【1】

514 27 10
                                    

Prolog
"Pozory mogą mylić"

***

— Sensei, znalazłem sposób, by spełnić twoją prośbę.

— Oh? W takim razie zamieniam się w słuch.

▁▁▁▁▁▁▁▁

Tak, Midoriya Izuku oblał egzamin praktyczny na kurs bohaterski w U.A. Chociaż słowo "oblał" nie jest najbardziej adekwatne, gdyż chłopiec nie został nawet do niego dopuszczony. Coś o zbyt dużym ryzyku poważnego uszkodzenia ciała i ogólnym uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowy formularz odnośnie do braku ponoszenia odpowiedzialności karnej przez szkołę z powodu tych obrażeń i klauzula poufności dotycząca samego mechanizmu egzaminu, które trafiły do matki chłopca, wcale nie pomogły całej sprawie. Jak się można było spodziewać, przerażona i zaniepokojona Inko Midoriya nie podpisała żadnych dokumentów. Co gorsza, kierowana własnym przeczuciem zdecydowała się spalić papiery, zanim jej nierozgarnięty syn zdecydował się je podrobić i wysłać wbrew jej woli do dyrekcji U.A.

Mimo wszystkim przeciwnościom, które stanęły mu na drodze, Izuku nie zamierzał się poddać. Po wielu kłótniach, wylanych łzach i cichych dniach między tą dwójką zadowolony chłopiec mógł wreszcie postawić stopę w swojej wymarzonej szkole. Co prawda był na kursie ogólnym...co było raczej mniej niż idealne, biorąc pod uwagę, że główny chwyt marketingowy szkoły głoszący, że nauczają w niej sami probohaterowie. Odnosił się jedynie do klas bohaterskich...znajdujących się w swoim osobnym skrzydle na drugim końcu budynku...to...miało swoje wady, ale nie było niczym z czym Izuku, nie mógłby sobie poradzić.

Jego nowi koledzy z klasy też byli bardzo mili! Może i rozpoczął się drugi tydzień zajęć, a on nadal nie miał do kogo się odezwać na przerwie, ale to też nie stanowiło dla niego większego problemu. Spędził w ten sposób ponad połowę swojego życia, kolejne trzy lata nie były żadnym wyzwaniem. I co najważniejsze, nikt nie nazywał go Deku! Właściwie to wcale się do niego nie zwracali w żaden sposób, ale to był tylko kolejny nieistotny szczegół. Najważniejsze, że po raz pierwszy w życiu czuł, że jest na właściwej ścieżce. Znajdował się bliżej swojego marzenia niż kiedykolwiek wcześniej.

Wygra festiwal sportu i udowodni wszystkim, że nawet ktoś tak bezużyteczny, jak on może zrobić w życiu coś dobrego.

Jednak żeby to osiągnąć, pozostała jeszcze tylko jedna rzecz. Właśnie z jej powodu siedział o pierwszej w nocy przed swoim komputerem ze stertą papierów po swojej prawej i lewej stronie. Odpowiedź była tylko jedna. Potrzebował funduszy, a konkretniej pracy. Podczas ostatniej kłótni między nim a jego matką tamta nie tak subtelnie zasugerowała mu, że nie ma zamiaru wspierać go w swojej drodze do zdobycia licencji bohatera i zamiast tego zainwestowała w nową polisę na życie dla niego ( i siebie zresztą też ). Zabolało, trochę mocniej niż powinno, ale oczywiście ani trochę go to nie zniechęciło.

W końcu, co było trudnego w znalezieniu pracy w niepełnym wymiarze godzin dla nieletniego licealisty bez indywidualności?

Jak widać, dosłownie wszystko.

Midoriya raz za razem klikał kolejne oferty pracy, już nawet nie przeglądając ich treści. Przy pierwszych 100 zgłoszeniach miał jeszcze nadzieję, gdy przekroczył liczbę 300 ofert, przestał liczyć na cokolwiek. Izuku rozłożył się na niewygodnym fotelu i przetarł lekko przekrwione oczy, pod którymi piętrzyły się sine worki.

Miesiąc, pierdolony miesiąc szukania, zgłaszania się, biegania po różnych placówkach i nie osiągnął dosłownie nic. Czy naprawdę był tak bezużyteczny, że nie chcieli go zatrudnić nawet do zmywania naczyń w jakieś drugorzędnej restauracji, albo do zmywania podług? Czy naprawdę brak indywidualności czynił go kaleką i ofermą życiową w każdym aspekcie życia!? Gdyby oczy chłopca nie były tak suche od ciągłego gapienia się w ekran komputera, już zacząłby płakać z powodu własnej bezradności. Czas zapłaty za uczelnie zbliżał się wielkimi krokami tak samo, jak tegoroczny festiwal sportu. Nie mógł zmarnować swojej szansy na lepsze życie. Jeśli Izuku Midoriya nie zostanie bohaterem, to kim będzie? Czy w ogóle kimś zostanie? Jak ma zapracować sobie na miejsce w tym świecie?

【Zastępca Diabła || Villain Deku】Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz