Detektyw słysząc dość złą wiadomość szybko ruszył z miejsca. To nie było możliwe, żeby Jongsuk gdzieś wyparował. Czy to była sprawka mordercy?
Tego nie wiedział, ale za to był pewny, że musiał przeszukać jego samochód. Może chłopak po prostu wyszedł, bo zachciało mu się siku?
Taehyung po sprawdzeniu samochodu Jongsuka zdał sobie sprawę, że mordercy prawdopodobnie chodziło o policjanta, ale do czego był mu potrzebny Jongsuk? Tego nie wiedział nikt.
Taehyung idąc w stronę Jungkooka był w zupełnej kropce. Co w takiej chwili mógłby więcej zrobić? Morderca nie zostawił żadnej wskazówki oprócz tej apaszki, jedynie wynik z laboratorium mógł coś pomóc. Jeśli była to krew tej kobiety, trzeba by było poszukać gdzieś jej ciała, a jeśli była to krew kogoś innego, Taehyung musiał znaleźć tą kobietę. W końcu znał jej imię i nazwisko.
— Jungkook może zadzwonisz do Yoongiego na pewno masz w telefonie wpisany jego numer, a moja komórka się rozładowała. Zupełnie nie myślałem, że znajdę się w takiej sytuacji. Szczególnie dzisiaj.
Jeon pokiwał głową i wyciągnął z tylnej kieszeni swoich spodni telefon. Od razu znalazł numer swojego chłopaka i zadzwonił, jednak dzwoniąc do niego kilka razy w dalszym ciągu nikt nie odbierał.
— Przykro mi, ale nie odbiera. Trochę słabo, że nic nie pamiętam, ale jestem ciekawy rozwiązania tej sprawy. Mógłbym ci pomóc, ale pod warunkiem że to ty też mi pomożesz, chociażby i nawet w odzyskaniu pamięci. Chcę się wszystkiego dowiedzieć, o czym zapomniałem. — Jungkook sprawiał wrażenie miłego, a tak przynajmniej zdawało się Taehyungowi.
— Możemy współpracować, chociaż nie wiem czy nam to wyjdzie. Poprzednimi razami średnio nam szło można by rzec, że nawet koszmarnie. Wcześniej niezbyt się lubiliśmy. — Taehyung był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, ale skoro Jungkook chciał od niego pomocy z przymrużeniem oka mógł zgodzić się na ten pomysł.
— Słuchaj nie pamiętam, co o tobie wcześniej myślałem, ale teraz wydajesz mi się naprawdę miłym gościem. Jeśli spróbujemy wspólnie możemy dojść do celu. A właśnie co planujesz teraz zrobić? Mogę ci w jakiś sposób pomóc?
— Niestety trochę zaplątałem się w tej całej sprawie, chociaż najpierw musimy poczekać na wyniki z laboratorium, a w międzyczasie pojedziemy do twojego przyjaciela Jimina on na pewno musi wiedzieć trochę więcej o tobie. Poza tym teraz skoro mamy samochód Jongsuka pojedziemy do twojego domu, co ty na to?
Jungkook przystanął i zaczął zastanawiać się nad odpowiedzią, ale Taehyung nie musiał zbyt długo czekać.
— W sumie to bardzo dobry pomysł. Wprawdzie przeszukałem już wszystko co mogłem, wywróciłem mój cały dom do góry nogami, a i tak znalazłem tylko notes. Być może mam jakieś skrytki, gdzie mam pochowane ważne dla mnie rzeczy w końcu byłem detektywem, prawda?
— Tak i to lepszym ode mnie, ale nie ważne — Taehyung uśmiechnął się. Chciał wyglądać miło, bo może Jeon nie był taki, na jakiego wyglądał.
Po prostu chciał dać mu szanse...
Razem wsiedli w samochód Jongsuka i pojechali pod dom Jungkooka. Co dziwne przed drzwiami siedział Yoongi, który płakał lecz Taehyung, kiedy zobaczył jak ta dwójka się do siebie przytula postanowił ich zostawić na chwilę samych.
Co z tego, że Jeon najprawdopodobniej nie pamiętał Yoongiego liczyło się tylko to, żeby jego przyjaciel mógł być szczęśliwy, a Jungkook może wcale taki zły nie był...
CZYTASZ
Snowflake - Taekook
FanficTaehyung od pewnego czasu współpracuje z policją jako konsultant. Pierwszą poważną zbrodnią jaką będzie miał za zadanie zbadać jest seria morderstw. Morderca działa sprytnie, a jedynym znakiem rozpoznawczym odznaczającym tą zbrodnię na tle innych je...