Rozdział 2

121 8 2
                                    

Pov:Butters

Po pójściu Tweek'a przyszedł Kenny. Usiadł i zaczął konwersacje.
-Hej
-Cześć
-chciałbym ci powiedzieć coś z czym się już borykam rok.
-Tak słucham-próbowałem się uspokoić, ale nie mogłem serce biło i w moim brzuchu pojawiły się motylki.
-Trudno mi to trochę powie...
Nagle przerwał mu Tweek z moim zamówieniem.Po pójściu kelnera Kenny kontynuował swoją wypowiedź.
-Jak już mówiłem trudno mi to trochę powiedzieć. Więc chcę ci przekazać, że jesteś jedyną osobą, którą poznałem i zakochałem się od pierwszego wejrzenia.-Powiedział z rumieńcem na twarzy.
-Nie wiem co powiedzieć.
-Wiem... Może mi nie wierzyć, ale bądź pewny, że nigdy nie bawię się uczuciami innych.
-Nie o to chodzi. Mi chodzi o to, ze jestem w tobie również zauroczony.-Powiedziałem z czerwoną twarzą.
-Butters'ie Stotch czy chciałbyś być moim chłopakiem?-Powiedział że szczęściem we głosie Kenny.
-Oczywiście!-Krzyknąłem ze łzami w oczach.
Tak właśnie minęły 4 piękne tygodnie z Kenny'm, ale przecież życie to nie bajka coś musiało pójść nie tak. Dzisiaj Kenny dał mi liścik żebyśmy się spotkali w kawiarni o 14 po lekcjach. Więc jak napisał tak zrobiłem. Poszedłem do kawiarni tym razem Kenny na mnie czekał ze smutną miną. Zaniepokoiłem się. Wszedłem do lokalu i usiadłem naprzeciwko Kenny'ego. W tedy zaczął rozmowę.
-Mam bardzo złe wieści.
-Co się stało?-Zapytałem.
-Nie będe już tutaj mieszkać co oznacza, że nie będziemy się już widywać.-Powiedział ze smutną miną. Nagle poczułem, że łzy napływają mi  do oczu.
-Ale jak to?!-Zacząłem już płakać.
-Nie płacz może kiedyś jeszcze tutaj przyjadę.
-Może?!
-Nie nie wiem. Mam nadzieję
-J-Ja muszę już iść.-Powiedziałem drżącym głosem. Wybiegłem z kawiarni z łzami na twarzy Kenny próbował mnie zatrzymać ale mu się nie udało. Od tej pory już nigdy nie zakocham się.
______________________________________
Dzisiaj trochę krótki rozdział, ale jestem zmęczona. Życzę miłego dzionka lub nocki<3

Soon we will meet again-BunnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz