Brak mi już myśli, gdyż o wszystkim myślałem.
Brak i pomysłów gdyż o wszystkim pisałem.
Lecz wciąż jedno wyryte w umyśle.
Wszystko przeminie, trud o tym myśleć.
Nadejdzie moment gdy przypomnę sobie,
że nic już nie wróci, co robiłem, co robię.
A później, kolejny moment refleksji.
Chodź bym nie płakał i nie trwał w agresji,
Wiedzieć to będę, że poprzednie wspomnienie,
Już nigdy nie wróci, to złudne pragnienie.
Pewnego dnia, na łożu mym śmierci,
Sięgnę głęboko ku mej pamięci.
Przypomnę ostatnią refleksji chwilę,
Wbijając w me serce ogromną szpilę.
Myśl jedna nadejdzie; nie cofnę zegara.
Nic nowego nie ma, nadszedł spadek Ikara.
Zdam sobie sprawę, że wszystko już za mną.
Dźwięk stały zaś zabrzmi, a me ręce opadną.
Ta chwila nadejdzie, jestem tego pewny.
Lecz z każdym zachodem tracę czas potrzebny.
Ma śmierć się zbliża nieubłaganie.
Nie jestem pewny co po mnie zostanie.
Lecz wciąż jestem młody, daleko od zmroku,
Jestem pod pieczęcią wiecznego wyroku.
CZYTASZ
Dysocjacja.
PoetryTomik zawierający różne wiersze i opowiadania mojego autorstwa skupiający się głównie na naturze człowieka a konkretnie moich własnych przeżyciach i nie zgadzaniu się ze swoją ludzką naturą przelanych poetyczną ręką na papier. Serdecznie Zapraszam ❤