Dochodziła 2 nad ranem gdy zmęczona wspinałam się na balkon mojego pokoju. Stosunkowo to nie było trudne wystarczyło się podnieść rękoma, ale byłam trochę pijana, i trochę ( bardzo) na haju. Dożylna heroina na imprezach zawsze potrafi poprawić humorek.
Miałam w tym momencie ochotę ucałować stopy Oliverowi za to, że o godzinie pierwszej czterdzieści cztery nie spał, a grał w Lol'a. Dzięki tej super grze odebrał ode mnie telefon i otworzył okno balkonowe w moim pokoju. Oczywiście za to przez tydzień muszę wynosić brudne naczynia z jego pokoju. Pizda.
— Nawet nie pytaj. — Powiedziałam rzucając się na łóżko, i kątem oka patrząc na chłopaka, który ewidentnie zapyta.
— A ja sobie, kurwa, zapytam. Gdzie ty do kurwy byłaś? Stary ma takiego wkurwa, że moja maść na oparzenia chuja da.
Jakby to delikatnie powiedzieć...Jestem w pizdzie. W tak potężnej, że łzy zebrały się w moich oczach.
Stłumiłam w sobie chęć rozpłakania się, bo w końcu nie jestem pizdą tak jak Hill ( jestem większą ), i obróciłam się na plecy, aby patrzeć na brata.
— Jak dużego ma wkurwa?
— Poszłaś na randkę, z jakimś typem spod ciemnej latarni — Zaczął gadać jak najęty, totalnie ignorując moje pytanie. — i, kurwa. Znikasz na trzy dni nie dajesz znaku życia, po czym w drugim dniu, kurwa, wstawiasz fotę z jakimś pedałem, na którym leżysz i, kurwa, wiesz jak ja się wtedy poczułem, że mi nie powiedziałaś, mimo, że obiecałaś? Jak jebane gówno.
Rok temu Oliver przyszedł do klubu, w którym siedziałam z Harrym. Rozpoznał mnie i przy okazji poznał mój sekret. Wiedział, że ćpam i wiedział, że wszystkie narkotyki biorę od Harrego.
Tamten dzień zmienił bardzo dużo w naszej relacji...
***
Wspomnienie z 16 lipca 2021 roku— Oliver... Puść to boli. — Krzyczałam bratu nad uchem, podczas gdy on ciągnął mnie do wyjścia z klubu. — Oliver, kurwa!
Wyszliśmy przed klub, a chłopak momentalnie puścił mój nadgarstek. Był lekko zaczerwieniony, bo nie można, kurwa, delikatniej, co nie?
— Co ty, kurwa, robisz z nim?
— Co ty tutaj, kurwa, robisz?
Zadaliśmy to pytanie w tym samym czasie.
— Ja mam osiemnaście lat i jestem, kurwa, pełnoletni więc mogę, a ty jesteś szesnastoletnią gówniarą, która zaczęła obracać się nie w tym towarzystwie co trzeba. Teraz ty odpowiadasz.
Oddychał głośno i nie równo. Był bardzo wkurwiony.
— Z nim czyli z Harrym?
— Tak, kurwa.
Opowiedziałam mu wszystko. Od początku, czyli od kłótni mamą, aż po dzisiejszy dzień. Wiedział już wszystko. Mój wkurwiający brat i zarazem największy donosiciel jakiego znam wiedział o moim uzależnieniu od narkotyków. To nie miało prawa skończyć się dobrze.
— Czy on... Czy on kiedykolwiek do czegoś Cię zmusił?
Gorzka prawda czy słodkie kłamstwo?
Najtrudniejszy wybór jakiego kiedykolwiek doświadczyłam w życiu. I zarazem jedyny wybór jakiego doświadczyłam w moim szesnastoletnim życiu. Zostałam rzucona od razu na głęboką wodę i tym razem nie utonęłam.
— Ta...
— Zabiję gnoją. — Powiedział wkurwiony kierując się w stronę wejścia.
— Oliver! Oliver stój, kurwa. Ani kroku dalej, rozumiesz?
CZYTASZ
We Were Born To Die
RomanceOctavia Parker - siedemnastolatka, która nic nie wie o życiu. A może wie o nim za dużo? Parker przeprowadza się z kwitnącego miłością Paryża, do pełnego niebezpieczeństwa Nowego Orleanu. Dziewczyna podejmie wiele ryzykownych i bezmyślnych decyzji, l...