27

1.2K 42 3
                                    

ROSE

-Leo ja nie dam rady- popatrzyłam na chłopaka w toalecie

-widziałeś ją, ona mnie nienawidzi, powiedziałam jej żeby mnie nie dotykała-
W tej chwili Leo to jedyna osoba której mogę to wszystko powiedzieć i której dotyk mi nie przeszkadza, pewnie dlatego że przez cały czas przy mnie był

-Rose na pewno jest jej ciężko, mnie też nie obdarza jakąś sympatią jak widać- zaśmiał się i podrapał po karku na co również ja się uśmiechnęłam
Łączyła mnie z chłopakiem dziwna więź której nie potrafię wytłumaczyć, czułam jakby był mi bliski

-jak tam nasz mały kolega- zapytał i położył rękę na moim brzuchu

- skąd wiesz że kolega a nie koleżanka?-

- tak czuje- głupio się szczerzył- idź do niej Rose, pogadaj z nią na spokojnie

Okazało się że dziewczyna wyszła dlatego resztę czasu spędziłam jedząc i rozmawiając z Sophie i Georgem

-tak więc, długo już jesteście razem?- jadłam popcorn zachłannie, tęskniłam za tym jedzeniem

-Nie, to dopiero początek Rose- odpowiedział George- cholernie za tobą tęskniliśmy- smutno się uśmiechnął a Sophie tylko pokiwała głową

-ja za wami też- odwzajemniłam uśmiech

- ja chciałam zapytać- odezwała się nieśmiało Sophie, co było u niej dziwne bo jest zazwyczaj pewna siebie

-hmm?- chciałam żeby kontynuowała, potwierdzając że jestem gotowa na wszelkie pytania

-który to już miesiąc?- popatrzyła na mój brzuszek i się uśmiechnęła

-5- powiedziałam głaskając go rękoma

Znowu przed oczami pojawiła mi się krew, widziałam krew na rękach, na sobie wszystko było we krwi, mój oddech stał się cięższy a ja sama nie kontaktowałam

-halo Rose?- chłopak uniósł brwi i pomachał mi ręką przed oczami

- tak, tak?-

- Mówiliśmy że przepraszamy cię że nie zaczęliśmy cię szukać wcześniej- ujęli smutno

-J-ja nie wiem- kręciło mi się w głowie i postanowiłam że się położę

-pójdę się położyć-

Obudził mnie zapach pizzy, której pragnęłam tak dawno nie jadłam czegoś pożywnego
Tym bardziej ze musze jeść za dwóch
Wstałam i poszłam do salonu gdzie zobaczyłam śpiącą parę z którą wcześniej rozmawiałam i Frankie która siedziała na fotelu i korzystała z telefonu ale kiedy weszłam to się podniosła

-wstałaś już? jesteś głodna? chcesz pizzy, a może zrobię ci coś do jedzenia, jeśli masz ochotę na coś innego to mogę pójść do sklepu- widać było że się stresowała, tylko czym

-Frankie, spokojnie pizza wystarczy- pokierowałyśmy się do kuchni i usiadłyśmy na hokerach

- Reszta dla ciebie i tamtego no- uśmiechnęłam się do niej na co zobaczyłam dwie iskierki radości w oczach

- tak tęskniłam za tym jedzeniem- powiedziałam i zaczęłam wszystko wcinać
A dziewczyna tylko się smutno uśmiechnęła 

- Nie jadłaś tam prawda?- zapytała jakby bojąc się odpowiedzi

- jadłam w bardzo małych ilościach i to jeszcze jakieś niedobre jedzenie, uważali ze jestem za ciężka- popatrzyłam w dół ale czułam wypalający wzrok dziewczyny na sobie

- za ciężka?? chyba ich pojebało- ewidentnie się wkurzyła widziałam jak zacisnęła tylko pieści 

- już proszę możemy o tym nie rozmawiać?- dziewczyna tylko pokiwała głową i siedziałyśmy w ciszy

-właśnie mam coś dla ciebie, zaraz wracam- uśmiechnęłam się i czekałam na dziewczynę
Dawno się tyle nie uśmiechałam jak bardzo mi tego brakowało

Weszła do kuchni z pięknym bukietem kwiatów który mi wręczyła

-Rosy wiem że czeka nas długa i bardzo ciężka droga, ale chciałabym żebyśmy zaczęły już nią iść, zechcesz pójść ze mną na randkę?

wzięłam kwiaty i zaciągnęłam się w ich pięknym zapachu wpatrując się w dziewczynę przede mną

-Musisz wiedzieć że jest mi bardzo ciężko, boje się dotyku przez to wszystko, to było okropne przeżycie i na pewno bede miała po tym traumę, ale dziękuję że jesteś tu ze mną, jasne że z tobą pójdę Frankie-

Powiedziałam i powoli objęłam dziewczynę zaciągnęłam się jej zapachem którego tak bardzo mi brakowało czułam jej dotyk był taki delikatny, wiem że się stara

FRANKIE

Poczułam łzy spływające po moich policzkach nawet nie wiem kiedy zaczęłam ryczeć
Powoli położyłam ręce na plecach kobiety i czułam ciałem jej okrągły brzuszek

- Tak bardzo cię przepraszam...-

- Frankie liczy się już tylko tu i teraz rozumiesz?- popatrzyłam w jej ciemne oczy i pokiwałam twierdząco głową, to nie jest człowiek to anioł

Moje oczy zjeżdżały na jej pełne wargi ale wiedziałam że ona nie jest gotowa nie chciałam się z niczym spieszyć, chciałam dać dziewczynie tyle przestrzeni ile będzie chciała
Kocham ją

•••
Minęło parę dni a my z dziewczyną zostałyśmy same, Rose powiedziała że czuje się już w miarę okej i że mogą wracać do domów
Co prawda Leo nie miał się gdzie podziać więc George zaproponował mi chwilowy nocleg u siebie

- Wiesz co, tak sobie myślałam- leżałyśmy z dziewczyną razem na kanapie a ona trzymała głowę na moich kolanach

-hmm- mruknęłam bawiąc się delikatnie kosmykiem jej włosów

- że muszę się wybrać na usg i dowiedzieć czy z dzieckiem wszystko okej-

Od razu cała się spięłam i spojrzałam w oczy dziewczyny w których widziałam lekki strach?
Tylko przed czym
Nie rozmawiałyśmy jeszcze o ciąży wiec totalnie nie wiedziałam jakie Rose ma zamiary w stosunku do dziecka

- pojadę z tobą Rose- odparłam stanowczo, chciałam żeby dziewczyna czuła się bezpiecznie

Rose od razu się podniosła i ujrzałam w niej zdziwienie ale takie pozytywne

- Naprawdę? chcesz tego Frankie?-

- Pod warunkiem że da się pani zaprosić na kolację- uśmiechnęłam się łobuzersko tak bardzo mi tego brakowało

- Pod warunkiem że będzie tam coś dla tego oto towarzysza - wskazała palcem na swój już coraz już większy brzuszek - ma bardzo duże wymagania- zaśmiała się
Kocham słuchać jak się śmieje

-ach tak?- powiedziałam i zbliżyłam się do brzuszka - mogę?- zapytałam dziewczyny na co tylko przyglądała mi się z uwagą i pokiwała twierdząco głową

-Co sobie życzysz na dzisiejszą kolację?- powiedziałam przykładając ucho do brzucha dziewczyny

- mhm, ależ oczywiście, jak sobie życzysz- pokiwałam głową i uśmiechnęłam się szeroko 
- Powiedziało że ma ochotę na kuchnie włoską tylko co na to nasza madame-
spojrzałam na dziewczynę na której malował się ogromny uśmiech i z jej policzków spływało kilka łez

-ej Rosy, nie płaczemy skarbie-

- ja po prostu, jestem szczęśliwa- pociągnęła jedynie nosem i delikatnie się we mnie wtuliła
-Wasza madame też ma ochotę na kuchnie włoską więc jest za-

***
Kolejny dziś taki bonusik:*

Zakazany owoc 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz