Rozdział 5

90 4 1
                                    

Kiedy wbiegłam wzięłam telefon i torebkę, gdzie powinnam mieć jakieś chusteczki i portfel z pieniędzmi. Założyłam w pośpiechu sandały, a potem wybiegłam z domu, trzaskając drzwiami. Usłyszałam krzyk mamy: Olivia, gdzie idziesz?! lecz nic nie odpowiedziałam, bo już zamknęłam drzwi. A cofać się, aby odpowiedzieć nie miałam zamiaru.

Muszę to wszystko poukładać w głowie. Iść do parku? A może do Syli? Albo gdzieś nad rzekę? Lub gdziekolwiek gdzie będzie cisza i spokój? Co ja mam zrobić?

Stój! Pierw muszę kupić do jedzenia, bo jestem potwornie głodna. O tu niedaleko jest spożywczy. Po pewnym czasie byłam pod sklepem. Weszłam, wzięłam dużego rogalika Seven Days i sok jabłkowy. Po czym poszłam do kasy i zapłaciłam.

Wyszłam i skierowałam się do parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam jeść rogalika, popijając sokiem. Gdy skończyłam, myślałam co dalej. Postanowiłam, że napiszę do Syli.

Olivia : Hej Syla, możemy się spotkać? Najlepiej teraz.

Sylvia: Hej Olivia, tak możemy się spotkać. Tylko gdzie?

Olivia: Ja jestem w parku siedzę na ławce, ale mogę również podejść do twojego domu.

Sylvia: Okej, więc chodź do mnie. Będę czekać.

Olivia: Dobra, więc za 8 minut będę.

8 minut później jestem pod domem Syli i dzwonię dzwonkiem. Po chwili czekania, otwiera mi jej mama.

- Dzień dobry. - przywitałam się kulturalnie

- Dzień dobry, Sylvia czeka w pokoju. - przywitała się ze mną mama Syli

- Dobrze. - po czym odeszła

Po chwili byłam pod pokojem Syli i bez pukania wchodzę. Kiedy przekroczyłam próg pokoju, podbiegłam i się do niej przytuliłam.

- Cześć, co się dzieje? - zapytała moja przyjaciółka - Ej Olivia, co się dzieje? - odepchła mnie, gdy usłyszała i poczyła na szyi moje łzy

- Moi rodzice się rozwodzą. A powodem jest romans mojego taty z jakąś jego koleżanką. On się w jej zakochał plus jeszcze będzie się spodziewał dziecka. Czyli będę miała rodzeństwo. - odpowiedziałam dusząc się łzami

- O boże Olivia. Jak mi jest przykro.

- A rozwód będą mieć już za pół tora tygodnia.

- O kurde szybko. Zazwyczaj za rozwodem trzeba czekać miesiąc lub dłużej.

- Oni kryli to przede mną nie cały miesiąc. Rozumiesz to? Tyle czasu. A ja nawet tego nie zauważyłam. Że między nimi jest coś nie tak. - powiedziałam - Ej chwila. W zeszłym tygodniu zauważyłam, że jak mnie i mamę, tata przytulił to mama miała minę obrzydzenia do taty. I jakiegoś innego dnia, kiedy weszłam po chipsy dla mnie i mojego już byłego chłopaka to oni się kłócili tylko tak, żebym ja nie słyszała.

- Rozumiem. A jak się czujesz? - zapytała z troską Sylvia

- Smutek, szok, niedowierzanie oraz żal i wściekłość do taty.

- Chcesz zostać u mnie na noc? Bo pewnie potrzebujesz czasu, aby się oswoić z tą sytuacją. Zapewne jeszcze nie chcesz oglądać taty. Co ty na to? - zapytała mnie Sylvia

- W sumie czemu nie. I tak masz rację, nie mam największej ochoty oglądać tatę. - odpowiedziałam - Ale musimy podejść do mojego domu po piżamę i szczoteczkę do zębów. Pójdziesz ze mną?

- Oczywiście Olivia. Chodź pójdziemy teraz. - powiedziała

- To chodźmy. - powiedziała i wytarłam chusteczką mokre policzki od łez

Po 20 minutach byłam pod moim domem. Weszłam z Sylą i skierowałam się do salonu, gdzie zapewne są rodzice.

- Cześć mamo, dzisiaj będę spała u Syli. Wezmę tylko parę rzeczy i idę do Sylvi. A jutro wrócę po południu. Dobrze?

- Okej. Ale proszę cię nigdy więcej tak nie wybiegaj z domu bez słowa. Tak to napisz chociaż gdzie będziesz i czy wszystko dobrze, dobrze córciu? Jakbyś dłużej się nie odzywała albo nie wróciła do domu to bym poszła ciebie szukać. Wiesz, że cię kocham, prawda?

- Dobrze będę pamiętać na przyszłość, ale to był dla mnie zbyt wielki szok. Przepraszam ciebie. Ja ciebie mamo też kocham.- odpowiedziałam, po czym podeszłam do niej i przytuliłam

Chwilę później poszłam z przyjaciółką do pokoju, aby wziąść moją piżamę, ciuchy na jutro, ładowarkę i bieliznę. Natomiast z łazienki szczoteczkę do zębów. Spakowałam to torby materiałowej. Weszłam jeszcze na sekundę do salonu pożegnać się z mamą.

Po 25 minutach byłam spowrotem z Sylvią w jej pokoju. Resztę dnia spędziłyśmy na graniu w planszówki, oglądaniu filmów czy serialu. Tak siedziałyśmy aż do północy. Ale gdy już położyłyśmy się spać, to jak dotknęłam poduszki minęła minuta i już spać. Za wielki szok miałam dzisiaj, że wykończyło mnie psychicznie i dlatego tak szybko zasnęłam.

~~~
Witajcie kochani!
Mamy kolejny rozdział „High School Kiss”, dajcie znać jak wam się podoba. Mam nadzieję, że zostawicie po sobie ślad w komentarzach💬 lub gwiazdkach⭐. Serdecznie zachęcam do obserwacji mojego konta na wattpadzie jak i na innych społecznościach😉.

Pozdrawiam i do zobaczenia już za tydzień 🫶🏻

High School Kiss [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz