#11 "i od tego czasu byliśmy nie rozłączni"

474 14 12
                                    

pov. Nail

-kurwa

wybiegłem jak pojebany z mieszkania taranujac każdą osobe po drodze

auto

auto

auto

goraczkowo rozgladam sie do okolo

po drugiej stronie !

biegne i przypomina mi sie jak tak samo biegłem po mell

wtedy na imprezie

wbiegam na ulice

auto

ja

pisk jakiejs pani

swiatlo i

ciemność

pov. Narrator?

jakas starsza pani z zimną krwia podeszla do Naila

-chlopcze, slyszysz mnie,?

po chwili gdxie nue odzyskala odpowiedzi popatrzyka ze niedaleko chlopaka lezy jego tellefonna szcescie caly chwyciła go i odblokowala weszła w kontakty po cym zadzwoniła do ostatniej osoby z jakakontaktował sie ostatnio chlopakjakas Sofia

-Nail, kiedy bedziesz? -zapytała odraziu dziewczyna

-dzien dobry, jestem Rosa Milander

-dzien dobry? cos sie stako?

-tak wlasciwie to tak, chlopaka potrąciło auto to jego telefon

-kur-de jak chlopak wygląda?

-brunet troszke dluszsze wlosy okolo metr 90 czarna bluza szare dresy

-tak, to mój przyjaciel

POV.Sofia

kurwa

jeszce tego browało

noo kurwa

dobra dzwonie po harrego

-halo?, harry -mówie

-misiek dlaczego płaczesz? cos sie stało?

-Nail, on-on miał wypade prosze cie, jedz tam zabierzgo do szpitala

-o kur-de gdzie?

-przed mieszkaniem Melanie na drodze

-jade trzymaj sie misiu zaraz bede przy tobie

-pa

naprawde cieszę się ze go mam

pov. Harry

gdy tylko sie rozłończyłem chwyciłem kluczyki do samochodó 

I wybiegłem z mieszkania Sofi

Bo tam ostatni "mieszkam"

Wsiadłem w auto i kieruje sie w stronę domu Melanie

***

Już po chwili jestem tam

Jakaś starsza pani Kleczy obok

Naila...

Padam na kolana po czym Sprawdzam czy Nail oddycha

Oddycha dzięki Bogu

-niech pani dzwoni po karetkę -mówię do kobiety

-Już dzwoniłam, jestem Rosa Milander a Pan?

-Harry, to mój brat Nail

-och, współczuję mam nadzieje ze szybko z tego wyjdzie

-yhym, też mam taką nadzieję, dziękuję za uratowanie brata

Przytrzymuje głowę Naila dłońmi

Skończyłem studia medycyny

Po 4 minutach zjawia się karetka

-dzień dobry, jak nazywa się poszkodowany i Pan

-Ja to Harry a poszkodowany to Nail

-nazwiska

-Williams

-bracia?

-tak

-Dobrze co się stało?

-O to musi się Pan pytać tamtej pani

-Dobrze dziękuję

3 z ratowników podszedł do pani Milander i zaczą z nią rozmawiać

-jedzie Pan z nami ?

-oczywiście

Wsiadam do karetki i łapie go za rękę

Mimo ze nie jesteśmy rodzeństwem to jest dla mnie jak brat

Był przy mnie zawsze

Pamiętam jak poznaliśmy się w 3 klasie podstawówki

-hahaha, widzieliście chłopaki? Jaki gamoń, biegać nie umie haha!

-No debil hahshahah

Śmiała się 2 dziewiecio-latkówpo tym gdy zabrali Harre'mu jego bluzę

-Ej, co to ma być?!- za rogu wyszedł brunet i podszedł do 3 chłopców

Wyrwał bluzę z rąk Nicolasa i oddał ją Harre'mu

-d-dziekuje -powiedzial

- A wam co?! Nudzi się?! Spadać!

2 chłopców natychmiast odbiegli

-nic ci nie jest? -zapytał wyższy chłopak

-nie, jestem Harry a ty?

-Nail, do jakiej kłady chodzisz?

-3f  a ty?

-tak się składa że do tej samej dzisiaj dopiero miałem rozpocząć tu naukę

-ooooo, no to fajnie idziemy na lekcje?

Chłopak kiwną głową i razem już uśmiechnięci skierowali się w stronę klasy lekcyjnej

I od tego czasu byliśmy nie rozłączni

Jeśli coś mu się stanie..

Błagam nie..

Proszę..

Nawet nie zorientował się ze są już pod szpitalem.

*******************************
Moi drodzy

To ostatni rozdział

Do końca wakacji nie będzie ani jednego już

Duży Polsat inaczej miał być ten rozdział ale napisałam go na laptopie i w dzień gdzie chciałam go opublikować okazało się że zjeb@łam ładowarkę i nie włącza się więc pisałam od nowa

Mam nadziejr że się podoba i będziecie czekać na kolejny

Te amo ❤

=579 słów

Chcę mieć ciebie na zawsze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz