22. Życzę Wam powodzenia. Diana

88 4 2
                                    

Łzy leciały mi cicho po policzkach, gdy stałam z małym kawałkiem papieru przed drzwiami Adama. Nie chciałam się tak żegnać jednak gdybym żegnała się z nim twarzą w twarz nie dałabym rady tego zrobić.

Nie mogłabym wyjechać, gdybym zobaczyła jego twarz.

A przynajmniej tak mi się zdawało.

Otworzyłam złożony papier i przeczytałam swoje pożegnanie jeszcze raz. Niczym mantrę powtarzałam je w domu dopóki nie upewniłam się, że wszystkie słowa, które w sobie mam zostały przelane na kartkę.

Wszystkie oprócz dwóch.

Kocham Cię.

Te słowa nie mogły opuścić moich ust. Nie mogły wypłynąć z mojej duszy. Nie do niego.

"Drogi Adamie.

Chciałam Cię powiadomić, że przyśpieszono mi lot i wylatuje dziś, a nie tak jak było to w planie- jutro, dlatego niestety nie mogę się z Tobą pożegnać tak jak powinnam, bo jesteś w pracy. To właśnie jest powodem tego listu.

Każdy moment spędzony z Tobą był dla mnie niezapomniany, za każdym razem, gdy się zjawiałeś blisko mnie moje uczucia wariowały, bo nie wiedziałam, czy Cię nienawidzę, czy to po prostu niechęć do nowej osoby.

Na początku uważałam, że jesteś dość nierozważny i chaotyczny i dalej tak twierdzę jednak przez te parę miesięcy poznałam Cię nieco lepiej i zobaczyłam, że jesteś też nienaturalnie irytujący i niecierpliwy.

Jednak mimo tej złej i zimnej jak lodowiec strony masz też tą, którą bardziej lubię. Zauważałam ją tylko jak byłeś z rodziną i czasami ze mną. Gdy ją pokazujesz jesteś taki jak każdy młody mężczyzna, a nie jak przyszły prezes firmy. Jesteś wtedy bardzo delikatny, miły, kochany, masz wtedy wszystkie cechy, które wyróżniają Cię od ostrych biznesmanów.

Z każdym dniem, z każdym spotkaniem czy bankietem przekonywałam się, że twoja zimna maska jest po to żebyś nie cierpiał, jednak, gdy ściągałeś ją przy mnie to nie ty cierpiałeś tylko ja.

Cierpiałam, bo zaczęłam zauważać twoje drobne gesty, które powodowały u mnie palpitacje serca. Za każdym jebanym razem, gdy chroniłeś mnie bym się nie uderzyła podczas wsiadania do samochodu czy schylania się przy ostrych krawędziach moje serce się rozpływało niczym lód zostawiony na słońcu i gdy sądziłam, że już nie możesz mnie niczym zaskoczyć ty przychodziłeś i robiłeś coś przez co brakowało mi słów.

Aż w końcu powiedziałeś o tym, że chcesz z kimś założyć rodzinę. Właśnie wtedy moje roztapiające się serce stało się twarde niczym kamień i pękło na najmniejsze w świecie kawałki niczym stłuczone lustro, w którym zapewne się codziennie przeglądasz.

We mnie panuje teraz niezliczona ilość uczuć względem całej tej sytuacji i względem samej siebie. Czuje jakbym była zabawką na sprzedaż, którą zapewne dla Ciebie byłam.

Ale już nie musisz się o mnie martwić i zacznij zakładać rodzinę z kobietą, o której mówiłeś. Miałeś wtedy takie iskry w oczach, które myślałam, że pokazują się wyłącznie podczas spędzania czasu z dala od biura i obowiązków jednak wtedy dotarło do mnie, że one pojawiają się, gdy o niej myślisz, a to niepodważalny dowód, że coś do niej czujesz.

Życzę Wam powodzenia.

Diana"

Po przeczytaniu listu na białej kartce dało się zauważyć ślady słonych łez, które spadały na papier podczas czytania i wspominania jego oczu, gdy mówił o zakładaniu rodziny z tajemniczą dziewczyną.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I'll dance in my own hellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz