część 11

490 17 9
                                    

Zaczęliśmy się martwić. Poszlam z Billem do pokoju Toma. Nigdzie nic nie było, Żadnych śladów.

P: Widzisz, napewno wróci,tylko pewnie na impre polazł. / Podczas tych słów Bill otworzył szafe.

B: Ta napewno, nie ma większości ubrań.

Obaj zbladliśmy. Usiadłam z Billem na łóżku jego brata.

B: Ty masz chyba na niego wpływ.

P: W sensie?

B:  W sensie ze może cie lubi

P: Jakoś ty mnie lubisz a na ciebie dużego wpływu nie mam

B: Mówię o tym, że może mu się podobasz.

P: Wątpię nie ma żadnych sygnałów od jego strony.

Chwilę podyskutowaliśmy, jedyne co nam wyszło to, że mam zostać na noc i spróbować napisać do Toma.

Bill poszedł do siebie. A ja postanowiłam zaglądnąć do szafy Toma. Wybralam całą czarną bluzkę z tych co zostało przebrałam się w nią. Zdjęłam spodnie, zgasiłam światło i rzuciłam się na łóżko Toma.
Nie byłam wstanie zasnąć, zbyt bardzo się martwiłam o Toma jak i zastanawilam dlaczego Cindy wspomniała o nim.

Popłakałam się na samą myśl iż mogli się ruchać. *mysli* kocham cie Tom, tęsknię za tobą.

Wtulilam się w kołderę ponieważ pochniała Tomem.

Na drugi dzień.
Obudził mnie Bill który po mnie skakał i drąc się.

B: WSTAWAJ PATI, SPRAWDZIMY CZY TOM CIE KOCHA / i tak w kółko

P: KURWA BILL

B: WSTAWAJ

P: DOBRA.

Bill ze mnie zszedł.

B: Zejdź zaraz na dół zrobię Ci kawę.

Z niechęcią wstałam, jak zwykle. Za nim wyszłam z pokoju orzypomnialam sobie e jestem w samych majtkach jezeli chodzi o dół.
Ubrałam gacie z wczoraj. Nie przebrałam bluzki bo uważałam że fajnie mi w niej. Poszlam w stronę schodów. Gdy po nich schodziłam czekałam włosy ręką.

B: Jak coś mam szczotkę w łazience.

Po informacji odwrocilam się i ruszylam w górę. Weszłam do łazienki. Wyczesałam włosy I zaczelam się usmiechac do samej siebie.

P: Ciekawe co by Tom na to odpowiedzial. / Na to że chodze w jego rzeczach.

Wyszłam z łazienki i ponownie szlam na dół po schodach. Weszłam do kuchni. Zauwazylam Billa który czekał na mnie ze swoją jak i moją kawą.
Przysunoł kawę i telefon w moją stronę.

B: Pisz do niego.

P: a ty pisałeś?

B: Tak od nikogo nie odbiera ani nie odpisuje. Możliwe że jesteś jedyną.

Wziełam telefon, odblokowałam go powoli i nie pewnie, to samo zrobiłam klikając ikonkę wiadomości.

B: szybciej.

Wyszukalam Tom. Kliknęłam.

P: I co mam napisac?

B: To co czujesz.

P: nie wiem co czuje

B: A teraz jak się czujesz.

P: Źle.

B: Czemu

P: Dobra wiem o co ci chodzi.

Zaczełam powolutku klikać literki na klawiaturze w telefonie. Wiadomość ode mnie brzmiała tak.

P: Tom, dlaczego cie nie ma. Ja z Billem bardzo się o ciebie martwimy. Szczególnie Ja. Poza tym czemu Cindy wspomniała o tobie na filmiku.

Kliknęłam wyślij i rzucilam telefonem przed siebie z paniką.

B: Teraz czeka- / Przyszło powiadomienie. Bill odrazu i jka najszybciej podał mi telefon.

Za to ja spanikowana odblokowalam telefon.

P: TO TOM.

B: CZYTAJ CO NAPISAŁ.

P: Cytuje ,,słońce, miło mi, ale się nie martw. Wrócę w ciągu pięciu dni. Muszę ochłonąć. A jeżeli chodzi o Cindy to lepiej sprawdź jej story na ig. 😘"

Szybko z billem opczaiłam story na ig.

P: O BOŻE ON TEGO NIE ZROBIŁ

B: ZABIJE GO

z radości wskoczyłam na billa.

B: trzy rzeczy ZEJDŹ / zeszlam z niego

B: Drugie ON CIE CHYBA KOCHA.

Stanelam jak słup. Spojrzalam się na niego jak na debila. On stał i pełen szczecią pocierając swoje ręce.

B: A ty go ? Ten Teb

P: a trzecie.

B: A trzecie to ja go zabije, nie musial jej wjebać w ryj, Cindy go może pozwać czy coś.

P: Nalezalo sie jej.

B: wsm racja. Jak wróci masz z nim pogadać.

Mieszkałam w domu bliźniaków do czasu powrotu Toma. Ten dzień wkońcu naszedł. Ja z Billem siedziałam na kanapie oczekując Na Toma. Usłyszeliśmy jak główne drzwi się otwierają. Pobiegłam w ich stronę. W progu stał Tom z walizką. Rzuciłam się na niego i przytuliłam.

T: witaj słońce. / oddał uścisk.

Po chwili gdy staliśmy przed sobą i patrzyliśmy na siebie. Krzyknęłam.

P: Czemu.

T: ładnie ci w mojej bluzce i co Czemu
/ mowiac był uśmiechnięty, wyglądał jakbym mu się podobała w jego bluzce.

Its All a Lie //Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz