rozdział 9

477 21 2
                                    

pov Lea

Po pięknie spędzonej nocy, stwierdziłyśmy wraz z Mandy, że wybierzemy się do jakiegoś klubu by sie lekko odstresować tymi wszystkimi sytuacjami.

Usnęłam około 7 nad ranem Mandy zaraz po mnie. Ustaliłyśmy ze po 20 wyjdziemy więc mamy dużo czasu na drzemke i na przygotowanie się.

Przebudziłysmy sie około 16, nie spodziewałam się ze będziemy az tak długo spać. Potrząsnęłam lekko przyjaciółka na znak by sie obudziła.

-mhmmmm - mruknęła zaspana Mandy

-wstawaj jest 16 musimy sie jeszcze ogarnąć i cos zjeść.

-mhmm - odpowiedziała po czym wstała i skierowała się do łazienki.

Również wstałam lecz skierowałam sie do kuchni by przygotować nam coś szybkiego do jedzenia. Padło na tosty.

-Chodz tu, jedzenie ci wystygnie - krzyknęłam w kierunku przyjaciółki na co ta odrazu wybiegła z łazienki. Standard tylko usłyszy słowo jedzenie.

-Znowu tosty? poważnie - zaśmiała sie lekko dziewczyna na co uderzyłam ją w ramię.

-Nie marudź tylko jedz - mruknęłam i sama wzielam sie za jedzenie.

Po zjedzeniu i posprzątaniu po sobie poszłyśmy wybrać jakieś sukienki na imprezę. Na pierwszy ogień padłam ja.

-hm moze ta - zapytalam po czym wskazałam na dluga czerwona sukienke

-nie wygląda jakbyś na bal jakis szla

-a moze ta? - pokazalam białą sukienke z długim rękawem i odkrytym dosyć mocno dekoltem.

-ta to wygląda jakbyś na ślub szla, daj mi to - rozkazała dziewczyna po czym jednym ruchem wyciągnęła piekna czarną sukienke z odkrytym dekoltem i rekawami zaczynającymi sie od piersi

-ta to wygląda jakbyś na ślub szla, daj mi to - rozkazała dziewczyna po czym jednym ruchem wyciągnęła piekna czarną sukienke z odkrytym dekoltem i rekawami zaczynającymi sie od piersi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

{od autorki : macie wyobrażenie tej sukienki}

Mandy wybrała podobną sukienke również czarna. Gdy sukienki były juz wybrane poszliśmy do łazienki nałożyć na siebie makijaż oraz ułożyć jakoś włosy.

Padło na to że ja wyprostowałam je a Mandy zakręciła.

Po całym przygotowaniu się wyszłyśmy z akademika kierując sie do samochodu dziewczyny i podjechałyśmy pod klub.

Wysiadając zauważyłam juz te wszystkie lizace sie pary pod wejściem do klubu.

Szybkim krokiem ominelysmy je i wślizgnelysmy sie do środka, muzyka grała głośno ludzi było multum. Stwierdziłyśmy ze podejdziemy do barku zamówić jakis alkohol. Bo na trzeźwo to nie przejdzie.

Siadając na krzesełku przy barze Mandy oznajmiła ze pójdzie na parkiet potańczyć i pozniej przyjdzie się czegoś napić.

Chwilę siedzialam i co chwilę wlewałam w siebie gorzką ciecz az do momentu gdy jakis chlopak do mnie podszedł o zagadał.

-Dziewczyny takie jak ty nie powinny siedziec tak same przy barze, gdzie masz swojego księcia z bajki - zapytał nieznajomy chlopak

-nie mam swojego księcia z bajki - mruknęłam na co chlopak tylko kiwnął głową.

-Jestem Jacob a ty?

-Lea - odpowiedziałam niechętnie

-To odpowiesz czemu siedzisz tutaj tak sama?

-Przyszlam tu z przyjaciółką, ale stwierdziłam ze pójdzie na parkiet potańczyć sobie. Wiec stwierdziłam że ja posiedzę przy barze.

-hmm to może dołączymy do twojej przyjaciółki? - zapytał po czym wyciągnął rękę w moja stronę. Oczywiście że sie zgodziłam, nie wiem co mnie skusiło.

-Jestes tutaj nowa prawda? pierwszy raz cie tu widzę a uwierz znam tu każdego

-Taa tydzień temu niecały przeprowadziłam sie tu z Miami. - odpowiedziałam na co chlopak znowu przytaknął na znak ze rozumie.

W tle zaczęła lecieć moja ulubiona piosenka
Sex, drugs, etc. - Beach Weather.

Uwielbiam tą piosenkę

Late night telephone
calling all the wallflowers i know
out the dark and into the light
half love half regret
dressing up for polaroids and
cigarettes socialize romantize the life

Chłopak widząc że zaczynam sie kołysać i śpiewać dołączył do mnie. Złapał mnie w talli i przyciągnął do siebie po czym bujalismy sie dalej a piosenka dalej leciała.

floating on my low key vibe
floating on my low key vibe vibe vibe
i don't need that late night high
i'm floating on my vibe
vibe vibe vibe vibe vibe

bujalismy sie tak az do końca piosenki po czym stwierdziliśmy ze pójdziemy sie czegoś napić. Zauważyłam przy barze siedzącą Mandy.

-Mandy poznaj Jacoba, Jacob poznaj Mandy moją przyjaciółkę.

-Hej Jacob milo mi cie poznać

-mi również, Lea możemy wracać? - zapytała dziewczyna na co odrazu kiwnelam glowa

-wybacz Jacob ale zbieramy sie, masz mój numer odezwij sie kiedys jeszcze - powiedzialam po czym szybko podalam mu moj telefon.

Jeszcze w tedy nie wiedzialam co mnie czeka


Illegal RivalryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz