Rozdział 2

158 15 0
                                    

1 września ~popołudnie

Gdy wróciłam do domu ojciec jak zawsze leżał pijany na łożku. Mama nadal była w pracy. Starałam sie przejść nie zauważona, ale gdy usłyszałam

- Ellie? -zapytał lekko mrucząc ojciec

- tak tato, to ja. -odpowiedziałam nie głośniej niż on.

- jak ci sie podobało? Ktoś cie stłukł?

- było dobrze, przyjęli mnie wporządku -okłamałam ojca

- mam nadzieje inaczej wiesz co cie czeka! -powiedział srogo

Kiwnelam głową i uciekłam do pokoju. Dobrze wiedziałam, że jeden mój zły czyn i oberwie mi sie , wiec wolałam posłuchać się pijanego ojca i oszczędzić sobie nowych siniaków.

Weszłam do pokoju, nastawiłam budzik na piątą rano i poszłam spać. Ponieważ sen jest najlepsza rzeczą jaka mnie spotkała w tym moim nędznym życiu.

StrachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz