UWAGA
Ten rozdział może zajść troszeczkę dalej 😏— — — — — — — —
Gdy Jimin przybiegł z czekoladą odrazu pobiegłem do Wiktorii.
Pov. Wiktoria
Gdy czekałam na czekol... znaczy Hopi'ego już wyszukałam fajny film pod tytułem „Alfa" ( szczerze polecam ten film ) gdy w końcu czekol... znaczy Hopi przyszedł wzięłam moją CzEkOlAdĘ walczyłam film. Pewnie myślicie dlaczego jestem taka dziwna i wkurzona na wszystko i wszędzie powiem jedno okres. Wiecie każda dziewczyna ma inne zachowanie podczas okresu jedne mogą nie mieć żadnych zmian inne mogą mieć takie lekko zauważalne, lecz gdy dziewczyna ma porządne zmiany nastroju to chłopacy radzę wam chowajcie się. Gdy skończyliśmy oglądać film postanowiłam ze przejdę się do garażu i po robie sobie coś przy moim aucie.
Ja - idę.
Hopi - gdzie ?
Ja - nigdzie.
Przebrałam się i poszłam do mojego cudeńka.Wiem ze stary ale jaki super a żebyście słyszeli jego brzmienie o Boże kocham to auto nad życie, a do tego należało do mojego ojca taka jedna cząstka co mi po nim została dbam o to auto jak o najważniejsza rzecz na świecie. Stałam tak oparta o samochód i myślałam nad tym co by tu jeszcze wymienić.
( nie patrzcie na to że to jest inny samochód )
Poczułam jak coś a raczej ktoś staje za mną w tej samej pozycji tylko ze ja jestem pomiędzy rękami.
? - kusisz tak kurwesko kusisz.
I teraz wiedziałam ze to Hopi. Z kąt on wiedział ze ja tu jestem ? Postanowiłam się z nim troszeczkę podroczyć.
Ja - tak ?
Przybliżyłam mój tyłek do jego przyjaciela i leciutko poruszałam w lewo i prawo. Hopi tylko wziął głęboki oddech i się odsunął.
Hopi - proszę nie rób tak więcej.
Ja - ale dlaczego ?
Przesunęła się do niego tak ze stykaliśmy się ciałami, czułam jego narastającą erekcje a w oczach widziałam pożądanie i... obawę ? Tylko przed czym ? Hopi pomimo tego przysuną mnie jeszcze bliżej siebie chociaż nie wiem czy to było możliwe. Byliśmy tak blisko... nasze twarde dzieliły milimetry, chłopak przysunął się do mnie i mnie pocałował ten pocałunek by namiętny a za razem delikatny. Hoseok chciał już zdjąć ze mnie mój top lecz ktoś nam przerwał, odskoczyłem od chłopaka jak poparzona tym kimś kto nam przerwał był Suga.
Hopi - naprawdę ?!
YG - sorry ale to jest garaż możecie iść do pokoju.
Hopi podszedł do mnie i powiedział swoim niskim głosem przygryzając płatek mojego ucha. Naprawdę chciałam z nim iść ale stwierdziłam że to jeszcze nie ten moment.
Hopi - dokańczamy ?
Ja - ymm.. wiesz co muszę dokończyć naprawiać auto.
Hopi - No wiesz ty co co ja mam zrobić z tym na dole ?
Ja - poradzisz sobie.
Zachichotałam odwracając się w stronę auta. Słyszałam jak chłopak wychodzi z garażu, a ja w duchu podziękowałam Yoongi'emu ze nam przerwał jeszcze nie wiadomo do czego by doszło.
/ 5 godziny później /
Skończyłam, wymieniłam plis niech to podziała bo mam w ten samochód więcej włożone niż w siebie. Jest około godziny 17:00 nie wzięłam telefonu by sprawdzić na dodatek byłam cała w smarze i w oleju No co trzeba sprawdzać auto. Poszłam na górę tak by nie ubrudzić niczego na dole siedzieli chłopacy i oglądali coś mam nadziej ze Hopi jest z nimi po cichu weszłam po schodach by nikt mnie nie widział w tym stanie, gdy weszłam do pokoju po jakieś ubrania w nim siedział Hopi... No wspaniałe a co ten w nim robi miał siedzieć na dole. Chłopak spojrzał na mnie i widziałam se próbował się nie zaśmiać.
Ja - No proszę śmiej się pozwalam ci.
Szczerze gdybym zobaczyła się w lustrze sama pewnie bym się zaśmiała.
Hopi - ale tu nie ma z czego po prostu MOJA kobieta ciężko pracuje.
Dał nacisk na słowo moja.. No jakby chyba coś mu się pomieszało nie jestem jego własnością by mówił ze należę do niego No przepraszam bardzo za kogo on się uważa. Spojrzałam się na niego wzrokiem mówiącym „No chyba coś się pierdolneło" prychnęłam wzięłam swoją piżamę i poszłam do łazienki się wykapać. Gdy skończyłam, wytarłem się ręcznikiem i zaczęłam ubierać moja piżamę a żeby zrobić Jung Hoseok'owi na złość wzięłam taką „bardzo fajną piżamkę"Kocham się z nim droczyć. Zeszłam na dół do chłopaków i tak jak przypuszczałam siedział tam z nimi Hopi. Podeszłam do nich szepnęłam Jimin'owi by puścił mnie na kanapę chłopak widząc w co jestem ubrana otworzył szeroko oczy ale posłusznie odstąpił mi miejsce reszta już tez mnie widziała tylko jeszcze nie Hopi, dopiero gdy usiadłam chłopka zwrócił na mnie uwagę najpierw widziałam ze wytrzeszczył oczy a później widziałam w nich złość.
Hopi - w coś ty się kurwa ubrała ?!
Ja - a co nie podoba ci się ? Ja nie widzę w tym nic złego.
I chyba tym go jeszcze bardziej wkurwiłam. Marta patrzyła na mnie tylko się śmiejąc.
Hopi - nic złego hyy ?! Na. Górę. Zapierdalaj. Się. Przebrać !
Wycedził przez zęby, oho chyba pan „moja własność" się ostro wkurwił. Inni tylko patrzyli z niedowierzaniem.
Ja - a co ja jakiś pies by wykonywać twoje polecenia ?! Już kurwa przesadzasz najpierw gadasz ze jestem twoja jak bym kurwa była jakaś pierdoloną rzeczą a teraz mam wykonywać twoje rozkazy ?! Już pędzę milordzie panie mój ! Mam kurwa dosyć rozumiesz ogarnij się albo koniec !
Wstałam gwałtownie z kanapy i poszłam do pokoju Jimin'a wzięłam jedna z jego bluzek i założyłam na siebie postanowiłam ze dziś będę u niego nocować nie zamierzam jak narazie spać z tym debilem w jednym pokoju. Położyłam się na łóżku i przeglądałam internet. Po jakiejś dłuższej chwili do pokoju wyszedł Jimin najpierw było widoczne na jego twarzy zdziwienie ale szybko zastapił je zmartwieniem. Jimin to mój najlepszy przyjaciel jeżeli chodzi o chłopaków. Usiadłam na łóżku tak by Jimin tez mógł usiąść.
JM - może chcesz mi powiedzieć co robisz?
Ja - niespodzianka będę u ciebie dziś nocować fajnie nie ?
JM - nie o to mi chodzi.
Spuściłam głowę i powiedziałam wszystko co się wydarzyło.
Ja - ..... dlatego wymyśliłam ten pomysł, wiesz poczułam się wtedy jak bym była jego jakąś rzeczą.
Jimin mnie tylko przytulił, przez całą moja wypowiedź nie przerwał mi tylko uważnie słuchał jestem mu za to ogromnie wdzięczna.
JM - napewno wszystko się ułoży Hyung dojdzie do wniosku ze źle zrobił i cię przeprosi, a teraz ząbki i do spania bo już mi tu odlatujesz.
Faktycznie byłam bardzo znużona fak faktem ze jest około godziny 21:00 jak ten czas szybko leci. Poszłam posłusznie umyć zęby i położyłam się w łóżku razem z Jimin'em chłopak mnie przytulił i tak zasnęłyśmy.————————————————
Słuchajcie kochani już mamy 11 Rozdział nie sądziłam se dotrwam do tego momentu staram się pisać codziennie jakieś rozdziały lub chociaż cześć by jak najszybciej je wstawić. Zwłaszcza dla mojej najwspanialszej fanki @KamilaRutkowska7, codziennie dopytanie się kiedy będzie nowy rozdział 😅. <3
CZYTASZ
A.Z.S. ~ zawieszone
Ação| Ja- szefie jest sprawa mam pomysł by cały czas kontrolować obiekt 253. | | S- no to słucham uważnie. | | ja- zaproponowałam im by dołączyli do A.Z.S | |S- co zrobiłaś ?! | przeczytaj warto ;3