Gdy tylko skończyłyśmy rozmowę nagle przyszły Beidou i Yelan z trzymając coś za swoimi plecami.
- Co wy tam trzymacie? - zapytałam lekko zdziwiona ich nagłym przyjściem.
- Niespodzianki dla was - wypaliła Yelan od razu.
- Nawet nie próbuj! - tylko tyle zdołała krzyknąć Shenhe, a dziewczyny wyciągnęły zza pleców wiadra z wodą i nas oblały, a następnie uciekły i wskoczyły do wody. Krzyknęłam czując nagle zimną wodę na lekko rozgrzanym ciele.
- Czy was już do końca poparzyło?!
- Za chwile zostaną odmrożone - dziewczyna obok mnie wstała z leżaka i zdjęła narzutkę z siebie i spojrzała na mnie. - Idziesz ze mną? - uśmiechnęłam się i zostawiłam kapelusz wraz z okularami na stoliku obok i ruszyłam z nią w stronę wielkiego basenu. Stanęłyśmy przy krawędzi i zaczęłyśmy wypatrywać obu kobiet, które teraz nabawiły się kłopotów.
- Znajdę cię teraz, albo później. Nie przeżyjesz dzisiejszej nocy - stwierdziła ze spokojem rozglądając się po wodzie. Postanowiłam przejść kawałek wzdłuż brzegu i poszukać ich. Po chwili jedynie poczułam jak coś łapie mnie za nogi i wpadam do zimnej wody.
- Beidou! - wydarłam się od razu, gdy wypłynełam na powierzchnię wody.
- Dzień dobry - zaśmiała się lekko ode mnie odpływając. Po kilku sekundach usłyszałam kolejny wrzask, tym razem Shenhe i plusk wody.
- Dobrze się bawicie?! - zapytałam zdenerwowana, poprawiając i zabierając włosy z twarzy.
- Cudownie. No błagam was, ile można siedzieć na słońcu? U ciebie już widać, że przesadziłaś z tym wszystkim. Pierwszy raz w życiu widzę cię opaloną, a co dopiero spaloną - zaczęła się ze mnie wyśmiewać.
- Za chwile ty będziesz spalona. Shenhe przymrozi cię do leżaka i teraz ty będziesz się palić.
- Już się boje. Ona na razie zajmuje się dogonieniem Yelan. Wiesz, że jeszcze niektórzy nie umieją pływać?
- A co zrobisz jak ci powiem, że w tych niektórych znajduje się ja?
- W takim wypadku muszę cię nauczyć. Musisz umieć na wszelki wypadek zawsze.
- A co ty planujesz niby?
- Coś czego ty nie możesz - dała mi buziaka w nos, a ja wywróciłam oczami.
- Czyli? Chce chociaż wiedzieć.
- Wakacje.
- Jeszcze te się nie skończyły.
- Ale później mamy plan z Yelan by was gdzieś zabrać.
- Za późno. Nie planowałam jeszcze, bo to była rozmowa, a co gdyby, ale ja z Shenhe byłyśmy już pierwsze i mamy propozycję na wycieczkę, a raczej wycieczki.
CZYTASZ
~Zabawka~ Beiguang
Romance"Jeśli nie jesteś moja to nie będziesz niczyja" Czy kobieta posiadająca taki majątek potrzebuje kogoś takiego jak zwykły kapitan statku? Do jakich kroków może ktoś się posunąć byle by dostać coś albo kogoś? Jak duża będzie stawka? "- To co, przepł...