dziewczyna o imieniu susan

Rozdział 13:koń wujka davida

-tak, to mało jak chcesz możemy-oznajmiła mama

-żartujesz! Krzyknęłam

-nie, tylko gdzie go będziesz trzymać?

-nie wiem może na podwórku albo spytam Adison

-okej, Amaya napisz do tego sprzedawcy o konia

Amaya napisała do sprzedawcy na co ten dosyć szybko odpisał

-odpisał! Krzyknęła Amaya

-co odpisał?!!? Od krzyknęłam siostrze

-napisałam do niego tak ,,dzień dobry pisze w sprawie ogłoszenia o konia czy jest dalej aktualne" a odpisał tak ,,dzień dobry tak jest nadal aktualne czy jest pani nim zainteresowana

-to odpisz mu że tak-oznajmiła moja mama

-okej a co dalej?

-potem napisz że ja zapłacę

-ok

Znowu Amaya napisała że jest zainteresowana.

-i co odpisał? Zapytałam

-tak odpisał żebym podała konto mamy, no wiecie nazwę i takie tam

-ok to mu podaj a ja resztę z nim

-spoczko

Znowu Amaya napisała ale tym razem aby facet który sprzedawał konia napisał do niej.

-o chyba napisał-powiedziała mama

-to mu odpisz-rzekłam

-no przecież wiem co mam robić- odpowiedziała mama powoli klikając literki na klawiaturze swojego telefonu

-nie da się szybciej? Pomyślałam

-ej Susan-powiedziała Amaya

-co-odpowiedziałam

-masz chłopaka?

-nie

-a co z tym Harrym?

-yyyy a skąd ty niby o nim wiesz?

-Tracey mi o nim pisała

-że co?!!?

-no

-a co pisała?

-nie ważne

-ważne ważne, gadaj!

-ale nie kłócić mi się tu! Krzyknął tata

-dobra- powiedziała siostra

Reszta podróży minęła całkiem szybko i dobrze. Gdy byliśmy już u wujka Davida.

-siema stary-powiedział wujek witając się z moim tatą

-cześć wujek-powiedziałam

-mam dla was niespodziankę! Krzyknął wujek

-jaką? Zapytała Amaya

-kupiłem coś!

-kolejny basen który zaraz będzie dziurawy? Powiedziała mama

-nie, kupiłem coś co jest żywe!

-boje się-powiedziałam

-ja też-oznajmiła siostra patrząc się na mnie

-czego? Boicie się kucyka?

-kupiłeś kucyka?

-tak

-i co będziesz z nim robić? Spytała mama

-dam Susan albo Amai do ujeżdżenia

-to prędzej daj go w ręce Susan