»»———>Perspektywa Jimina<———««
-no chodź szybko! Uda nam się jeszcze go złapać - biegłem za Tae, a raczej próbowałem go dogonić. Ostatni raz biegłem na w-fie gdy zaliczałem bieg ciągły ale tylko w momencie gdy typek zwracał na mnie uwagę - Jimin no!
-no biegnę przecież! -krzyknąłem zdyszany, ja tu umieram aktualnie a ten marudzi jeszcze - nawet nie wiesz gdzie on jest! - chłopak się zatrzymał, a ja wpadłem w jego plecy. Jęknąłem i potarłem czoło, spojrzałem z pretensjami na chłopaka, który uśmiechnął się tylko głupio.
- tak jakby masz rację - zatłukę go kiedyś, naprawdę.
- masz jakiś kontakt do niego?
- emmm zablokowałem go - Kim Pierdolony Taehyung, zginiesz z mojej ręki. Na jego szczęście szukany chłopak sam napatoczył się nam na drogę, co wykorzystał od razu ten debil. Podbiegłem do nich dysząc, oboje spojrzeli na mnie.
- nie patrzcie się tak, nie moja wina że mam krótkie nogi! - oburzyłem się.
- szukaliście mnie? Po co - Zapytał Jeon i włożył swoje ręce do kieszeni, wyglądał na obojętnego. Spojrzałem na Taehyunga wzrokiem "Ty mówisz".
-Chcemy się znów przyjaźnić z tobą - odpowiedział niepewnie Tae, widziałem jak przełyka ciężko ślinę. Sam się mocno stresowałem odpowiedzią, tęskniłem za nim.
- wy żartujecie tak? - zaśmiał się brunet, spoważniał gdy spojrzał na nas - czemu tak nagle? Tae rozumiem, byłeś skrzywdzony przez zerwanie i myślałeś uczuciami ale ty Jimin? Myślisz, że chcę się przyjaźnić z kimś takim jak ty? - zabolały mnie jego słowa, w tamtych czasach byłem okropnym człowiekiem, gdybym dostał drugą szansę to na pewno bym nie zrobił nic złego, Tae mi przemówił do rozsądku, sporo rozmawialiśmy o moim nastawieniu i uważam, że już można mi ufać. A przynajmniej w najmniejszym stopniu, chcę być dobrym człowiekiem i przyjacielem.
-Przepraszam Cię Gguk - złapałem z nim kontakt wzrokowy, jego oczy się zaszkliły. Ułożyłem automatycznie rękę na jego policzku i starłem pojedynczą łzę, której udało się wyciec. Wiem, że go skrzywdziłem, Gguk od zawsze był skryty i trzeba wyciągać od niego tajemnice siłą - Przepraszam cię za swoje wszystkie złe słowa, złe czyny i za swoje zachowanie. Taehyung mi bardzo pomógł zrozumieć swoje zachowanie, byłem okropnym człowiekiem. Skrzywdziłem cię Gguk.
Chłopak szybko się odsunął, ulokował swój wzrok w Tae. Widziałem, że nie podoba mu się ta sytuacja. Gguk od zawsze wolał być w cieniu niż w centrum uwagi.
- Jimin kurwa myślisz, że to co zrobiłeś to coś co łatwo można wybaczyć?! - zadrżałem, odsunąłem się lekko od tyłu - Kurwa wtedy słyszeli nas moi rodzice! W domu mnie pobili, myślałem że umrę Park! - rozszerzyłem oczy - Zagrozili mi, że zabiją Tae jeśli z nim nie zerwę! To wszystko twoja wina Park Jimin! - chłopakowi zaczęły lecieć łzy, uderzył mocno pięścią obok w szafkę. Podskoczyłem, bałem się, że we mnie celuje. Serce podeszło mi do gardła, wpatrywałem się w te piękne brązowe ale zapłakane oczy. Z mojej winy musiał zrezygnować z osoby, którą kochał... Zniszczyłem jego związek, a wtedy był tak bardzo szczęśliwy...
-C-co Ggguk...czemu nic nie powiedziałeś, nie zostawiłbym cię bez żadnej pomocy - odezwał się zszokowany Tae, również płakał. Brunet odsunął się i spojrzał na mojego przyjaciela, przytulił go mocno. Poczułem ból w klatce piersiowej. Pasują do siebie, zniszczyłem relację jaka ich łączyła.
-Bałem się o ciebie Tae, wolałem być tym złym. Bałem się, że cię skrzywdzą mały - chłopak poprawił włosy temu drugiemu - Wolałem cię wspierać z odległości, chciałem być dla ciebie jak anioł stróż Taeś. Bo ja...nadal cię kocham...
- Gguk...
Szybko odszedłem od nich, nie widziałem gdzie idę przez łzy. Zepsułem wszystko, ich przyjaźń w szóstkę. Yoongi by mógł wtedy być z Hobim, a Tae byłby z Ggukiem. A ja może nadal bym przyjaźnił się z Ggukiem...
Starłem łzy i podniosłem głowę, uśmiechnąłem się smutno patrząc na chmury. Zaczęło padać a ja prychnąłem z goryczy. Nawet niebo mnie nienawidzi, straciłem dzisiaj więcej niż kilka lat temu. Straciłem dziś samego siebie.
- Park Jimin? - pociągnąłem nosem, odwróciłem głowę. Dostrzegłem Hobiego z Yoongim, podeszli do mnie z parasolem - ej płaczesz?
- Życzę wam szczęścia w związku ale powinniście wszystko wyjaśnić z Tae i z Ggukiem. To nadal wasi przyjaciele, jeśli teraz wyjaśnicie wszystko to potem nie będziecie żałować - uśmiechnąłem się smutno, mogę poprowadzić innych na dobrą ścieżkę. Bo ja już nigdy nie będę na tej właściwej ścieżce. Na mojej ścieżce jest pełno wody, z każdym dniem jest jej więcej.
Aktualnie się topię.
![](https://img.wattpad.com/cover/341589617-288-k806360.jpg)
CZYTASZ
Before you BETRAYED me || Jikook || Pl
Fiksi PenggemarJimin był tylko zwykłym nastolatkiem, chciał przeżyć jak najlepiej swój okres nastoletni lecz przeszkodą do jego celu był Jeon Jeongguk, jego dawny przyjaciel a teraz... Dręczyciel.