Rozdział 14

6 1 0
                                    

przepraszam że rozdział nie został wstawiony wcześniej ale były małe problemy rodzinne dlatego wstawiam go dziś.<3

------------------------------------------------

Hopi stał zamurowany, kurde popsułam go podeszłam do niego i go przytuliłam.

JH-[ wciąga powietrze]... Wika.. proszę..

ja- przecież to tylko włosy.

M- Wika normalnie muszę cię zaciągnąć do lustra.

wzięła mnie pod ramie i zaciągnęła do lustra, no powiem szczerze że fryzjerka się postarała a do tego te ubrania i moja figura no nie źle już wiem o co chodziło chłopakom. Wróciłyśmy do kuchni.

ja- dobra może jest coś na rzeczy, ale pomijając TO. ubierajcie się idziemy do agencji wolne się skończyło. liczę do dziesięciu i macie być już na dole GOTOWI.... 1

wszyscy wyparzyli. Poczekałam chwile.

ja- 9..... 10..

Wszyscy na 10 przylecieli już gotowi.

ja- no to jedziemy podzielcie się sami.

wyszłam z domu i poszłam w stronę auta.

Wyjechałam z garażu a do mnie wsiedli Hopi, Yoongi, JK więc zakładam że się podzielili

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyjechałam z garażu a do mnie wsiedli Hopi, Yoongi, JK więc zakładam że się podzielili. Wyjechałam na drogę i pojechałam w stronę agencji. Zaparkowałam i wyszłam z auta chłopacy tak samo poszliśmy za agencje gdzie jest sala ćwiczeń na powietrzu.

ja- no to na rozgrzewkę parkur, idziecie do ściany wspinaczkowej mierzącej 3 metry później biegniecie przez opony co najmniej z 15 tam jest, następnie czołgacie się pod drutem kolczastym biegniecie strzelacie w cel oddalony o 30 metrów, później skaczecie przez 3 metrową przepaść spokojnie na dole dziury są materace i biegniecie przez mini murki potem biegniecie do mnie przy każdym ćwiczeniu macie PRZY SOBIE karabin AR 15..

ja- no to na rozgrzewkę parkur, idziecie do ściany wspinaczkowej mierzącej 3 metry później biegniecie przez opony co najmniej z 15 tam jest, następnie czołgacie się pod drutem kolczastym biegniecie strzelacie w cel oddalony o 30 metrów, później sk...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ja-.. więc myślę że wszystko jasne, pierwszy idzie JK.

JK- Let's go.

obserwowałam każdy jego ruch na ścianie poszło mu w miarę dobrze lecz nie tak płynnie jak powinno, opony wszystko przeszedł, teraz biegnie do mnie.

ja- no dawaj dawaj....... czas 3,19  M zapisz.

V- to to jest na czas ?!

ja- taak nie powiedziałam przepraszam, teraz idzie Jimin później V.

Jimin podszedł na start,

ja- start !

wyruszył jak z torpedy wspiął się płynnie po ścianie następnie podbiegł do opon wszystko przechodził z płynnością o to chodziło  przy strzale się nawet nie zatrzymał tylko strzelił z biegu przeskoczył przepaść i teraz płynnym ruchem przeskakiwał murki i biegnie do mnie.

ja- no no dawaj..... czas 3,45   V teraz ty. Start !

\ SKIP TIME \

no i ostatni bieg skończony.

ja- dobra teraz każdy usłyszy swoje czasy. 

JK- 3:19,44  najlepszy czas

Jimin- 3:45,89 drugi najlepszy czas ale jedna osoba była bardzo blisko pobicia cię Jimin

V- 4:43,12

Hosek- 3:45,92 Hopi o 3 mili sekundy byłeś wolniejszy od JImin'a

Suga- 4:58,32

Jin- 4:43,23

RM- 4:49,98

to są wasze czasy powiem wam że brakowało niektórym z was płynności wykonania zadań musicie w ciągu mili sekundy opracować cały plan jak przejdziecie przeszkodę.

JK- bo ty byś zrobiła to lepiej.

po tych słowach Suga który stał blisko JK'a walnoł go w ramię.

ja- mogę spróbować dawno nie ćwiczyłam w sali zazwyczaj tylko podczas misji, M masz stoper zmierzysz mi czas.

ustawiłam się na lini startu

Pov. JK

Teraz zobaczymy.

M- START !

ja nie wierze, ruszyła jak torpeda od razu przeleciała tą cholerną ścianę.

Pov. Wika

biegłam ile sił do końca gdy był już koniec zatrzymałam się i oczekiwałam czasu.

M- no no Wika chyba nowy rekord... 1:09,65

ja- no może być.

spojrzałam się na chłopaków stali zamurowani no nie źle.

ja- dobra koniec na dziś idziemy do domu.

wszyscy wróciliśmy na parking i weszliśmy do samochodów tak jak przyjechaliśmy, przez całą drogę chłopaki się nie odzywali, gdy podjechałąm pod dom chłopaki dalej siedzieli na swoich miejscach.

ja- możecie już wyjść jesteśmy w domu.

była godzina 16;23 nie wiedziałam co do końca dnia mam robić więc wzięłam wszystkie słodycze jakie posiadamy w domu udałam się do salonu i włączałam sobie różne filmy takie jakie ciekawe się nadarzą. pierwszy oglądałam sama na drugi przyszli M z V na trzeci JK na czwarty Jin i Namjoon na piątym pojawili się Jimin i Yoongi  dopiero na szóstym przyszedł Hopi gdy zobaczył że nie ma miejsca koło mnie posmutniał więc wstałam on usiadł na moje miejsce i pociągną mnie tak że usiadłam na jego kolanach koło niego siedział JK a później V więc położyłam się tak że siedziałam na Hopi'm uda miałam na JK'iu a stopy na Tae. tak spędziliśmy resztę dnia pamiętam tylko że poczułam się śpiąca powiedziałam to Hoskowi i on mnie zaniósł do pokoju i położył się ze mną i odpłynęliśmy w obicia morfeusza.

------------------------------------------

Szczerze coraz bardziej nie mam pomysłu jak kontynuować tą książkę ale postaram się jakoś dobrze ją dla was dokończyć. <3

A.Z.S. ~ zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz