- Podsumowując, poznałaś super przystojnego chłopaka byliście na trzech spotkaniach i jest miło? Tylko miło?!- powiedziała Melania na face time.- Nie widzę żadnej tragedii w tym miejscu.- A jak ma być inaczej? Było miło i tyle - podniosłam brew.
- No nie wiem może... Tell me more, tell me more
Was it love at first sight?- zaśpiewała frazę z musicalu Grease. Nasz ulubiony, który znamy na pamięć.- Na moment poczułam jakby świat stanął w miejscu przy pierwszym spotkaniu.
- Traktuj to jak przygodę.. może jednak..
- Nie szukam ich.. - odpowiedziałam z czystym sumieniem.
- No ale szczerze spędzając czas z nim nic nie poczułaś?
- Znamy się za krótko żeby coś mówić ale przechodzą mnie dreszcze za każdym razem jak tylko patrzę mu a oczy ma naprawdę wyjątkowe.- zagadałam się o nim.
- Stara to romantyczne wręcz!
- Wypluj trzecie słowo, mówili mi żeby spędzać czas tak robię, po za tym traktują mnie jak obcą, zdajesz sprawę że oni dalej trzymają podział społeczny..
- On biedny ty bogata to bezsensu.
- Jak to tu mówią Złota Rybka i Rekin.
- Czyli jestem Złotą Rybką ciekawy zwyczaj nie wypadłabym na to..
- Wiążą się historię z tym, wole wracać do Ameryki.
- Przyjechałabym ale to trochę daleko a bilety są drogie.
- Trochę? Jakieś za siedmioma rzekami i za siedmioma górami. Wyśle ci lokalizacje i znajdę helikopter.
- Nie jest tak źle to tylko Anglia, wiesz kto pyta o ciebie?
- T.-
- Taylor.. zgadza się ten Taylor
- Naprawdę? Co mówił?
- A czyli jednak..- uśmiechnęła się znacząco.
- Nie to żeby mnie interesowało czy coś.. - chłopak leci na mnie od podstawówki.
- Myślał że spotkacie się na imprezie u Jacka.
- Chyba wie że wyjechałam.
- Powiedziałam mu na imprezie, sam wyjeżdża spotkacie się w szkole, wiesz co wole jak ty odpowiadasz o przystojnym Brytyjczyku.
Unikasz tematu o tajemniczym kelnerze..- Nie ma oczym po prostu wakacyjna znajomość.
- Wakacyjne Love..
- Meli nie wspominaj, idę się zdrzemnąć za nim rano całkiem nie wstanę.
- To pa opisuj na bierząco buźka.- rozłączyłam się.
Nie chciałam słuchać Melani to optymistka dosłownie we wszystkim doszukuje się drugiego dna, czyta romanse naogląda się filmów i wierzy w miłość jak z bajki, sama lubię obejrzeć komedie romantyczną jako rozrywkę, a nie coś w co można namiętnie wierzyć. Postanowiłam nie schodzić na śniadanie tylko wzięłam coś z lodówki i tak w południe byłam umówiona z dziadkiem, zanim wstałam była już prawie jedenasta, umyta i przebrana czekałam na dziadka był gotowy, zawsze ubrany elegancko dziś postawił na półgolf i szorty.
- Gotowa moja droga? - zapytał.
- Tak.- odpowiedziałam.
- Gdzie masz rodziców? - zapytał.

CZYTASZ
On a summer night
Ficção AdolescenteCilia Campbell nie zamierzała przeżyć romansu jak z książki tym bardziej w osobie, która mieszka tysiące kilometrów od niej, przeżywać rozstanie chciałaby zapomnieć o wszystkim co się wydarzyło się tego lata, jednak zmiana planów zmusza ją do zamie...