Illegal Rivalry

rozdział 15

{dwa lata później}

pov Lea

Minęło dwa lata w których zmieniło sie dużo. Za dwa dni miną dwa lata w których ostatni raz widzialam Lukasa. Dwa lata które spędziłam sama bądź z Mandy, nawet Christopher sie nie odzywał.

Chodziłyśmy na zajęcia, zakupy zajęcia zakupy i tak ciagle. Odpuściłysmy sobie wszystkie imprezy by nie napotkać przypadkiem Christophera bądź broń Boże Lukasa.

Ostatnie spotkanie z Lukasem było na imprezie, na której..Wiadomo co sie stalo.

Wakacje które miały sie odbyć nie odbyły sie. Wszyscy odpuściliśmy ponieważ byłoby to bardzo bez sensu.

Tak jak było przez te dwa lata nic sie nie zmieniło. Rodzice nie odzywali sie, "przyjaciele" również, od ostatniego spotkania z niejakim Archerem nikt sie nie odzywał.

Rok temu dowiedziałam sie że Jacob zmarł w wypadku samochodowym. Z czym wiązało sie ze niejaki "diabeł" zniknal, na co moje przypuszczania sie sprawdziły.

Dziś wraz z Mandy wyruszyłyśmy na kolejne zakupy do galeri Fashion Show Mall.

-Lea, jesteś gotowa? - zapytała dziewczyna kierując sie do mojego pokoju. - mogę wejść?

-tak wchodź - zaprosiłam przyjaciółkę

-jak sie czujesz? - zapytała z troską, odkąd Lukas zniknął, zawsze pytala po dziesięć razy czy aby napewno wszystko okey.

-tak jak zawsze, nic sie nie zmieniło. miło że pytasz, a ty jak? - zapytalam

-bardzo dobrze mam jakos dobry humor, cieszę sie ze idziemy do galeri ZNOWU - odpowiedziała ze śmiechem, na co również sie uśmiechnęłam.

-pod galerią-

Wchodząc do galeri poczułyśmy odrazu zapach wszystkich fast foodow, oraz nieprzyjemne zapachy typu pot ludzi.

Galeria w której zazwyczaj przebywałyśmy była ogromna jest to z tego co wiem największa galeria w Las Vegas.

W tym roku ostatecznie postanowiłyśmy wraz z Mandy ze polecimy same na jakieś wyspy czy gdziekolwiek zdala od tych wszystkich ludzi stąd.

-To co najpierw Cropp? - zapytała podekscytowana dziewczyna

-jasnee - również odpowiedziałam z ekscytacja.

Zawsze będąc tutaj cieszyłyśmy się jak małe dzieci.

Idąc w stronę wspominianego sklepu, zauważyłam znajomą mi twarz.

Lukas. Cholerny Lukas szedł z jakąś pieprzoną dziwka.

Zostawił mnie po czym poszedł do jakiejś innej lampucery. Spojrzałam na przyjaciółkę zobaczyć czy również to widzi

-widzisz to samo co ja? - zapytalam lekko zakłopotana na co dziewczyna kiwnela lekko głową.

-pierdolony kutas, sam nie wie w jaką dziurę ma go wkładać - powiedziała wkurzona Mandy na co zrobiło mi sie lekko przykro co dziewczyna odrazu zobaczyla - znaczy nie jezu przepraszam, nie o to chodziło boze przepraszam