Rozdział 21

463 17 0
                                    

Pov:Harry

- 700 0000000 jenów! -
wykrzyknąłem.
- Jak to możliwe?! - powiedziałem obniżając już ton.
Byłem wściekły. Wstałem od biurka porzucając wszystkie poprzednie sprawy. Wyszedłem z biura.
Wiedziałem, że Bloody Gang nie zechce oddać mi pieniędzy, a tym bardziej takiej sumy. Idąc korytarzem mijałem jeszcze ostatnie pracownice kierujące się do wyjścia. Kiedy byłem już u drzwi biura Emmy, niespodziewanie otworzyła je tuż przed moim nosem.
-Oh , Dzień dobry Harry.
- wpowidając to zmrużyła lekko oczy.
- Niespodziwałam się twojej wizyty. -powiedziała. - Jednak zdecydowałeś się na tą malinkę~
- Nie - odpowiedziałem stanowczo.
- Wejdźmy do twojego biura na chwilę.
- Dobrze~ - po wypowiedzeniu tego słowa otworzyła mi drzwi i wpuściła do środka.

- Jak mogłaś zapłcić aż tyle ?! - powiedziałem, głośniejszym tonem.

- Nie rozumiem o co ci chodzi. -odparła.
- Wylatujesz. - powiedziałem już spokojniej lecz stanowczo.

- Co?! Czemu?! - wykrzyknęła.
- Nie możesz - powiedziała ciszej.
-  Zapłaciłaś Bloody Gang aż 700 0000000 jenów.
- To niemożliwe
-broniła się.
Usiadła na swoim krześle i odpaliła komputer. Zamarała.
- Faktycznie... - powiedziała
W końcu ją wywaliłem.
Straciłem przez nią dużo pieniędzy i swoją cenną cierpliwość.
- Masz czas do piątku by się stąd wynieść.
Wyszedłem.
Następnego dnia nie widziałem jej już ani razu.
Poczułem się lepiej. Lecz nie mogłem zostawić poprzedniej sprawy...

Pov: Vincent
Tego dnia Emma kazała mi się z nią spotkać w pobliskiej kawiarence. Wydawało mi się to dziwne, jednak zdecydowałem się na przyjście.
Kiedy byłem już na miejscu od razu zozpoznałem kobietę siedzacą wewnątrz budynku.
Weszłam więc do środka i zasiadłem przy stoliku przy którym siedziała Emma.
Przywitałem się.
- Cześć - powiedziała przewracając oczami.

- Czemu akurat chciałaś się tu spotkać? - zapytałem z ciekawości.

- Zostałam wywalona przez twojego kuzyna. - Westchnęła
Zszokowała mnie ta widomość.
- I co zamierzasz teraz zrobić?
- Na razie, to muszę mieć dostęp do przebywania w klubie, bo inaczej plan się nie uda.
- Może zostaniesz tancerką? - zaproponowałem z chytrym uśmiechem.
- Nie przesadzaj. Nie zniżę się do takiego poziomu.
- Znam mojego kuzyna nie zatrudni cię. To co proponujesz?
Emma się tylko uśmiechnęła w odpowiedzi na moje pytanie.
- Napewno nie zrealizujemy tego sami będziemy potrzebować pomocy
- powiedziała.
Już dawno myślałem o opuszczeniu Emmy i jej chorych pomysłów, ale nie mam wyjścia nie uda mi się
zdobyć Williama. Zostałem skazany na nią...
- Kogo masz na myśli? - zapytałem.
- Myślę że Bloody Gang będzie najlepszą opcją.

Kobieta zwariowała do reszty. Wątpię że Bloody Gang się zgodzi na pomoc w tak absurdalnej sprawię. Chyba że wymyśliła coś na co Bloody Gang pójdzie.
- Masz coś czym przekonasz ich do twojego chorego planu?
- Tak, słuchaj zostałam wylana przez zapłacenie 700 0000000 jenów.
Oni nie oddadzą tego Harremu i napewno pójdą na plan osoby, która zapłaciła im 5 razy więcej. Do tego z gamgu, z którym rywalizują na rynku.

~_<Aiva#

In the dark.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz