26

1.1K 43 2
                                    

ROSE
Poczułam czyjąś obecność w bardzo ciemnym pomieszczeniu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje
Mrugałam żeby ujrzeć jeszcze więcej ale nie udawało mi się widziałam tylko czarny cień i czyjąś sylwetkę stającą nade mna
Ten ktoś zaczął się do mnie przybliżać a ja zaczęłam się cofać aż do spotkania ze ściana
Mój oddech stał się nie spokojny a ja złapałam się rękoma za mój brzuch, sprawdzając czy z moim towarzyszem wszystko okej

- Nie chce ciężarnej- usłyszałam i odbijało mi się to w głowie jak jebane echo
Nagle facet rzucił się na mnie i zobaczyłam że ma nóż, wyrwałam go i wbiłam mu w głowę
Później już widziałam tylko krew

Przerażona obudziłam się i nie mogłam złapać oddechu, zaczęłam powoli schodzić na ziemie i uświadamiać sobie gdzie jestem

- Hej Rosy, spokojnie jesteś już bezpieczna- usłyszałam za mgła i spojrzałam zdezorientowana na dziewczynę
Czy to dalej sen? tylko tym razem lepszy

Gdy poczułam ręce dziewczyny na policzkach sprowadziło mnie to na ziemię, lekko się wzdrygnęłam ale wpatrywałam z niedowierzaniem w jasne tęczówki dziewczyny
Oczy w które mogę wpatrywać się całą wieczność i za którymi cholernie tęskniłam

-Frankie?- zamrugała żeby na pewno sprawdzić czy to nie sen a łza poleciała mi po policzku,

Tak bardzo za nią tęskniłam przez cały ten czas myślałam tylko o niej i o tym jak schrzaniłam sprawę
zjebalam po całości ale czy to moja wina?

Tkwiłyśmy w uścisku już jakiś czas aż nagle Frankie oderwała się ode mnie i spojrzała mi w oczy w których widziałam cholerne poczucie winy

- Przepraszam Rose, tak bardzo cie przepraszam- mówiła a w jej oczach pojawiły się łzy

Widzę że się o wszystko obwiniała ale to nie jest jej wina, to mój pojebany ojciec

- Jak mnie stamtąd wyciągnęliście?- jąkałam się i wpatrywałam w kobietę przede mną

- Rose opowiem ci wszystko później, chcesz może wziąć prysznic?

I w tamtym momencie spojrzałam na swoje dłonie które były we krwi, od razu zaczęłam sobie przypominać cały wczorajszy obraz

- j-ja go z-z-a- zaczęłam się cała trząść oraz czułam jak w moim żołądku zaczęło robić się nie przyjemnie
Wstałam szybko z łóżka i biegiem rzuciłam się do toalety trzymając rękę na ustach

-Rosy- usłyszałam cichy szept, szept którego tak bardzo potrzebowałam
Popatrzyłam na swoje dłonie siedząc obok toalety i nie dowierzałam czy ja naprawdę jestem do tego zdolna?
Ja go zabiłam

-Nie obwiniaj się, to był zwykły potwór dobrze wiesz co oni tam z tobą robili- powiedziała a mnie na samo wspomnienie przeszły ciarki
Dziewczyna uklęknęła obok mnie i podała mi ręcznik namoczony wodą

- dziękuje- spojrzałam na nią a ta tylko uśmiechnęła się do mnie pocieszająco

Chciałam wstać ale przez mój już większy brzuch było to trudniejsze, na co dziewczyna się podniosła i złapała mnie w tali

- n-nie dotykaj mnie- wiedziałam że trafiło to prosto w serce dziewczyny ale kiedy tylko czułam czyiś dotyk miałam przed oczami tego potwora i to jak mnie traktował
W oczach dziewczyny zauważyłam złość ale też smutek
Była na mnie zła, to wszystko jest przeze mnie
Ja nie będę już taka sama

FRANKIE
- n-nie dotykaj mnie- usłyszałam kiedy kobieta już wstała spojrzałam w oczy Rose w których dojrzałam strach
Ona się mnie boi?
Od razu wzięłam ręce z jej talii

-Jest tu Leo?- zapytała z głową w dole zapewne przypominając sobie wszystkie wczorajsze wydarzenia

Byłam wkurwiona na maxa oczywiście na siebie wyszłam z toalety trzaskając drzwiami

-blondi, Rose chce z tobą pogadać- syknęłam do chłopaka który nie dawno wstał i wyszłam z mieszkania

Byłam zła w cholerę zła, dobra było można powiedzieć że wkurwiona, zazdrosna o tego całego Leo, to ja powinnam być przy Rose i ją chronić a nie jakiś facet
Spieprzyłam sprawę czy ona dalej będzie mnie chciała?
Czy Rose czuje się przy mnie bezpiecznie
Bardzo bym chciała żeby tak było

Idąc i rozmyślając paląc papierosa zobaczyłam małą budkę z kwiatami w której stała starsza pani
Postanowiłam że kupię kobiecie kwiaty, ale jakie?
Super Frankie nawet nie wiesz jakie są jej ulubione

-Dzień dobry chciałabym kupić bukiet kwiatów-
Podeszłam i uśmiechnęłam się do staruszki

-mogę wiedzieć dla kogo?-

-dla dziewczyny- bałam się reakcji ponieważ tamte pokolenie nie było jeszcze przyzwyczajone do innych orientacji niż hetero
Ku mojemu zaskoczeniu staruszka się tylko ciepło uśmiechnęła i zapytała o kwiaty

-Wstyd się przyznać ale sama nie wiem jakie są jej ulubione

- Dobrze doradzę ci ale jest jakaś okazja?-

-Ja po prostu chciałabym ją odzyskać, wie pani zepsułam trochę naszą relację i chce się postarać- smutno się uśmiechnęłam a kobieta zrobiła mi bukiet z czerwonych róż razem z frezjami, wyglądał obłędnie
Dałam kobiecie banknot i wróciłam w stronę mieszkania
Ściemniało się już dlatego pomyślałam że pójdę kupić pizze pobliskiej pizzerii

Weszłam do pokoju i zobaczyłam Rose wtulającą się w Blondyna, co nie powiem że również mnie zdenerwowało ale wzięłam głęboki wdech i poszłam do naszej zakochanej parki którzy siedzieli i się całowali

- przeszkadzam i wam?- zapytałam poirytowana a oni oderwali się od siebie

-ja nie rozumiem serio, myślałam że ona będzie za mną tęsknić a mam wrażenie że mnie nienawidzi- usiadłam na fotelu  wzdychając a dwójka słuchała mnie uważnie

-Frankie musisz dać jej czas, sama widzisz co ona przeszła- powiedział George i wziął kawałek pizzy

- Ona na pewno to docenia, to co dla niej robisz, ale zrozum że przez ten czas kiedy tam była nie było przy niej nikogo- i w tym momencie moje ciśnienie wzrosło
Rzeczywiście dziewczyna była tam sama i przeżywała totalne piekło

-No może Leo, pewnie dlatego jest jej raźniej, musisz to zrozumieć i nie obrażać się jak jakieś dziecko Frankie- zacisnęłam mocno szczękę i odpuściłam może mają rację, musze dać jej czas muszę ją odzyskać

Zakazany owoc 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz