7 lat później
Wstałem o 6.45. kolejny nudny dzień. Wstałem z łóżka i podszedłem do szafy ubrałem koszulkę i spodnie. Zszedłem na śniadanie była jajecznica ew ohyda (Nie chce nikogo urazić tym, ale ja jakoś nie przepadam za jajecznicą w ogóle za jajkami) ale w sumie przeżyje mógłbym sobie zrobić kanapkę, ale mi się nie chce. Zjadłem śniadanie i wyszedłem z domu. Zatrzymałem się na przystanku. Nagle Eric Cartman przybiegł i z ekscytacją w głosie powiedział:
-Ej ej kabany nie uwierzycie!!-Powiedział podekscytowany Cartman.
-Co tym razem spaślaku.- Odpowiedział Kyle.
-Ej nie jestem gruby po prostu mam duże kości!!-Krzyknął Eric.
-Ta...-Powiedział Kyle
-No dobra mów co nam chciałeś powiedzieć- Odezwał się zniecierpliwiony Stan.
-Kenny przyjeżdża!!!!-
-To świetnie- Odpowiedział Stan.
-Ta wiecie co to oznacza!?!?!- Powiedział ze złowieszczym uśmiechem Cartman
-Co?-Odpowiedział Kyle Eric'owi
-Wiecie, że Kenny leci na kasę.
-W pewnym sensie tak- odpowiedział Stan.
-Będzie naszym sługą za kasę!!
-Eric'u Cartman'ie Ty jesteś pojebany żeby wykorzystywać swojego przyjaciela.- Powiedział Kyle zirytowanym głosem.
I tak się już kłócili do przyjazdu autobusu szkolnego. Nagle się zawiesiłam i pomyślałem co gadał Cartman do Kyle'a i Stan'a. Eric gadał, że przyjeżdża Kenny. O nie!! To nie może być on! A co jeśli to on! Ja tego nie przeżyje! A może to nie on. Proszę cię boże żeby to nie był Kenny McCormick błagam. Nagle moje myśli przerwał przystanek na mojej szkole.
Wszedłem i prawie zapomniałem plecak, ale oprzytomniałem i go wziąłem. Lekcje mineły szybko, więc pomyślałem, że pójdę do parku po szkole żeby odpocząć od tego wszystkiego. Po lekcjach jak ustalliłem poszedłem do parku tylko, że wcześniej poszedłem odłożyć plecak i książkę, którą aktualnie czytam. Usiadłem na ławce i zacząłem czytać nagle ktoś zawołam moje imię to był Craig i Tweek. Od kiedy oni chcą ze mną rozmawiać. Wstałem i podszedłem zacząłem konwersacje:
- Część co tam?- Powiedziałem z zainteresowaniem.
-Słyszałeś, że Kenny przyjeżdża w następny poniedziałek?-Zapytał Craig
- Tak niestety...
-Co czemu? Nie kochaliście się przypadkiem?
-To prawda, ale to było 7 lat temu. Kiedy jeszcze mieliśmy 10 lat i nie wiedzieliśmy w ogóle nic o miłości. Pewnie teraz jak wróci to będzie podrywać wiele lasek albo ma już dziewczynę.
-Może tak może nie.- Powiedział Craig
-Jak coś to możesz do nas gadać jak coś cię nie pokoi.- Powiedział zaniepokojony Tweek.
-Dobra. Dzięki. To do zobaczenia jutro w szkole.
Postanowiłem pójść do domu. Kiedy wszedłem spotkałem mamę. Przywitała się ze mną a ja również z nią po czym poszedłem na górę do pokoju. Wziąłem piżamę i szybko się umyłem i położyłem spać.______________________________________
Na dzisiaj już kończę mam nadzieję, że spodobał wam się 3 rozdział mojej książki również przepraszam za wszystkie błędy
Życzę miłej nocki lub dzionka.
CZYTASZ
Soon we will meet again-Bunny
RomanceChłopczyk o imieniu Butters w wieku 10 lat spotyka Kenny'ego, który skradł serce naszego głównego bohatera. Co potoczy się dalej? Zapraszam do przeczytania „Soon we will meet again". Bohaterowie mają po 16/17 lat !!Okładka nie jest moja!!