„Zabiłam..."

7 1 0
                                    

Ciemna noc otacza mnie powoli.

Zaciskam jej serce wśród krwawych symboli.

Krew tryska na posadzkę kościoła.

Związana dusza i z czartem zmowa.

Zimno przeszywa mnie na wskroś.

Pęka pod moim spojrzeniem ktoś.

Zabiłam, zraniłam i z tego się cieszę.

Może zrozumie ona, że wisi na wietrze.

Odebrała tożsamość i mój charakter oryginalny.

Dlatego wzrok jej już martwy...



A taki wierszyk 31.10  mroczny nieco i obrazek też. To nie tak, że nie umiem też tak pisać.

Poezja ElektronaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz