Drogi Danny,
cieszę się, że jednak żyjesz i tylko poczta jak zwykle zawiodła. Czasami już taka paranoja mnie chwyta, że spodziewam się tylko najgorszego.
I tak, chodzę regularnie na terapię, nie musisz podkreślać tego w każdym akapicie, już dość, że Karim mnie pilnuje, naprawdę. I u dziewczyn wszystko w porządku, miło, że pytasz. Kylie wróciła z Florydy taka opalona, że gdyby nie włosy to bym jej nie rozpoznała. Co dziwne, gdy pytałam Carbo, czy z nią rozmawiał, to mi nie odpowiedział. Troszkę odwaliłam, bo on chyba w ogóle nie wiedział, że Kylie wróciła. Ups.
I żeby nie było, Conrad to tylko przyjaciel. Dopiero zerwałam z Erwinem, jestem załamana tym, że ma kogoś innego, pamiętasz? Taka jest narracja i tego się trzymamy.
Poza tym, nie wiem co myśleć o tym, że 'wkręciłeś się' w moją pracę. Rozumiem, że to wszystko brzmi jak jakiś serial, ale żeby aż tak ci się to podobało? Nie łudź się, że ci pozwolę wplątać się w C. Absolutnie nie.
Znowu dostałam zlecenie na Conrada! On naprawdę zaszedł im za skórę, ale widać też, że moja rola w tym wszystkim jest dalej nie znana. Oprócz tego dostałam równocześnie zlecenia na Angie Angel i Samuela Lubellę - dwóch medyków. Ta sama teoria co ostatnio, czyli niezłe bagno.
Nie martw się, nie wykonam żadnego z tych zleceń... A przynajmniej nie w całości. Trochę kusi Lubella, ale najpierw myślę, że trzeba będzie kolejny raz złamać coś Rozalce (oczywiście za jej zgodą) i wyciągnąć trochę informacji. Za to dla Angie mam inne plany, a mianowicie wprowadzenie jej z powrotem do C.
Chujowe zagranie z mojej strony, prawda? Sama odeszła, bo wysiadała jej psycha, a do tego ma zastąpić samego Kui Chaka. Tego samego, który zginął dla nas, i tego samego, który był torturowany i poddawany eksperymentom. Bardzo ważne stanowisko, bardzo duża odpowiedzialność, C. nie chce tam dać kogoś, kto mógłby im pokrzyżować plany.
Wydaje mi się, że Karim miał być zrekrutowany na to stanowisko, ale skoro ja go zaklepałam wcześniej, to C. pozwala nam wybrać rekrutów z nadzieją, że wybiorę właśnie jego. Niedoczekanie ich, wybrałam Angie.
Strasznie głupio się z tym czuję, ale z drugiej strony lepiej wybrać kogoś, kto zrozumie jaka jest stawka, niż kogoś kompletnie randomowego, jak zrobił to ty już sam wiesz kto. Jego kandydatka się nie nadaje na to stanowisko, bo może i jest niesamowitą informatorką, w końcu sama ją szkoliłam, ale nie rozumie o co chodzi C. Kui był idealny.
Tak szczerze, to w tym momencie nie ma dobrej osoby na to stanowisko, nawet Karim nie jest tym, czego C. szuka. Ani Angie, ani ja. Mało kto z naszej starej jednostki by się nadawał, a na tym stanowisku nie mogę sobie wyobrazić nikogo... Może oprócz jednej osoby.
Odpukać, pluję przez lewe ramię i robię fikołka, on nie może być kandydatem, nawet jeśli byłby perfekcyjny, nie chcę wiedzieć co zrobiłby [RED ACTED], gdyby po raz kolejny bliska mu osoba trafiła na to stanowisko.
Naprawdę, skończyło by się to co najmniej źle. Nie chcę o tym myśleć.
Poza tym, Erwin i Gregory się zaręczyli. Szybko poszło.
Twoja Heidi.
CZYTASZ
róż to odcień czerwieni | morwin
FanficAlfa-AI był gotowy poświęcić wszystko aby wykonać powierzoną mu misję - do tego został stworzony. Jednak teraz, gdy pozostał jedynie złym wspomnieniem z miejsca pełnego cierpienia, Mateusz musiał żyć dalej, mimo wszystkich błędów, które popełnił. ...