📢 jak uświadomiliście sobie że to nie zwykłe zauroczenie?
Ty:
Zauważyłaś, że twoje zainteresowanie tym gościem trwa już szmat czasu i nic się zbytnio nie zmienia. Wciąż czułaś się dziwnie, kiedy byłaś blisko niego.
On:
Zauważył, że w trudniejszych momentach uciekał do ciebie co najmniej myślami, a kiedy mógł, i fizycznie. Zostałaś jego oazą spokoju. Kiedy Hawks wytknął mu to pierwszy raz, wkurzył się, ale następnym razem zaczął się nad tym zastanawiać. I doszedł do konkluzji, że jego ptasi przyjaciel jednak miał rację.
📢 Catching feelings
Zorientował się, że mu się podobasz, kiedy skopałaś dupsko jakiegoś złoczyńcy centralnie na jego oczach i wręcz emanowałaś taką energią, że nawet złoczyńca czuł do ciebie jakiegos rodzaju szacunek (i bardzo się ciebie bal lol). Nie mógł oderwać od ciebie wzroku, kiedy (nie cackając się) dociskałaś twarz chłopa do asfaltu i wykręcałaś mu prawą rękę, przy okazji nieźle go opierdalając.
📢 Kto pierwszy pocałował?
Chyba nie muszę mówić, że ty. Enji w życiu by się nie odważył, bo by się bał, że dostanie po mordzie.
📢 Jak do tego doszło?
Siedzieliście sobie na ławce gdzieś w mieście podczas patrolu. No dokładniej on siedział normalnie, a ty usadowiłaś się na szczycie oparcia, aby wasze oczy były na umownie równym poziomie. Piliście poranną kawę, intensywnie zastanawiając się nad sensem życia (żart) i podziwiając piękną pogodę. No może ty ją podziwiałaś. On siedział z gałami wlepionymi w twoje promieniejące wręcz tego dnia oblicze.
- Nie masz na co się patrzeć? - zapytałaś głupio, spoglądając na niego, a Enji udawał, że nigdy nawet nie patrzył w twoją stronę.
- Mam lepsze rzeczy do roboty - chciał wstać, ale twoja dłoń na jego ramieniu powstrzymała go.
- Lepsze niż co? - przekrzywiłaś głowę - mam być zazdrosna? - przybliżyłaś się do niego, niby żartem, aby zobaczyć jego reakcję. Niby był niewzruszony, jednak na jego policzkach zobaczyłaś cień rumieńca i w oczach jakiś dziwny błysk. Zdziwiło cię to. Bardzo.
- Luna, możesz przestać?
- Ale przestać co? - uśmiechnęłaś się, pokazując zęby.
- Dobrze wiesz, o czym mówię - już chciał odsunąć cię swoim wielkim łapskiem, ale udaremniłaś jego plan łapiąc go za przysłowiowy kołnierz i zwyczajnie go pocałowałaś.
Jednak nie spodziewałaś się, że zrobi to, co zrobił.
On naprawdę oddał ten pocałunek.
📢 Kto powiedział pierwsze "kocham cię"?
Ty obv, jemu to nie przechodzi przez gardło.
📢 W jakiej sytuacji wyznał(aś) miłość?
Było mu zwyczajnie ciężko. (Alert spoiler do 6 sezonu) Sytuacja bohaterów była beznadziejna, w ogóle cały kraj miał ogromny problem ze złoczyńcami, Shigarakim, afo i w ogóle umierać, nie żyć.
Ale ty, jak już zapewne wiadomo, nie planowałaś odkładać stroju bohaterskiego do szafy przez następnych parę lat. Dlatego też byłaś okropnie ciekawska, co knuje ten twój przyszły niedoszły, czy jak go zwali i dlaczego nic ci nie może powiedzieć.
W końcu się dowiedziałaś. Zaczęłaś na niego krzyczeć, że powinien był ci powiedzieć i dać sobie pomóc. I ku twojemu zdziwieniu, zobaczyłaś wtedy tą załamaną, zagubioną i samotną część Enjiego. Pierwszy raz. Byłaś cholernie zdezorientowana i nie wiedziałaś do końca co robić. Skończyło się na tym, że zaczęłaś go tulić i po niedługim zastanowieniu postanowiłaś, że wyznacz mu to wspaniałe uczucie, mimo że sama nie wierzyłaś, że mogłaś nim obdarzyć właśnie niego.
Powiem ci tak: już dawno nie był tak szczęśliwy. I to tak po prostu szczęśliwy, że w końcu coś idzie po jego myśli i że na jakieś oparcie, bo w gruncie rzeczy tylko tyle mu było potrzeba (kurwa ale się rozpisalam lmao)
CZYTASZ
My Hero Academia Preferencje czy tam whatever u call it
Fanficśrednio chcę to pisać tak szczerze, ale jako, że moja siostra potwornie ubolewa nad brakiem porządnego dzieła tego typu na polskim wattpadzie, a podoba jej się mój styl pisania, podejmuję się wyzwania i napiszę to. występują: - Deku ten cienias - B...