Pod x gwiazdami(46)

43 1 0
                                    

 " Księżyc był samotny, będąc sam w ciemności. Więc GWIAZDY postanowiły towarzyszyć mu tej nocy".

Kiedy Killua w końcu dotarł do środka lasu, niespodziewany gość był tam również z nim. 

Zobaczył dziewczynę, której kolor włosów przypominał nocne niebo, wpatrującą się w błyszczący zestaw cekinowo-srebrnych gwiazd, które świeciły nad nią, obserwując je wszystkie sama. Księżyc w pełni towarzyszył nocy, a srebrny promień padał na nią, oświetlając jej bladą skórę i opromieniając ją delikatnym światłem. Słaby powiew wiatru kołysał trawą i jej długimi włosami. 

Choć Killua nie widział jej po raz pierwszy, chłopak mógł tylko wstrzymać oddech, wpatrując się w dziewczynę. Ale najbardziej zadziwił go jej nikły uśmiech.

Kiedy obserwowała gwiazdy, uśmiechała się. Jakby... była trochę smutna. Jakby... wyglądała na zagubioną. 

Oczarowany widokiem dziewczyny, Killua pomyślał sobie:

"Jak ktokolwiek może być... tak ładny jak ona?".

Kiedy Killua stał oszołomiony, Crystal zauważyła, że do lasu weszła kolejna osoba. Powoli odwróciła głowę, by zobaczyć, kto przybył do lasu późną nocą i ujrzała niebieskookiego chłopca, którego włosy były białe jak srebrny księżyc. 

"Hm...?" Crystal nuciła, przechylając głowę na bok. 

Ich oczy spotkały się w chwili, gdy Crystal spojrzała w jego stronę, powodując, że serce Killui przyspieszyło. Ale jej spojrzenie sprawiło, że Killua wyrwał się z transu, gdy chłopak energicznie potrząsnął głową i spróbował się odezwać. 

"Ah. Uhhh... Cześć Crystal, co robisz na zewnątrz?" pyta zdezorientowany Killua, starając się znów zachowywać chłodno.

 Dlaczego, och dlaczego czuł się taki nieśmiały? Jednak to zdanie jeszcze bardziej zdezorientowało Crystal, która zamrugała kilka razy z lekko rozszerzonymi oczami, aby pokazać swoje zmieszanie.

Nadal była dość niewzruszona, ale Killua zauważył te subtelne zmiany w jej wyrazie twarzy.

"...Co masz na myśli mówiąc o tym, co robię?  Zawsze tu byłam, czekając, aż ty i Gon wrócicie i rzucicie mi wyzwanie.'' Odpowiedziała szczerze. Jej zmieszanie udzieliło się Killui, który zmarszczył brwi.

"Czekaj, czekałaś na zewnątrz przez cały ten czas, czekając aż wrócimy do ciebie pod koniec tygodnia?" Killua zapytał, próbując zrozumieć sytuację. Czy ona naprawdę była w lesie, sama przez kilka dni aż do końca tygodnia? Gdzie spała? Co by się stało, gdyby padało?  

"Tak. To znaczy, nie mam też twoich kontaktów, więc pomyślałam, że poczekam na was tutaj, w tym lesie, gdzie spotkaliście mnie po raz pierwszy." Crystal odpowiedziała tak szczerze i logicznie, że Killua był zaskoczony. Jasne, że nawet Netero nie znał ich danych kontaktowych, ale z pewnością był lepszy sposób na przeczekanie tego niż biwakowanie na zewnątrz? "W ten sposób znajdziesz mnie bez problemu. Przecież obiecałam, że będę na was czekać.'' kontynuowała.

"Mówisz poważnie?" pyta srebrnowłosy chłopak.

"...Mówię poważnie." Niebieskowłosa dziewczyna szybko odpowiedziała.

Chociaż dziewczyna była całkowicie poważna w swojej odpowiedzi, Killua mógł jedynie postrzegać jej sytuację jako coś tak głupiego i kapryśnego, że wybuchnął serdecznym śmiechem. 

"Ahaha! O co chodzi? Jesteś tak samo dziwna jak Gon!" Killua zaśmiał się, trzymając się za boki, gdy rozkoszował się jej śmiesznością. Mimo że dobrze wiedziała, że Killua był w tej chwili dość niegrzeczny, Crystal nie poczuła się urażona. Wręcz przeciwnie, widok szczęśliwego chłopaka sprawił, że zrobiło jej się ciepło na sercu.

You can smile I (Hunter x Hunter)-Killua x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz