część 12/13

537 18 8
                                    

P: Czemu to zrobiłeś.

Tom wszedl głębiej do domu, zamkną drzwi. Po czym złpał mnie za talię i odpowiedział.

T: Nie wiedzialem jak mam ci udowodnić że mi na tobie zależy. Więc wpierdolilem w ryj Cindy I przy okazji zrobiłem ci przysługę.

Po tych słowach stałam cała czerwona a Tom mnie minął i podszedł do Billa.

Nagle zaczelam słyszeć piszczenie w uszach i to samo co kilka sekund pikanie. Przed oczami zrobiło mi się  czarno, pikanie było coraz głośniejsze. Mialam ponowną świadomość że nie zemdlałam.

Słyszałam jakiegoś typa, tego co wcześniej. Tylko tym razem od str prawej, przez łzy mówił,,wika"
A od str lewej slyszałam starszej pani głos jakby mówiła do mnie.

?: oj kochana widzisz jak to jest. Za każdym razem jak tu jestem, to ten facet tu jest. On tu mieszka?

Po chwili pojawił się drugi.
Głos młodej pani.

?2: Proszę panią, już czas musimy wziąść pac-

Nastąpiła nagła cisza. Na chwilę.

T: SŁOŃCE HAL

B: PATI

Tom mnie lekko podniósł i położył na swoich kolanach trzymał moją głowę. Czułam jego ciepłe ręce. Nie wiem czy to można tak nazwać, ale jakby wróciłam do rzeczywistości. Nie chxialam przerywac tego otwierając oczy.
Nagle ktoś jebną mnie w ryj lodowatą wody.

P: Kurwa. / podnosząc się kaszlałam

T: Pati.

P: Jakie Pati kto to zrobil.

B: Ja / opowiedzial dumnie.

T: zemdlałaś/ otworzyłam oczy

P: zajebiście. / wtanełam, Tom też.

Zadzwonił dzwonek do drzwi.

T: przsuniesz się?

Zrobilam kilka kroków w prawo by Tom mógł dostać się do drzwi.

Po otwarciu główmych drzwi. Nasza trójka ujrzała jakąś laske. Była ubrana  w jakiś biały golf w mini spódniczkę która była w różowo czarne kratki. Stała z jakaś siątką i wyglądając na nie winną i typowo UWU girl.

UwU: Hej, misiu pysiu zostawiłeś te rzeczy umnie.

Moja i billa mina na to była tak krzywa a zarazem taka jakbyśmy mieli się zaraz zesrać.

T: Dzięki/ pocałował ją w usta i zamkną drzwi przed nosem.

P: Dobra wiecie co ja chyba będę się zbierać.

B: Spk, tylko jutro obowiązkowo masz przyjść do miejscówki Tokio hotel.

P: Dobrze / uśmiechnęłam się do nich

T: Ej Pati, za nim wyjdziesz weź się nap8j szklankę wody.

P: Po co nic mi nie jest.

T: To chociaż napisz jak dojdziesz.

P: Dobra.

Wyszłam z ich domu.
Gdy szłam w swoją stronę, przede mną i kilka metrów dalej szła ta dziwna babka. Okazało się że mieszka dosłownie naprzeciwko mnie.

Więc miałam załamke i instant regret wychodząc tak szybko. Weszłam do domu, powiadomilam Toma bo tak bardzo chciał.

Po jakimś czasie gdy leżałałam na łóżku już w przebrana w piżamkę za czelam rozmyślać o pewnej rzeczy.

Its All a Lie //Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz