-nic ci nie jest? Ona jest nienormalna! -podbiegł Evan i mnie przytulił
-Yyy n i i c c m i i n i i e e j e e s s t t t t -powiedziałam jąkając sie

Reszta dnia minęła tak samo. Tru (bo tak sie nazywała ta dziewczyna ktora mnie juz nie lubi) cały dzień sie na mnie patrzyła i wysyłała kartki z groźbami. Na przerwach byłam z Evanem i jego kolegami. Nadszedł czas powrotu. Ale gdzie? Do kogo?
___________________________
Przepraszam, że długo nie dodawałam ;( poprawie sie. I przepraszam, że krótki, ale jutro będzie następny ;) czekajcie, zostawiajcie gwiazdki i komentarze :) rozszyłajcie znajomym te opowiadanie niech czytają :) dziękuje! ❤️

StrachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz