~23 Życie jest niesprawiedliwe~

199 16 15
                                    

《Perspektywa Viany》

Następnego dnia musiałam wyjaśnić sytuację z wczoraj.

Viana- Czemu mi nie mówiliście o meczu?

Jude- Nie przychodziłaś na treningi, po szkole zamykałaś się w pokoju i nie było z tobą kontaktu

Viana- Jak mogłeś pomyśleć że z tego rezygnuje?

Jude- Uspokój się Viana, będą jeszcze inne mecze na ten i tak nie jesteś przygotowana.

Spojrzałam w bok na okno, gdy stałam w pokoju brata. Co się dziwić że o mnie zapomnieli. Tymbardziej moja forma zapewne spadła znacznie nie tylko z powodu odstąpienia od aktywności fizycznej ale również i od rozpoczęcia brania używek.

Może i zachowywałam się wtedy jak rozkapryszone dziecko. Przez tą całą naukę zapomniałam jaka była moja prawdziwa pasja.

Viana- Skąd wiesz że nie mam formy?

Nie oszukujmy się, nie mam...

Jude- Innym razem, skład już mam ustalony

Viana- Na poważnie? To chociaż będę rezerwowym.

Jude- Może być, przestań się dąsać wreszcie. Sama zaniedbywalaś i olewałaś treningi a teraz nagle wszystko chcesz mieć na tutaj i teraz.

Viana- Ja wiem jak to brzmi Jude

Jude- Wiesz? To przestań się zachować jak dziecko.

Miałam zamiar wyjść z tego pokoju ale przed drzwiami usłyszałam jeszcze jedno, co sprawiło że lekkie dreszcze przeszły po mnie.

Jude- Jutro zaczynasz terapie

Viana- co... Czekaj skąd ty...

Jude- Ciesz się że nie mówiłem ojczymowi.

Viana- To jak ty to załatwiłeś...

Jude- Moje sposoby

Moje pięści lekko się zacisły ale po chwili odpuściłam, wiedziałam że ma racje powinnam rzuć używki i żyć tak jak wcześniej zanim stanie się tragedia.

Viana- Dobra...

Wyszłam z pokoju a na telefonie przyszła mi wiadomość czy mogę przyjść pomóc Calebowi w nauce. Oczywiście stwierdziłam że mu pomogę jak obiecałam. Tymrazem pomoc z fizyką.

★★★

Viana- No to czym jest ładunek elementarny? Oraz co to jest elektryzowanie?

Trzymałam podręcznik z tym co miał już się nauczyć bo to była teoria. Odziwo odpowiedział dobrze, naprawdę starał się przyłożyć do tej nauki, był zdetermionowany nauczyć się na poprawkę.

Viana- Jesteś pewien że nie zdałeś tego egzaminu?

Caleb- Kogo ty się pytasz? Oczywiście że nie zdałem, jestem tego pewny na sto procent.

Nie Potrafię Cię Skreślić I Ty Dobrze O Tym Wiesz || Viana X CalebOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz