Po powrocie ze szkoły do domu od razu wszedłem do swojego pokoju i zacząłem się pakować do Aidana.
"Co robisz?" usłyszałem głos swojej babci i się odwróciłem w jej stronę.
"Pakuję się. Aidan zaprosił mnie do siebie na noc," oznajmiłem z uśmiechem.
"W porządku," westchnęła. "Na którą?"
"Mówił, że mam być u niego o dziewiętnastej."
"Masz coś do nauki?"
"Totalnie o tym zapomniałem!" spanikowałem. "Mam projekt z angielskiego na wtorek-"
"Jak na wtorek to masz sporo czasu," przerwała mi.
"A no racja," wyluzowałem się i upadłem na łóżko.
"Coś chcesz do jedzenia?" zapytała.
"Nie, dzięki," wstałem i kontynuowałem pakowanie się.
"No dobrze."
Wyszła zamykając za sobą drzwi. Po skończeniu pakowania, poszedłem się wykąpać po czym wysuszyłem się jak i moje włosy, oczywiście je układając.
Jak zwykle, wszedłem na wagę, która pokazała 50kg. Nie byłem za bardzo zadowolony z tego wyniku. Zabrałem z łazienki potrzebne rzeczy i je spakowałem.
Sprawdziłem godzinę na zegarku i wskazało godzinę po osiemnastej. Postanowiłem zejść ze wszystkim na dół i poczekać na za dwadzieścia dziewiętnastą.
Siedziałem na kanapie w salonie rozmawiając z babcią. Sprawdziłem godzinę i pokazało mi, że powinienem wychodzić.
Wstałem szybko z kanapy I zacząłem ubierać buty. Zanim wyszedłem, pożegnałem się z babcią.
"Miłej zabawy, ale z granicami," powiedziała uśmiechając się.
"Babciu!" zarumieniłem się.
"Oj, tylko żartuje," machnęła ręką. "Idź, idź bo się jeszcze spóźnisz."
Wypchnęła mnie z domu. Pomachałem jej ostatni raz i zacząłem biec w stronę domu Aidana.
CZYTASZ
✅❁Enemy❁ dnf pl
Fanfic❗Okładka nie moja. Można ją znaleźć u acadivs na twitterze❗ George, niski brunet o czekoladowych oczach. Od początku gimnazjum jest dręczony przez pewną osobę. Jednak, nie ma on mu tego za złe. Od dziecka, brunet był uczony aby wybaczać innym, wię...