czasami trzeba coś zrozumieć

160 2 2
                                    

Jest koniec marca  a Jagoda z Olkiem się pogodziła i wróciła do domu ,Olek wrócił na treningi więc trochę było mi smutno bo przyzwyczaiłam się że jest w domu ,szykuje się na mecz bo są dzisiaj półfinał Jastrzębie z Kędzierzynem
-Już chce aby wyszła na świat -mówię do Jagody kiedy jedziemy na halę
-No dopiero za trzy miesiące więc jeszcze się po męczysz ale jestem z ciebie dumna że nie krzyczysz na Norberta
-Wiesz czasem mnie denerwuje ale stwierdziłam że nie muszę się z nim kłócić
-I dobrze ,czasem trzeba odpuścić dla samej siebie
Kiedy wchodzimy na halę i Norbert mnie zauważa biegnie w naszą stronę i daje mi buziaka a ja jestem w szoku bo nigdy tak się nie zachowywał ,Olek do nas macha o siadamy na swoich miejscach
-Jak tam się czujesz ?-pyta Dominika Kaczmarek
-Różnie ale nie narzekam
-Pierwszy poród jest najgorszy a leży drugim to już z górki
-Zobaczymy co przyniesie los ,po za tym pora na Jagodę
-To jeszcze trochę poczekasz
Zaczyna się mecz i zaczynamy kibicować,Jastrzębie wygrywa z Kędzierzynem 3:0 i Norbert podchodzi do mnie
-Wracasz ze mną -mówi i całuje mnie w czoło i biegnie do szatni a ja wychodzę na zewnątrz i czekam przy jego samochodzie
-No jak ci do twarzy z brzuszkiem -mówi Bednorz który nawet nie wiem kiedy a stoi przy mnie
-Czy ty mnie podrywacz ?-pytam i zaczynam się śmiać
-Jeszcze nie ale jak ten dupek cię zrani to możesz na mnie liczysz
-A ma taki zamiar ?
-Nie no co ty, jest w tobie zakochany na zabój ale wiesz jak my mężczyźni lubimy odwalać czasami -mówi a ja mierze go wściekłym wzrokiem ,chce coś powiedzieć ale na szczęście przychodzi już Norbert i wsiadamy do auta ,czuje na sobie jego wzrok ale się nie odzywam nawet na niego nie patrze
-Wszystko ok ?-pyta i łapie mnie za rękę
-Tak ,po prostu Bartek mnie zdenerwował
-Co ci powiedział?
-Naprawde chcesz wiedzieć?
-No tak
-Powiedział że jak coś od walisz mogę liczyć na niego ,więc nie wiem co twój przyjaciel miał na myśli -mówię ze wściekłością  i patrzę na niego jakbym chciała go zabić
-Kochanie Bartek to Bartek jego nie ogarniesz a  z tobą chcę założyć rodzinę ,chce z tobą się zestarzeć,jesteś miłością mojego życia i każdy mi zazdrości  że tak szybko cie znalazłem .-mówi i całuje moja dłoń a ja się do niego uśmiecham
-Jak ty to robisz że uspokoisz mnie w ciągu sekundy ?
-Magia kochanie
Dojeżdżamy do domu i chłopaki po kolacji idą od razu spać bo potrzebują regeneracji a ja jeszcze chwile siedzę z Jagoda i również idziemy spać ,kiedy jestem w łóżku wtulam się w Norberta i nawet nie wiem kiedy zasypiam .....

Czasami warto żyć z dnia na dzieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz