10~

56 3 1
                                    

Gdy tylko skończyłyśmy rozmowę nagle przyszły Beidou i Yelan z trzymając coś za swoimi plecami.

- Co wy tam trzymacie? - zapytałam lekko zdziwiona ich nagłym przyjściem.

- Niespodzianki dla was - wypaliła Yelan od razu.

- Nawet nie próbuj! - tylko tyle zdołała krzyknąć Shenhe, a dziewczyny wyciągnęły zza pleców wiadra z wodą i nas oblały, a następnie uciekły i wskoczyły do wody. Krzyknęłam czując nagle zimną wodę na lekko rozgrzanym ciele.

- Czy was już do końca poparzyło?!

- Za chwile zostaną odmrożone - dziewczyna obok mnie wstała z leżaka i zdjęła narzutkę z siebie i spojrzała na mnie. - Idziesz ze mną? - uśmiechnęłam się i zostawiłam kapelusz wraz z okularami na stoliku obok i ruszyłam z nią w stronę wielkiego basenu. Stanęłyśmy przy krawędzi i zaczęłyśmy wypatrywać obu kobiet, które teraz nabawiły się kłopotów.

- Znajdę cię teraz, albo później. Nie przeżyjesz dzisiejszej nocy - stwierdziła ze spokojem rozglądając się po wodzie. Postanowiłam przejść kawałek wzdłuż brzegu i poszukać ich. Po chwili jedynie poczułam jak coś łapie mnie za nogi i wpadam do zimnej wody.

- Beidou! - wydarłam się od razu, gdy wypłynełam na powierzchnię wody.

- Dzień dobry - zaśmiała się lekko ode mnie odpływając. Po kilku sekundach usłyszałam kolejny wrzask, tym razem Shenhe i plusk wody.

- Dobrze się bawicie?! - zapytałam zdenerwowana, poprawiając i zabierając włosy z twarzy.

- Cudownie. No błagam was, ile można siedzieć na słońcu? U ciebie już widać, że przesadziłaś z tym wszystkim. Pierwszy raz w życiu widzę cię opaloną, a co dopiero spaloną - zaczęła się ze mnie wyśmiewać.

- Za chwile ty będziesz spalona. Shenhe przymrozi cię do leżaka i teraz ty będziesz się palić.

- Już się boje. Ona na razie zajmuje się dogonieniem Yelan. Wiesz, że jeszcze niektórzy nie umieją pływać?

- A co zrobisz jak ci powiem, że w tych niektórych znajduje się ja?

- W takim wypadku muszę cię nauczyć. Musisz umieć na wszelki wypadek zawsze.

- A co ty planujesz niby?

- Coś czego ty nie możesz - dała mi buziaka w nos, a ja wywróciłam oczami.

- Czyli? Chce chociaż wiedzieć.

- Wakacje.

- Jeszcze te się nie skończyły.

- Ale później mamy plan z Yelan by was gdzieś zabrać.

- Za późno. Nie planowałam jeszcze, bo to była rozmowa, a co gdyby, ale ja z Shenhe byłyśmy już pierwsze i mamy propozycję na wycieczkę, a raczej wycieczki.

~Zabawka~ BeiguangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz