Rozdział 4

10 2 0
                                    

SJ- Ty jesteś normalna ?! Moje garnki !

ja- Nie narzekaj, to co ?

V- Myśleliśmy nad tym i...

ja- I ?

JH- ZGODZILI SIĘ !!!

Wykrzyczał szczęśliwy Hope. Podbiegł do mnie i mnie przytulił no pomijając to że miał na sobie tylko spodnie to nie było tak źle.

{ oczywiście pomijając tą bluzkę PS. kocham to zdjęcie }

 kocham to zdjęcie }

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ja- Hopi stop.

JH- A tak już.

ja- No to super teraz ja przejmuje dowodzenie, śmigać ubierać się i idziemy do agencji.

YG- Po co ?

ja- poćwiczyć a i wszystko co zrobicie idzie na moją odpowiedzialność więc ŚMIGAĆ NA GÓRĘ SIĘ UBIERAĆ !

JK- Polubiłem ją z tej tu strony. 

Wszyscy poszli na górę , po chwili wrócili ubrani. Zadzwoniłam do M bo wcześniej byłyśmy umówione że przyjedzie pomóc mi przewieść chłopaków

=========================================

ja- no już jesteś ?

M- tak.

ja - idziemy.

=======================================

ja- dobra chłopaki zbieramy się.

Wyszłam z domu i podeszłam do mojego samochodu przy którym stała już Marta.

ja- połowa jedzie ze mną a reszta ze mną podzielcie się sami.

Wsiadłam do samochodu i czekałam aż się podzielą i sami wsiądą bo chyba im drzwi nie będę otwierać. Po niecałej chwili do samochodu wsiedli Namjoon, Jin i Hoseok. Inaczej być nie mogło i J-Hope musiał usiąść z przodu połączyłam się z M przez telefon.

ja- dobra jedziemy.

Jechałyśmy z M bardzo szybko wymijając auta musiałyśmy gwałtownie skręcić to poco zwalniać przecież można jechać bokiem. Po chwili wjechałyśmy na parking w agencji.

ja- no to jesteśmy.

SJ- nigdy więcej z tobą nie jadę.

ja- przyzwyczaisz się 

---------------------------------------------------------------

sr kochani jestem dziś zmęczona więc tylko tyle ale obiecuje wstawić więcej <3

A.Z.S. ~ zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz