Playlista:SOS - Elizaveta
Doin' Time - Lana Del Rey
Worship - Amber Run
Sinner - DEZI
Secrets and lies - Ruelle
*TRIGGER WARNING*
* Rozdział zawiera opisy czynności seksualnych *
Krople deszczu stukają w okno i spływają po szybie. Opieram brodę na rękach na chłodnym parapecie, obok szkicownika. Ołówek przytrzymuje kartki w miejscu, gdzie znajduje się mój ostatni rysunek. Na początku była to róża, ale im dłużej ją rysowałam, tym więcej elementów do niej dodawałam. W ten sposób powstały dwie dłonie zaciśnięte na kolcach łodygi. Krew wypływająca z ran cieknie po nadgarstkach, a także po samej roślinie. Opadające płatki kwiata lewitują wokół niego tworząc coś na kształt korony, a ręce splata wstążka. Paznokcie jednej z nich są długie i mają migdałowaty kształt, a na jednym palcu spontanicznie dodałam delikatny tatuaż. Wijący się wąż eksponuje swój język i śmiercionośne kły. Druga, z krótszymi, lecz zadbanymi paznokciami delikatnie muska opuszkami nadgarstek powyższej.Pukanie do drzwi odwraca moją uwagę od szkicu. Gdy patrzę w ich stronę przez ramię, Grace już podąża w moim kierunku z kubkiem, nad którym unosi się para. Znajomy zapach pieści moje zmysły od momentu, gdy kobieta przekracza próg pokoju.
- Och, skarbie. Jest przepiękny, z resztą jak pozostałe. Masz prawdziwy talent - Grace zasypuje mnie pochwałami patrząc na mój rysunek, lecz zaraz w pośpiechu stawia przede mną kubek.
- Przyniosłam ci kawę, taką jak prosiłaś. Łyżeczka cukru i odrobina mleka - informuje staruszka obdarzając mnie łagodnym uśmiechem.
- Kocham Cię, Gracie. Jesteś wielka. Dziękuję.
- Nie ma o czym mówić. Poza tym, będziemy z Marthą dzisiaj bardzo zajęte, więc chociaż to mogłam dla ciebie zrobić zanim znikniemy na cały dzień.
- Macie jakieś plany?
- Zbliżają się urodziny Pani Seraphine. Sto pięćdziesiąte. Jubileusz. Organizowana jest z tej okazji wielka uroczystość, a cała służba ma ręce pełne roboty. Dzisiaj jedziemy do miasta po sprawunki, a później będziemy przygotowywać salę bankietową.
- Czy dopiero nie odbył się jakiś bankiet? Jakoś kilka dni temu?
- Bankiety to dość częste zjawisko w posiadłości. Poza tym, to było tylko małe przyjęcie. Można powiedzieć kolacja biznesowa. Teraz nadchodzi prawdziwa uroczystość. Przybędą wszyscy, którzy coś znaczą w wampirzej społeczności. Moja Pani kazała przygotować najlepszą złotą zastawę - znacząco unosi brwi podkreślając powagę swoich słów - Ach, właśnie, zapomniałabym. Dostałyśmy też z Marthą polecenie, aby kupić ci nowe ubrania, gdy będziemy robić zakupy. Masz jakieś preferencje?
- Nie jestem wybredna. Wystarczy cokolwiek, żebym mogła się przebrać.
- No dobrze, w takim razie już pójdę. Martha będzie na mnie czekała.
- Zaczekaj, Gracie. Chciałabym cię jeszcze o coś szybko zapytać.
- O co chodzi, skarbie?
CZYTASZ
Bloodline
Vampir[wlw] Riley ma 20 lat. Studiuje i pracuje w lokalnej księgarni, do dnia, kiedy Seraphine, 149-letnia wampirzyca porywa ją i traktuje jak swoją osobistą ludzką zabawkę. Riley nie pragnie bardziej niczego, niż wrócić do domu i nigdy więcej nie zobaczy...