《Perspektywa Viany》
Przez całą noc nie mogłam zasnąć myślałam o tym pendrive, nie mogłam się skupić na nauce ani na zadaniach domowych, ale to drugie byłam zmuszona zrobić i to podwójnie. Dlatego teraz wyglądałam miernie, podeszłam do lustra i korektorem przykryłam wszystkie odznaki niewyspania i płakania. Na koniec uśmiechnęłam się do lustra, wyglądam sztucznie a mój uśmiech był wymuszony. Nie moge sobie pozwolić na słabość w trakcie szkoły i dzisiejszego meczu. Ubrałam mundurek i ogarnęłam włosy. Jak wszystko znowu z zewnątrz było idealnie wzięłam torbe i z bratem pojechałam do szkoły.
W trakcie drogi Jude myślał cały czas o dzisiejszym mecz. Jest kapitanem naszej drużyny więc to zrozumiałe, ja jako przewodnicząca szkoły jak można się spodziewać po "Sharpach" równie musiałam godzić obowiązki zwykłego ucznia z obowiązkami szkolnymi.
Dziś musiałam się dowiedzieć o co chodziło tym typiarą. Po cholere im ta cała szopka? Przed pierwszym dzwonkiem udało mi się je spotkać przy szafkach. Oparłam się o jedną niedaleko nich i mnie zobaczyły od razu były jakieś takie wesołe na mój widok.
Kol2- Uu jak filmiki Ci się podobają? Co ja gadam ciekawe jak się spodobają dyrektorowi.
Viana- Na prawdę zamierzacie mu to podrzucić? Co wam to da?
Kol1- Zniszczyć idealną pannę Sharp to będzie zabawne, a plotki o tym że każdego zmieciemy z planszy oh wspaniałe
Viana- Jesteście chore! Czego od mnie oczekujecie?
Kol2- Chce na randkę z Stonewallem.
Viana- To mu powiedz on z chęcią się zgodzi. Lubi takie dziwki jak wy.
Kol1- Nie przeginaj filmy są po naszej stronie szmato. Jeden głupi pendrive potrafi zmienić twoje całe życie.
Viana- Wy tak na poważnie?
Kol2- Całkowicie poważnie
Viana- I co ja mam z tym zrobić?
Kol1- Chyba proste umów ją z nim.
Viana- Myślałam że będzie to coś bardziej poważniejszego.
Niedługo później odeszłam od nich, serio? Co jest w nim takiego? Zepsuty chłopak o brzydkim wnętrzu. Podeszłam do swojej szafki i wyjęłam podręczniki na pierwszą lekcje którą była biologia. Jeden z przedmiotów które ogarniałam bez problemu. Po dzwonku weszłam do klasy i usiadłam w ławce potem przyszedł on.
Viana- Jest sprawa
Caleb- Pf... Jaka?
Viana- Umówisz się z taką jedną dziewc-
Caleb- Z nikim się nie umówie.
Viana- Co?
Caleb- Co ty sobie myślisz że będziesz wybierała z kim będę się spotykać?
Viana- W sensie sprawa jest skomp-
Caleb- Zadanie domowe
Viana- Możesz mi nie przerywać?- podałam mu pod ławką zrobioną kartę pracy
Viana- Jak się nie umówisz oboje będziemy mieć problemy...
CZYTASZ
Nie Potrafię Cię Skreślić I Ty Dobrze O Tym Wiesz || Viana X Caleb
Fanfic[ZAKOŃCZONE] Wszystko gdy energetyki, papierosy i narkotyki zaczynają się stawać pożywką dnia codziennego, stają się codziennością którą musisz strzec. Viana- Czemu palisz to świństwo? Caleb- Łeb mnie nawala. Viana- I to jest powód? Nie mógłbyś wzią...