ROZDZIAŁ I: FLORES PACIS

14 5 3
                                    

  Dzień ten zaczął się od przeliczenia ludności, by oszacować straty, także te w wojsku. Każda osada elfów miała wojsko, które musiało liczyć co najmniej siedmiuset pięćdziesięciu żołnierzy. Gdy osada nie miała wojska o danej liczbie wojowników, musiała przyłączyć się do innego rodu i zmieszać geny z jego członkami. Słabszy ród musiał przyjąć nazwę silniejszego, co nie koniecznie oznaczało zgodę i Elfy z różnych rodów często wywoływały bójki na targach, czasami nawet dochodziło do poważnych obrażeń.
 
  Dni w lato są długie, dziś jest ten najdłuższy. Dlatego wybrano właśnie ten dzień, by zdążyć z  wieczornym rytuałem modlitewnym po przeliczeniach. W niektórych osadach rytuały odbywają się co dwa lub trzy dni. Czasami nawet raz na tydzień. Jednak modlitwa dla rodu Flores Pacis to coś wyjątkowego. Modlitwa dla nich była jak codzienny posiłek - niezbędna do przeżycia. Każdy modlił się przynajmniej dwa razy dziennie.
 
  Po długim czasie liczenia i spisywania odnotowano następujące straty w wojsku: trzydzieści setnych - oraz straty w ludności cywilnej: trzydzieści trzy setne. Jednak Ród Flores Pacis miał tak liczne wojsko, że nie musiał przejmować się stratami. Zostało jeszcze tysiąc dwudziestu czterech żołnierzy. Wystarczająco, by zostać tu gdzie są i nie było potrzeby by mieszać się z innym rodem.
Tego wieczoru miał odbyć się rytuał za zmarłych oraz za wojsko, które miało chronić wioskę.
  Flores Pacis jest tak pokojowym rodem, że nie chciało atakować smoków. Nie dlatego, że ogarniał ich strach. Z podziwu. Legendy i baśnie o smokach są niczym święte pieśni. Każde elfie dziecko zna na pamięć choć jedną z nich. Biblioteki były pełne opowieści o posłannikach ognia. W szkołach również opowiadano dzieciom o smokach, w końcu dzieci ognia odegrały w Elfiej historii wiele dóbr, wiele rzeczy, o których powinno się wiedzieć.
  Oczywiście i Flores Pacis przygotowało się na konieczność obrony - i to również było w szkole - sposób walki ze smokami został opracowany około czterystu lat temu. Na zajęciach z walki dzieci uczyły się strzelać z łuków większych od nich samych. Nie wszyscy rodzice byli zadowoleni, jednak to w dzieciach była pokładana nadzieja rodu. Dzieci często są zmuszane do walki. Chodzą na polowania i zabijają zwierzęta - najczęściej sarny - a gdy ktoś nie strzeli tak, by zwierzyna poniosła szybką śmierć dostaje karne godziny nauki teorii oraz godzinę nauki celowania w dzień wolny. Po zabiciu zwierzęcia należy odmówić modlitwę z podziękowaniem do Boga, dziękuję się wtedy za opiekę nad duszami zwierząt, za opiekę nad elfami oraz za pokarm dla rodziny. Jest to piękny zwyczaj, dzieci wiedzą o nim od małego. Gdy zabiją przez przypadek żabę, czy motyla odmawiają tę modlitwę, już w wieku pięciu wiosen, tak nauczyli ich rodzice i dziadkowie. Dzieciaki w szkołach mają tygodniowo sześć lekcji z obyczajów i modlitw, by znać wszystkie zwyczaje i modlitwy rodu od wczesnego wieku.

 
  Koło południa zostało zwołane spotkanie przy kręgu modlitewnym.

Król Rodu Flores Pacis ogłosił pobór do wojska, gdyż uznał straty za zbyt wielkie oraz że po kolejnym ataku trzeba będzie dołączyć się do innego klanu Elfów, co dla króla Artura było niewyobrażalną hańbą. Każda rodzina miała postawić do wojska przynajmniej jedno dziecko w wieku od szesnastu do dwudziestu ośmiu lat. Gdy rodzina nie postawi dziecka w wojsku jeden z jej członków zostaje skazany na karę dwudziestu trzech godzin pracy tygodniowo do końca życia na rzecz króla i rodu Flores Pacis.

- Tak brzmiał komunikat ogłoszony przez posłańca króla. Nabory do wojska w tym klanie nigdy nie były obowiązkowe i tak drastyczne. W wiosce rozpocznie się bunt lub rozpacz. Nikt w takiej sytuacji nie chce rzucić swego dziecka na pożarcie smokom. Jednak nikt nie zostanie skazany na godziny pracy dla króla, wszyscy oddadzą swe dzieci do wojska. Rodziny, którym brakuje pieniędzy i pożywienia oddadzą wszystkie swe dzieci, by dostać datki od króla. Jest to okropny czyn, jednakże zdarzają się i takie rodziny, w których dobrze może być tylko tym najstarszym.

draco oculosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz