rodział 3:czy wszyskto stracone?

25 3 0
                                    

4.00
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek.4.00 zastanawiałam się przez chwile czemu wstałam tak wcześnie PRZEPROWADZKA no tak.Ubrałam się zdołam wszystkie rzeczy i poszłam do auta, po chwili usłyszałam moje biegnące rodzeństwo.Standardowo włączyłam wattpada i zaczęłam szukać jakiegoś opowiadania na temat koni , i oto znalazłam wiec zaczęłam czytać. Na koniec podróży znalazłam jeszcze jakieś stajenna vlogi, ale cóż moje oglądanie się ewidentne musiało zakończyć gdyż dotarliśmy już na miejsce i myślałam ze ujrzę jakiś blok albo mały domek lecz ku mojemu zdziwieniu okazał się duży, ładny dom od razu pomyślałam ze zajmę największa sypialnie.Po wejściu do domu znalazłam sobie pokój, usiadłam na łóżku i zaczęłam się rozpakowywać, przyklepać plakaty z końmi, wkładać ubrania do szafki, książki do biurka i znajdywać miejsca dla innych ,, końskich" rzeczy.Po jakiejś 1h rozpakowywania się zasiadłam na łóżku i pomyślałam ze znajdę może jakaś stajnie, i w końcu znalazłam stajnie ,,marzenia na grzbiecie konia" nazwa mnie jeszcze bardziej zaciekawiła i okazało się ze stajnia jest tylko 1 km od mojego domu, wiec pomyślałam ze pójdę ja odwiedzić.Ale oczywiście najpierw musiałam poinformować rodziców ze idę nawiązać nowe znajomosci.
-mamo! próbowałam krzyknąć aby w moim głosie nie były wyczuwalna ekscytacja
-tak? zapytała mama
-idę szukać przyjaciół- powiedziałam
Wyszłam z domu, wyłączyłam nawigację i zaczęłam iść.Szłam około 1h ale na szczęście  już dotarłam, tak mnie już nogi bolały ale życie.
na wejściu spotkałam ruda, energiczna, niska i bardzo miła dziewczynę, wiec podeszłam do niej i spytałam o pare rzeczy.Lecz gdy już miałam się jej zapytać o wszystko ta mi przeszkodziła
-hej!Jesteś tu nowa?Nigdy cię nie widziałam.powiedział nieznajoma
-hej, tak jestem nowa.Odpowiedziałam dziewczynie
-skoro jesteś tu nowa mogę ci wszystko pokazać?zapytała energicznie dziewczyna
-tak, a przy okazji jak masz na imię?zapytałam nieznajomej
-ach tak, mam na imię Nell, a ty?zapytała Nell
-Susan.odpowiedziałam
-OMG Susan to bardzo ładne imię!wykrzyczała
Nell
-dziękuje, twoje tez jest ładne
-Nell!CO ZROBIŁAŚ MOJEMU KONIU?!!?wykrzyczała jakaś zdenerwowana dziewczyna
- nic!Pilnuj go a nie!Odkrzyczala  Nell
-kto to?zapytałam
-Margaret, typowa suka.odpowiedziała mi Nell
-aha okey, a ten koń to jej? zapytałam Nell
-niestety ale tak, i megaaa mu współczuje. odpowiedziała dziewczyna
-nie znam jej ani jej konia, ale skoro tak mówisz pewnie tak jest-stwierdziłam
-jest jeszcze gorsza niż myślisz, jej ojciec to prawdziwy milioner, sam jej sprzęt kosztuje grube tysiące, a o koniu nie wspomnę-powiedziała Nell
-ej! ty bruneta!krzyknęła Margaret
-do mnie mówisz?zapytałam jej trochę się czepiając
-TAK DO CIEBIE!krzyknęła jeszcze głośniej
-co ty ode mnie chcesz?
-jesteś nowa prawda?zapytała Margaret
-tak, dzisiaj się wprowadziłam-odpowiedziałam
-widzisz tego karego fryza?jak tak to trzymaj się od niego z dala-powiedział stanowczo Margaret
-okey?powiedziałam trochę nie zrozumiałym głosem
-Nell!Zacznij ogarniać konia bo za 20 min masz jazdę!krzyknęła jakaś dorosła kobieta, prawdopodobnie instruktorka
-dobrze już idę!odpowiedziała również krzycząc
-Susan? idziesz z mną oporządzić konia?zaproponowała mi Nell
-czemu nie
-to chodźmy-powiedział Nell
Gdy już czyscilysmy konia miałam wrażenie ze wypytałam Nell o wszystko.
-a tak przy okazji, kim jest ta kobieta?zapytałam Nell
-To moja trenerka, Adison-odpowiedziała mi przyjaciółka
-okey, masz teraz jazdę?
-tak-powiedziała radosna Nell
-no to fajnie masz, a jak się koń nazywa?zapytałam bardzooo ciekawskim głosem
-Hailie-odpowiedziała
-yhm.... na jakim poziomie jazdy jesteś?zapytałam
-skoki 40-60 cm-odpowiedziała udawajac ze jest to dla niej mało ekscytujące
-tez bum chciała tak skakać, jeździectwo to naprawdę piękny sport-powiedziałam smutniejąc
-czekaj...czyli ty nie jeździsz konno?wyglądasz na osobę które startowała w największych zawodach WKKW-powiedział zdziwiona Nell
-serio?heh chciałabym....ale mojej rodziny na to nie stać-powiedziałam lekko zażenowana
-no to słabiutko, aleeee może Adison pozwoli cię jeździć za darmo-powiedziała przedłużając  wyrazy Nell
-myślisz?zapytałam zaciekawiona
-jasne!Adison to bardzo energiczna i miła osoba nie to co Margaret
-fajnie by było ale wątpię w to nawet jej jeszcze nie poznałam-powiedziałam zasmucona
-Nell!! bierz hailie na plac!krzyknęła Adison
-dobrze!Jak widzisz muszę już lecieć, pa!oznajmila Nell po czym wzięła hailie i poszła z nią na plac
-to ja może pójdę znaleść jeszcze jakaś dziewczynę-pomyślałam
Przeszłam się po stajni i naliczyłam chyba z 300 koni.Po chwili znalałam miło wyglądając dziewczynę wiec do niej podeszłam.
-hej, jestem tu nowa i chciałabym nawiązać znajomosci-powiedziałam do różowo włosej
-o hej!co tu robisz?przywitala się z mną różowo  włosa
-przeprowadziłam się wczoraj i szukam nowych znajomych-powiedziałam
-serio? ja tez się niedawno przeprowadziłam ale 2 tygodnie temu-powiedziała nieznajoma
-czyli nie jestem tu sama heh, a wiec jak masz na imię?zapytałam
-Mona, a ty?wyglądasz na miła osobę.powiedziała Mona
-Susan, dziękuje ty również wyglądasz na sympatyczna
CDN

dziewczyna o imieniu susanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz