Untitled part

311 5 0
                                    


Następnego dnia wcześnie rano poszłam pobiegać ,dobiegam na plażę i zauważam z daleka postać Olka i robi mi się słabo ale wiem ,że muszę do niego podejść

-Hej-mówię cicho kiedy do niego podchodzę

-Hej . Widzę ,że nie zmieniły się twoje zwyczaje ,też biegasz rano -mówi i się uśmiecha

-Szkoda ,że nie biegamy razem- mówię a w moim głosie można wyczuć smutek

-Może kiedyś tak będzie jak kiedyś lecz powiedz mi do cholery co tam się stało!-krzyczy Olek a ja zamykam oczy i chcąc nie chcąc wracam myślami z przed lat i zaczynam opowiadać jak to było.......................

****************trzy lata temu***********

-Spóźnimy się na mecz,pośpiesz tatę.Musimy tam być przecież wiecie jak to jest ważne dla Olka -mówię zdenerwowanym głosem

-Robert chodź już !-krzyczy mama

-Już chwila-odpowiada zdenerwowany

-Masz wejściówki ?-pyta mama a ja zaglądam do torebki i kręcę głową,że nie i biegnę do pokoju

-Liczę do trzech i wychodzimy-mówi zdenerwowana mama

Po chwili wchodzimy do samochodu i jedziemy w  stronę Kędzierzyna a siedząc z tyłu układam się wygodnie aby chwilę jeszcze się zdrzemnąć . Kiedy rodzice myślą ,że śpię zaczynają poważną rozmowę

-Musimy im powiedzieć Robert o tym,że się rozwodzimy.-zaczyna mama a ja czuję jak świat wywraca się do góry nogami

-I musisz powiedzieć że to jest wyłącznie twoja wina-rzuca  w niego oskarżycielsko

-Myślę,że mnie zrozumieją

-Myślę,że cie znienawidzą-mówi wściekle mamie

-Chyba nie znasz naszych dzieci

-Albo ty jesteś za bardzo pewny siebie!-krzyczy i zaczyna go szarpać i  nagle słyszę wielki huk i widzę ciemność.............................

*************************teraz**************

Kiedy kończę opowiadać Olek mnie przytula mocno i słyszę jak po cichu płaczę

-Wszystko będzie dobrze -mówi po cichu

-Zostaliśmy sami-mówię załamani

-I tak większość życia liczyliśmy na siebie więc teraz musimy odbudować swoją relacje ale podkreślam ,że potrzebujemy czasu -mówi i całuję mnie w polik

-Rozumiem....-chce coś powiedzieć ale Olek mi przerywa

-Powoli rozumiem czemu wyjechałaś ale teraz nie jest ten moment abyśmy o tym rozmawiali .Cieszmy się ,że jesteśmy tu razem a teraz chodź ze mną na śniadanie do hotelu

-Nie wiem czy to dobry pomysł ,nie wiem czy spodoba się to twojemu trenerowi

-Myślę ,że tak-mówi i ciągnie mnie za rękę w stronę hotelu

Kiedy wchodzimy wszyscy nas witają uśmiechem,siadamy przy stoliku gdzie siedzi Fornal,Huber ,Kurek.

-Biegaliście razem?-pyta Bartek

-Można tak powiedzieć-mówi Olek i uśmiecha się w moją stronę

-Najważniejsze,że się nie zabiliśmy -mówię ze śmiechem

-Spokojnie jak coś obronię cię przed Olkiem-mówi Norbert

-Będziesz moim rycerzem na białym koniu?-pytam ze śmiechem i patrzę mu w oczy

-Jeśli tylko chcesz -mówi Norbert i puszcza mi oczko

-Stop stop Norbert.Ty się trzymaj z daleka od mojej siostry-mówi Olek i się śmieje

-Nie przejmuj się nim , ma tak od lat. Najchętniej chciałby abym nadal była małą dziewczynką -mówię i przewracam oczami

Kiedy kończymy śniadanie biegnę do swojego hotelu i szybko biorę prysznic ,kiedy wychodzę z łazienki Jagoda siedzi na balkonie

-Przepraszam cię-mówię

-Spokojnie ,wiem że spędziłaś poranek z Olkiem-mówi i się uśmiecha

-Idziemy na spacer?

-Pewnie -mówi i wychodzimy z pokoju

Spędzamy miłe całe popołudnie a wieczorem ubrane w bluzki z nazwiskiem Olka idziemy na halę,witamy się z dziewczynami i zaczyna się mecz .Zauważam że co jakiś czas w moją stronę zerka Norbert a ja uśmiecham się lekko

-Co to za uśmieszek?-pyta Jagoda po cichu

-Opowiem ci po meczu-mówię

-Niech ci będzie-mówi

Mecz chłopaki wygrywają szybkie 3:0 i awansują do półfinałów, żegnamy się z Olkiem i idziemy do hotelu

-A więc miałaś mi coś powiedzieć-mówi niecierpliwie Jagoda

-Wydaję mi się ,że wpadłam w oko Norbertowi lecz wiem,że to nie jest dobry pomysł aby go lepiej poznać

-Daj spokój,Norbert to fajny chłopak

-Tylko Olek nie będzie z tego powodu zadowolony

-Daj spokój z nim,jak coś ustawię go do pionu-mówi a ja zaczynam się śmiać i czuję że powoli wraca wszystko do normy albo mi się wydaję....................



Czasami warto żyć z dnia na dzieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz