W końcu nastał ten dzień. Wyczekiwany raczej przez większą część nastolatków. Pierwszy dzień ferii zimowych. Niektórzy pojadą do rodzinny, inni w góry czy za granicę, a reszta w tym również ja zostaną w mieście ciągnąc dalej to monotonne życie. Przez to, że większa część jednak wyjedzie miasto choć odrobinę odpocznie. Nareszcie nie będzie w nim tyle ludzi. Jedynym minusem jest tylko to, że Maja również wyjeżdża przez co jestem zmuszona spędzić te dwa tygodnie sama wśród czterech ścian.Wstałam z łóżka i podeszłam do okna odsłaniając roletę. Za oknem zobaczyłam delikatnie pruszący śnieg. Od razu poszłam do pokoju brata, chcąc poinformować go o tej jakże fascynującej sytuacji.
- Śnieg pada! - krzyknęłam wchodząc do jego pokoju.
- Cieszysz się jakbyś miała conajmniej cztery lata. - powiedział z zażenowaniem.
- Ja chociaż nie mam iq czterolatka. - uśmiechnęłam się zwycięsko i wyszłam z jego pokoju.
Weszłam do salonu i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to walizka. Nieco się zdziwiłam bo w domu nie było nikogo oprócz mnie i mojego brata.
- Mama przyjechała? - spytałam oczekując szybkiej odpowiedzi.
- Nie, a czemu pytasz. - powiedział Marcel kierując się w moją stronę.
- To czemu tu jest walizka? - zapytałam.
- Jadę w góry z Kornelią. - odpowiedział.
- Serio nawet ty wyjeżdżasz! Co ja niby będę robić sama przez 2 tygodnie. - powiedziałam sfrustrowana i poszłam do pokoju.
Nałożyłam na siebie wygodne ciuchy i choć trochę się ogarnęłam. Puściłam pierwszą lepszą playlistę na słuchawkach i położyłam się na łóżku wpatrując się pusto w sufit. Słysząc ciche pukanie w drzwi wyjęłam jedną słuchawkę.
- Co? - spytałam beznamiętnie.
- Ja jadę, zapraszaj sobie kogo chcesz tylko nie wysadź domu. - powiedział Marcel trzymając w ręku walizkę.
- Prędzej wrosnę w łóżko albo umrę z nudów, niż się z kimś się spotkam. - przewróciłam oczami i schowałam twarz w dłoniach.
Od razu jak zostałam sama, wzięłam kocyk i przeniosłam się do salonu. Znowu położyłam się na łóżku i włączyłam telewizor szukając jakiegoś fajnego serialu.
*****
Minęło dobre kilka godzin kiedy w końcu postanowiłam się podnieść. Pewnie nie nastąpiłoby to nadal, ale po prostu zrobiłam się głodna. Przeszłam do kuchni i zaczęłam szukać czegoś w lodówce. Wzięłam jogurt, zaparzyłam hebatę i usiadłam przy blacie. Zaczęłam przeglądać media społecznościowe w między czasie jedząc jogurt. Chwile później schowałam telefon do kieszeni i spowrotem przeniosłam się do salonu włączając kolejny odcinek serialu. Kilka sekund później przyszło mi powiadomienie przez co mój telefon zawibrował.
Od: Reguła
Co robisz?Do: Reguła
Twojego starego :)Od: Reguła
Po chuj takie coś piszeszOd: Reguła
Zachowujesz się jak dziwkaDo: Reguła
Kurwa żartuje, po co się wkurwiasz.Od: Reguła
Będe u Ciebie za pół godziny. Masz być gotowa i wychodzimy.Przypiełam serduszko do jego wiadomości
W pośpiechu pobiegłam do pokoju i szybko otworzyłam szafę. Zaczęłam wywalać większość ubrań w międzyczasie myśląc w co się ubrać. Próbowałam zrobić to wszystko w jak najszybszym czasie. Szybko ubrałam czarne cargo spodnie i różową bluzę. Już prawie kończyłam się malować kiedy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Zdziwiłam się bo zostało mi jeszcze trochę czasu. Wyszłam z pokoju i podeszłam do drzwi wejściowych. Otworzyłam je i przeszedł mnie zimny dreszcz. Spojrzałam w jego niebieskie oczy i momentalnie zaczęłam szybciej oddychać, a strach zawładnął całym moim ciałem.
CZYTASZ
Hidden Feelings
RomanceW jego oczach byłam nikim. Myślałam że kończąc podstawówkę wszystko się skończy. Byłam w błędzie. Przynajmniej na początku tak myślałam. Później wszystko się zmieniło. Podczas tej niebezpiecznej gry, mogę albo wszystko stracić albo wygrać. Miłość sa...