Prolog

1.2K 57 11
                                    


~Lovely - Billie Eilish, Khalid~

Chłopak o brązowych lekko kręconych włosach kierował się do jego znienawidzonego miejsca - Midtown High School. Nie znosił uczyć się w tej szkole. Dlaczego?

Chodził tutaj Flash Thompson postawny szesnastoletni chłopak, czarnych włosach i oczach oraz bardziej opalonej skórze. Często razem ze swoimi pomagierami bili Petera, Flash nie znosił Parkera, kiedy chciał się popisać swoją wiedzą Peter zawsze mu to odbierał, bo znał poprawną odpowiedź. Parker zasługiwał na jego zemstę, on ośmieszał go na forum klasy, tak ten będzie go ośmieszał na forum całej szkoły. Piętnastolatek, który mimo, że był Spider-menem  nie mógł im się przeciwstawić. Zbytnio bał się Thomsona, który był o wiele bardziej postawny od Petera.

Brązowo włosy wszedł przez wielkie, masywne drzwi do szkoły i na starcie poczuł dużą dłoń na swoim ramieniu, a po chwili poczuł szarpnięcie i ból. Został rzucony na metalowe szafki, przez Flasha i jego pomagierów - Teda i Maksa.

- Witaj Penisku!- zaśmiał się Flash i kopnął Petera w brzuch przez co młodszy cicho stęknął i osunął się na podłogę. - Penis mam nadzieję, że tym razem masz pieniądze, chyba nie chcesz skończyć jak ostatnio. - dodał ze śmiechem, na odchodne uderzył chłopca w brzuch i pokierował się do klasy, w której to miał mieć pierwszą lekcję.

Peter leżał skulony na ziemi i z wielkim wysiłkiem wstać, by następnie uciec z toalety. Chciał ukryć się przed światem, przed ludźmi, którzy go gnębili i ignorowali jego cierpienie. Po drodze wpadł na dosyć wysoką nastolatkę, miała kręcone ciemne włosy, była bardzo blada, a do tego miała niebieskie oczy. Natolatka spojrzała na leżącego na ziemi Petera, przykucnęła i wyciągnęła rękę przy okazji delikatnie się uśmiechając.

- J-ja przepraszam - wyszeptał i spojrzał w jej błękitne oczy, dziewczyna jedynie się uśmiechnęła i podała rękę Peterowi, który nie wiedząc jakie ma zamiaru, skulił się w oczekiwaniu na cios. Gdy zorientował się, że ten nie nadejdzie złapał dłoń nastolatki i powoli wstał.

- Słuchaj młody, wiesz gdzie mogę znaleźć klasę 1b?- spytała nagle. Chłopak zmieszał się, była nową uczennicą, że ja to ciekawiło.

- Na drugim piętrze sala 45 - odpowiedział. - Jeżeli mogę spytać to jesteś nowa, że chcesz wiedzieć? - zapytał z wahaniem. Dziewczyna uśmiechnął się delikatnie.

- Nie, do brata przyszłam, bo kanapek zapomniał z domu wziąć - powiedziała spokojnie - Tak w ogóle to Eris jestem, raczej się już nie spotkamy, ale dziwnie tak, jak nie znasz mojego imienia - wypaliła nagle, nastolatek spojrzał na nią  i uśmiechnął się nieznacznie. Kiedy ta odchodziła zdobył się na odwagę.

- Peter - krzyknął w jej kierunku, dziewczyna odwróciła się w jego stronę i szeroko się uśmiechnęła.

Parker był zaskoczony, nie wiedział dlaczego Eris zachowała się tak przyjaźnie, nie wypytywała się o to dlaczego zareagował tak a nie inaczej na wyciągniętą przez nią dłoń. Dziewczyna była starsza od niego, miała maksymalnie 21 lat, nie była bardzo wysoka, miała około 170 cm wzrostu. Była bardzo ładna, ale nie za bardzo w typie Pete'a, była przyjazna, ale zarazem poniekąd dziwna.

Szybko pokierował się na matematykę i zapomniał o Eris, której to miał już nigdy nie spotkać.

Gdy tylko wszedł do klasy usiadł w swojej ławce, siedział przy biurku które usytuowane było za stolikiem Flasha, na szczęście Peter'a nie siedział centralnie za agresorem i mógł spokojnie słuchać tego co ma do powiedzenia nauczycielka.

Lekcja mijała szybko, w głowie Peter'a za to toczyła się gonitwa myśli na temat kolejnego patrolu, który musiał dzisiaj zrobić, obmyślał czy zrobić go od razu po wyjściu ze szkoły czy raczej później. Doszedł do wniosku, że lepiej będzie jak zrobi go po zakończonych lekcjach, a następnie uda się do starej kamienicy, by spędzić wieczór ze swoją ukochaną ciotką.

Nice job Kid /Irondad and Spiderson/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz