8

74 8 28
                                    

Otworzyłem powoli swoje ociężałe powieki, żeby zobaczyć nad sobą chłopaka moich najskrytszych marzeń.
-Nie strasz mnie tak nigdy więcej.- wydukał przytulając się do mnie.
-Nie mogłem zadzwonić po karetkę idioto bo by mogli mnie rozpoznać.- odsunął się ode mnie, żeby walnąć ręką w moją klatkę piersiową.  

-Ale czemu mnie bijesz?- Zaśmiałem się.

-Masz przestać brać.- powiedział patrząc się na mnie tym swoim poważnym wzrokiem. Spuściłem wzrok z niego wiedząc, że go zawiodę.

-Ty nie rozumiesz.- Westchnąłem patrząc się w sufit.

-Masz przestać brać.- pogroził mi wskazującym palcem.
-Bo inaczej kończę naszą przyjaźń.- wytrzeszczyłem oczy na te słowa. Po moich policzkach zaczęły spływać słone łzy, ale on nic sobie z tego nie robił. Starałem się wstać od razu siadając, a chwilę później przy pomocy ściany stałem o własnych siłach.

-Zmienię siebie tylko dla ciebie.- powiedziałem, a brunet również wstał z zimnych płytek i mnie przytulił.

-Pomogę ci.- uśmiechnąłem się oddając uścisk. Poczułem jak moje serce przyspieszyło swoją pracę, a motyle uderzały o ściany mojego brzucha starając się wydostać. 

Nagle ziewnąłem, a brunet uniósł głowę do góry.
-Ktoś tu jest zmęczony.- zachichotał.
-Pomogę ci dojść do pokoju.- powiedział biorąc mnie pod ramię i zaczął się kierować w kierunku mojej sypialni. Gdy tam dotarliśmy od razu położyłem się w łóżku zwijając się w kulkę. Brunet mnie przykrył i położył się obok mnie. Zarumieniony obróciłem się tak, żebym mógł widzieć jego twarz.
-Idź spać. Ja sobie posiedzę na telefonie.- powiedział wskazując na przedmiot w ręce. Tak więc przewróciłem się na drugi bok i poszedłem spać.

Otworzyłem swoje zaspane oczy, po czym usiadłem przecierając oczy piąstkami. Nikogo nie było w moim pokoju więc wziąłem telefon do ręki i spojrzałem na godzinę. Była druga rano. Pochyliłem szybko głowę dół i nastawiłem ręce nad nosem, żeby krew która właśnie wypływała mi stamtąd nie ubrudziła niczego. Po chwili do pokoju ktoś wszedł.
-Zostałeś?- zapytałem widząc bruneta w progu drzwi.  

-No muszę cię zacząć pilnować jak masz przestać brać to świństwo.- pokręcił głową idąc gdzieś. Po chwili podał mi kawałek papieru, a ja przyłożyłem sobie chusteczkę do nosa wciąż trzymając głowę w dół.

-Zimno mi.- powiedziałem, a ten narzucił mi koc na plecy.

-To naturalna reakcja gdy odstawiasz narkotyk. Twój organizm po prostu przyzwyczaił się pracować z nim. Teraz musisz go odzwyczaić.- powiedział masując mój bark swoją ręką, przez co czułem przyjemny skręt w żołądku.   

-Cóż, napiszę do Alex'a żeby nam dał dwa tygodnie wolnego.- powiedział, a następnie wyjął komórkę i zaczął stukać w nią kciukami.
-Ucieszy się, że jego pracownik będzie czysty podczas pracy.- wysyczał jakby był na mnie zły o to. Jednak sam mi niedawno dawał to świństwo. To wszystko jest popaprane.
-Już.- W ty momencie odstawiłem kawałek papieru na półkę, a on się na mnie spojrzał.
-Lepiej się czujesz niż wczoraj?- zapytał, a ja skinąłem głową. 

-Tylko jestem troszeczkę głodny.- oznajmiłem, a brunet spojrzał się na mnie, a jego kącik ust uniósł się do góry.
-Zrobię ci tosty. Może być?- skinąłem głową nakrywając się ciepłą pierzyną czując zimno.

Śmieszne jest to, że nie znam za dobrze bruneta, a się w nim zakochałem. Jedyne o czym mam wiedzę to mniej więcej o jego rodzinie i pobycie w więźniu. Jednak nie wiem jakie są jego ulubione słodycze, czy ma jakieś hobby, co mu poprawia humor. Nie wiem zupełnie nic a tracę dla niego głowę. On chodzi mi po umyśle i nie chcę przestać. A gdy tylko spojrzę w jego czekoladowe tęczówki czuję jakby grunt się pode mną załamał i nie byłoby nic więcej poza nim. Niskim brunetem o brązowych oczach.
-Wróciłem.- głos George'a wyrwał mnie z moich zamyśleń.

-Z czym zrobiłeś?

-Ser i szynka.- powiedział dając mi posiłek. Od razu zabrałem się za jedzenie i zjadłem jednego, po czym odłożyłem talerz na półkę. Po chwili usiadłem wgapiając się chwilę w podłogę. Następnie wstałem biegnąc do łazienki i zwracając to co zjadłem. Brunet westchnął widząc, że zbyt się tym nie najadłem bo więkrzość i tak poszła się jebać.
-To normalne po narkotykach, ale czy ty możesz odczekać z tym chociaż godzinę?- zapytał gdy ja spuszczałem wodę. 

-Co ja ci poradzę?- Westchnął.

-To się nawet nie zdążyło wchłonąć. Te jedzenie było ci zbędne bo tak czy siak to od razu zwróciłeś.- przewróciłem oczami. 

-To co? Miałem połknąć swoje rzygi?- zapytałem, a on zachichotał.

-żebyś wiedział.- rzuciłem w niego ręcznikiem.

-jeb się.- Brunet jeszcze bardziej się zaśmiał.
-Co cię tak kurwa bawi.

-Nic. Po prostu szybko masz wkurwa jak na- spojrzał na zegarek.
-na ponad dzień bycia czystym. Mam pomysł. Wgraj sobie aplikację "I am sober". Będzie ci pokazywać ile dni jesteś czysty.- Westchnąłem idąc po telefon. Po co ja w ogóle się go słucham? Mógłbym go olać i dalej brać, ale nie. Od razu pobrałem aplikacje, która mi polecił brunet. Gdy ustawiłem wszystko licznik zaczął odliczać sekundy.

-To chyba muszę wziąć, żeby dobrze liczyło czas.- George się spojrzał na mnie z mordem w oczach, a ja się zaśmiałem.
-Żartuję przecież.- wywróciłem oczami.

-Nie śmieszny żart.- odrzekł.

-Idziemy do łóżka?- zapytałem, a on zarumieniony skinął głową.
-Boże, nie w takim sensie!- krzyknąłem waląc go lekko w potylicę.

-Wiem przecież.- Zaśmiał się, a następnie pokierowaliśmy się do mojego pokoju. Nakryłem się kołdrą biorąc laptop na kolana.

-Oglądamy coś?- zapytałem, a on skinął głową dlatego od razu wszedłem na Netflix'a. Brunet za to położył się obok mnie kładąc głowę na moje ramię, przez co poczułem ciepło w moim brzuchu.
-Co chciałbyś obejrzeć?- zapytałem, a on się uśmiechnął przerażająco. Przełknąłem głośno ślinę bojąc się co on wymyślił.

-Chciałbym obejrzeć.- powiedział przedłużając ostatnią literkę.
-BIG MOUTHHH!- Zaśmiałem się.

-Zboczeniec. Ten serial jest 16+.- powiedziałem, a on przewrócił oczami.

-a ty masz 22, a ja 26 więc możemy to obejrzeć.- powiedział wciskając palec wskazujący w mój policzek.

-To boli.- wywrócił oczami.

-No właśnie, a z ręką już wszystko okej?- zapytał wskazując na moją dłoń.

-Tak, była tylko obita.- zachichotałem, a następnie włączyłem serial, który chciał obejrzeć brunet. Ułożył się wygodnie opierając się o mnie, a następnie zaczęliśmy oglądać. Nie mogłem się jednak skupić na filmie jak czułem co chwilę oddech bruneta na swojej szyi. Westchnąłem tylko po jakimś czasie zasypiając.

I'll try change myself just for you||Dreamnotfound||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz