Trudne emocje

778 36 2
                                    

Gdy obudziłem się rano. Sprawdziłem godzinę, była 6:56 trochę wcześnie no ale wstałem i gdy miałem iść już do łazienki zobaczyłem Wiktora, nie wiedzieć czemu przestraszyłem się.
-Hej Czaruś - zrobiło mi się strasznie miło i odpowiedziałem
-Cześć
-dobrze się spało? Bo widzę że jestes nie wyspany, idź może jeszcze spać-powiedział z taką troska której wcześniej nie doswiatczyłem.
-okej..
Wcale nie chciało mi się spać, ale poszedłem do łóżka.
Po dziewiątej znów się obudziłem, chciałem zejść jednak nie umiałem znów nie wiedzieć czemu się bałem.
Anna musiała mnie usłyszeć więc stwierdziłem że nie ma wyjścia.
Zszedłem na dół gdzie zobaczylem ją też jeszcze w piżamie, chciałem wrócić ale głupio by tak było, nie wiedzialem co robić póki nie zawołała
-Chodź tutaj
Podszedlem.
Anna przytuliła mnie jak wtedy gdy byliśmy na gofrach, było to wspaniałe uczucie i też ją przytuliłem.
Nie pamiętam kiedy odpłynęliśmy ale jak się obudziłem byłem już sam a Anna rozmawiała z Wiktorem który wrócił się po coś z dyżuru, a ja patrzałem z kanapy.
-O wstałeś - Powiedział Wiktor
-yhm-odparłem zaspany
-dobra ja już muszę lecieć. - Wiktor poszedł i pocałował Anne w czoło a do mnie pomachał na co odpowiedziałem tym samym

Wieczorem kiedy przyszedł Wiktor
Siedzieliśmy razem w salonie, chodź wciąż czułem się trochę speszony, jednak było już lepiej niż wcześniej poczułem coś w rodzaju zaufania do tych ludzi.

Najważniejszy (Awi I Czarek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz